Rekordowe kary UODO w 2025 roku. Duży udział Poczty Polskiej i banków

W ciągu bieżącego roku Urząd Ochrony Danych Osobowych nałożył kary na łączną sumę powyżej 64 mln zł, wyraźnie przewyższając zeszłoroczny poziom 13 mln zł. Prezes UODO Mirosław Wróblewski wskazał, że wzrost ten jest wynikiem m.in. finalizacji licznych spraw administracyjnych, m.i. Poczty Polskiej i banków.

Kinga Walczyk
Kinga Walczyk
Udostępnij artykuł:
Rekordowe kary UODO w 2025 roku. Duży udział Poczty Polskiej i banków
Unsplash

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nałożył kary administracyjne na jednostki sektora prywatnego i publicznego, a także podmioty prowadzące działalność hybrydową, jak komornicy sądowi. W 2024 r. łączna kwota kar wyniosła ok. 13 ml zł i był one nakładane głównie na przedsiębiorstwa. Z kolei w 2023 r. łączna kwota kar wyniosła ok. 1 mln zł.

– Wysokie kary (w tym roku - red.) to wynik kończenia pewnych długo ciągnących się postępowań wobec dużych przedsiębiorców, w tym banków i Poczty Polskiej; to duże sprawy, gdzie naruszenia były potężne – poinformował prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych w rozmowie z PAP.

– Wydaje mi się, że kary są proporcjonalne i adekwatne do konkretnych przewinień – zaznaczył. Dodał, że w styczniu br. "udało mu się zreorganizować urząd", co usprawniło pracę UODO. Wskazał też, że wzrost łącznej kwoty kar rok do roku to "urealnienie", które wynika z dużego obrotu polskich przedsiębiorstw.

– To jest też trochę efekt naszego rozwoju gospodarczego, a z drugiej strony – zbliżenia się do standardów w Unii Europejskiej – mówił Wróblewski. Zauważył, że kary nakładane przez urzędy ochrony danych osobowych w Irlandii czy we Francji są wyższe niż w Polsce, w przeliczeniu na złotówki.

"Zamiatanie spraw pod dywan"

Prezes UODO wskazał, że ukarane naruszenia często dotyczyły nieprawidłowości związanych z analizą ryzyka, z jej błędnym przeprowadzeniem albo zupełnie nietrafną analizą, czyli "z brakiem refleksji okoliczności budowania systemu zapewniającego skuteczną ochronę danych na samym początku".

– Bardzo dużą rolę przykładamy też do zabezpieczeń technicznych, organizacyjnych, ich monitorowania, aktualizowania, audytowania po to, żeby bezpieczeństwo danych osobowych było zapewniane – mówił prezes urzędu.

Podał, że w br., karane było również niezgłaszanie incydentów cyberbezpieczeństwa do UODO, czyli "zamiatanie spraw pod dywan". Wróblewski zaznaczył, że nie warto tego robić, bo sprawy często i tak docierają do urzędu, m.in. na skutek skarg składanych przez osoby prywatne.

Podkreślił też, że w obecnych czasach "bardzo wielu" cyberataków bezpieczeństwo danych osobowych należy postrzegać w świetle bezpieczeństwa państwa.

– UODO razem z Europejską Radą Ochrony Danych Osobowych (EROD) i Europejskim Inspektorem Ochrony Danych (EIOD) rozpoczął prace nad wspólną opinią dotyczącą propozycji pakietu deregulacyjnego o nazwie Digital Omnibus (cyfrowy omnibus), opublikowanego przez Komisję Europejską w ubiegłym tygodniu – przekazał Wróblewski. Dodał, że EIOD ma osiem tygodni na przygotowanie tej opinii.

– Jest wiele wątpliwości i pytań dotyczących szczegółowych rozwiązań (propozycji KE - PAP), które muszą być wcześniej wyjaśnione, także w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości – zaznaczył.

Wyjaśnił, że wątpliwości budzą m.in. rozwiązania dotyczące trenowania algorytmów sztucznej inteligencji czy danych w obszarze zdrowia. Dodał, że popiera niektóre rozwiązania zawarte w Omnibusie, związane z ułatwieniami dla biznesu, m.in. ws. stworzenia jednego punktu kontaktowego do zgłaszania incydentów cyberbezpieczeństwa i ochrony danych.

Co z chat control?

– To rozwiązanie realizujemy już na poziomie krajowym. Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się podpisać w ostatnim czasie z ministrem cyfryzacji, premierem Gawkowskim porozumienie dotyczącego tak zwanego systemu S46, czyli jednego punktu zgłoszeń – zaznaczył.

Wróblewski odniósł się też do propozycji Danii nazywanej chat control. Zakłada ona dobrowolne skanowanie wiadomości wysłanych przez użytkowników na komunikatorach internetowych w celu wykrywania materiałów przedstawiających wykorzystanie seksualne dzieci.

Obecna propozycja jest daleko idąca i budzi wątpliwości co do poszanowania ochrony danych osobowych; co do możliwości kontrolowania treści przesyłanych przez komunikatory – ocenił Wróblewski.

– W moim przekonaniu to jest problem, który musi być rozwiązany na gruncie skutecznej weryfikacji atrybutu wieku, przy zachowaniu anonimowości użytkowników sieci, ale w taki sposób, żeby z treściami nielegalnymi, pornograficznymi, wiadomościami ze strony przestępców seksualnych, dzieci nie miały kontaktu – podkreślił prezes UODO.

Wskazał, że w przypadku kontroli osób dorosłych "należy znaleźć odpowiednie rozwiązania technologiczne", które pozwolą na ochronę danych osobowych przy jednoczesnym spełnieniu celu, jakim jest zapobieganie przestępstwom związanym z ochroną małoletnich.

– Dzisiaj propozycje prezydencji duńskiej wydają się tego celu jeszcze nie spełniać –  ocenił.

Projekt uproszczenia przepisów

19 listopada Komisja Europejska przedstawiła projekt uproszczenia przepisów cyfrowych - Digital Omnibus. Zakłada on opóźnienie o co najmniej rok, nawet do grudnia 2027 r., obowiązywanie części przepisów unijnego aktu o sztucznej inteligencji, zmiany w przepisach RODO, dotyczących ochrony danych, uproszczenie regulacji dotyczących plików cookie oraz sprawozdawczości w zakresie cyberbezpieczeństwa.

17 listopada grupa robocza w Radzie Unii Europejskiej zaakceptowała propozycję Danii ws. zamiany unijnego rozporządzenia dot. walki z materiałami przedstawiającymi wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM). Propozycja zakłada, że państwa członkowskie UE będą mogły zastosować wobec usługodawców zasadę dobrowolnego skanowania wiadomości wysyłanych przez osoby prywatne w komunikatorach internetowych.

Dania, która sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE, stwierdziła, że to kompromis, który ma zażegnać spór wokół omawianej regulacji, nazywanej "chat control" (kontrola czatu). Eksperci cyberbezpieczeństwa wskazali jednak, że rozwiązanie może wprowadzać inwigilację "tylnymi drzwiami". Wicepremier i minister cyfryzacji zapowiedział w rozmowie z PAP, że "Polska nigdy nie zgodzi się na jakiekolwiek obowiązkowe skanowanie"; a ostateczne stanowisko polskiego rządu będzie zależało od tego, jak będzie wyglądał tekst rozporządzenia przygotowywanego podczas duńskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Kary dla banków

W 2025 r. prezes UODO m.in. ukarał Toyota Bank Polska kwotami ponad 314 tys. zł za profilowanie danych klientów bez uwzględnienia tego w odpowiednim rejestrze oraz prawie 262 tys. zł za nieodpowiednie usytuowanie inspektora ochrony danych osobowych. Z kolei na ING Bank Śląski została nałożona kara w wysokości 18,4 mln zł za skanowanie dokumentów tożsamości klientów. Bank zapowiedział zaskarżenie decyzji, wskazując jako powód pobierania skanów przepisy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy.

W marcu 2025 roku Prezes UODO podał, że zdecydował o nałożeniu kary na Pocztę Polską i ministra cyfryzacji w wysokości – odpowiednio – 27 mln zł i 100 tys. zł w związku z organizacją tzw. wyborów korespondencyjnych w 2020 r. W przypadku Poczty chodziło o przetwarzanie danych osobowych bez podstawy prawnej.

Z kolei w czerwcu br. Prezes UODO złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, zaskarżając wyrok WSA uwzględniający skargę Santander Bank Polska SA wobec nałożonej przez Prezesa UODO kary pieniężnej w wysokości 1 440 549 zł. Sprawa dotyczyła zdarzenia z 2018 r., kiedy dokumenty bankowe zawierające dane osobowe zostały skradzione, a potem porzucone na śmietniku; jak podał urząd, chodziło o naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych i o niezgłoszenie Prezesowi UODO przez bank incydentu naruszenia ochrony danych osobowych.

Źródło: PAP

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości
Materiał reklamowy

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu