##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rynek-reklamowy-jaki-byl-w-2015-roku-co-wydarzy-sie-w-2016-agencje ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/w-2016-roku-content-marketing-bogatszy-w-tresci-odbiorcy-bardziej-wymagajacy-a-pomiar-efektow-coraz-wazniejszy_1 ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polskie-agencje-interaktywne-podsumowuja-2015-rok-i-prognozuja-co-wydarzy-sie-w-2016-roku ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/reklama-internetowa-co-wydarzylo-sie-w-2015-roku-jaki-bedzie-2016-rok-wydawcy-sieci-domy-mediowe ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/podsumowanie-2015-roku-w-social-media-prognozy-na-2016-wydawcy-i-agencje ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/internet-i-marketing-mobilny-jak-minal-2015-rok-co-wydarzy-sie-w-2016 ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/marketing-w-wyszukiwarkach-podsumowanie-2015-roku-prognozy-na-2016 ##

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/podsumowanie-2015-roku-w-branzy-e-commerce-prognozy-na-2016-rok ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wydawcy-internetowi-jak-uplynal-2015-rok-co-zdarzy-sie-w-2016 ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/vod-i-wideo-w-internecie-podsumowanie-2015-roku-prognozy-na-2016 ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/reklama-zewnetrzna-jaka-byla-w-2015-roku-co-nastapi-w-2016-roku ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rynek-reklamowy-podsumowanie-2015-roku-i-prognozy-na-2016-wedlug-domow-mediowych ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/podsumowanie-2015-roku-w-reklamie-kinowej-prognozy-na-2016-rok ##
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/dyrektorzy-marketingu-podsumowuja-2015-rok-i-prognozuja-co-zdarzy-sie-w-2016 ##
Sebastian Hejnowski, CEO MSLGROUP, Central and Eastern Europe

Wydarzenie rokuWydarzeniem roku były w Polsce wybory prezydenckie i parlamentarne i związane z nimi perturbacje w szczególności istotne dla sektora bankowego. Mam nadzieję, że działania rządu wobec banków skłonią w końcu te ostatnie to wzięcia spraw w swoje ręce i wychodzenia z inicjatywą a nie wyłącznie reagowania w momencie zaistnienia kryzysu. Już od ponad roku mówiło się w Polsce o szukaniu pieniędzy w kieszeni banków. Branża nie zrobiła prawie nic, co miałoby poprawić jej wizerunek w oczach Polaków
Sukces rokuNiewątpliwym sukcesem jest wzrost serwisów streamingowych. W tym roku po raz pierwszy to Netflix dostał najwięcej nominacji do Złotych Globów. A w kategorii ‘Najlepszy serial” aż cztery z sześciu nominowanych produkcji pochodzą z platform streamingowych (Netflix, Hulu i Amazon). W Polsce do dziś nie jest obecny żaden z wielkich światowych graczy, ale rodzime serwisy (Player, Ipla) radzą sobie coraz lepiej.

Porażka rokuPorażką jest polska obecność na festiwalu w Cannes. Mam wrażenie, że robimy się nudni i zmęczeni a przecież chcemy być krajem wzrostu i kreatywności. Na najważniejszym światowym festiwalu reklamy widać, że kreatywności nad Wisłą brakuje.Na świecie największą porażką jest sprawa Volkswagena. A fakt, że ten kryzys nawet nie zachwiał wynikami sprzedaży koncernu w Polsce doskonale świadczy o rodzimej wrażliwości na sprawy planety.
Człowiek rokuMark Zuckerberg, który przeznaczył 99% swoich akcji Facebooka na cele dobroczynne. Jego czyn wpisuje się w oczekiwania millenialsów. Ci, jak pokazują badania, oczekują od korporacji większego zaangażowania w sprawy świata. Nie wierzą już, że rządy same uporają się z wyzwaniami. Tą drogą od lat podąża już Bill Gates, który w tym roku aktywnie wspierał konferencję klimatyczną COP21 w Paryżu.

Kampania roku#likeagirl dla marki Always. Bardzo udana kampania reklamowa, która oparta jest na działaniu PR. Jest to świetny przykład tego jak PR wchodzi w buty marketingu i co można osiągnąć w reklamie oddając ją w ręce PRowców
Trend rokuPrzy coraz większym rozdrobnieniu mediów o uwagę walczymy głównie dobrym contentem. Własne kanały stają się coraz większą siłą i firmy dostrzegły, że warto inwestować w systematyczne tworzenie własnych treści
Prognoza na 2016 rokW PR będziemy obserwować coraz większą integrację z marketingiem. Obserwujemy już wiele takich ruchów. Agencje PR będą coraz odważniej stawać do przetargów reklamowych. Będziemy też świadkami fuzji agencji PR i reklamowych. W public relations umocni się natomiast strona konsultingu korporacyjnego. Coraz więcej firm rozumie, że reputacja ma podstawowe znaczenie dla ich biznesu.

Ryszard Solski, prezes zarządu Solski Burson-Marsteller
Jeśli mam mówić o sukcesach i porażkach roku, to wydarzeniami, które przyćmiły wszystkie inne, były wybory prezydenckie i parlamentarne. Oczywiście nie były to sensu stricte wydarzenia PR-owskie, ale pokazały potęgę nowoczesnego marketingu i PR-u politycznego. I tu chapeaux bas wobec PiS, który te narzędzia wykorzystał znakomicie. A Platforma, pod nieobecność swojego wieloletniego lidera, nie umiała się temu przeciwstawić - i jej kampanie z pewnością zasłużyły sobie na miano porażki roku.

Co się tyczy branży PR, to z najnowszego raportu Holmesa wynika, że w skali globalnej nastąpiło pewne spowolnienie. W 2014 r. rynek - na podstawie wyników 250 największych firm - wzrósł o 7%, podczas gdy rok wcześniej powiększył się o 11%. W światowej czołówce nie nastąpiło wiele zmian - z wyjątkiem MSL, największe agencje: Edelman, Weber Shandwick, FleischmanHillard, Ketchum i Burson-Marsteller odnotowały wzrosty. Niektóre agencje - nawet dwucyfrowe, i to dzięki wzrostowi organicznemu, a nie przejęciu innych firm. Jaki był rok 2015? To będzie wiadomo za kilka miesięcy. Prawdopodobnie niewiele lepszy.
Jednak Polska na tym tle wygląda nieźle. Gospodarka wciąż daje sobie radę, prognozy na 2016 mówią o kolejnym wzroście PNB w granicach 3,5%. Wzrost gospodarczy skutkuje z kolei zapotrzebowaniem na usługi marketingowe i komunikację PR. Oczywiście, nie twierdzę, że problemy ekonomiczne ostatnich lat zostały rozwiązane, spełnienie obietnic wyborczych może nadwerężyć budżet, ale gospodarka, w dużej mierze sprywatyzowana, już nie jest tak jak kiedyś podatna na polityczne zawirowania.

Dlatego liczę, że wzrost w polskiej branży PR będzie nadał wyprzedzał średnie wyniki globalne. Jakie to będą liczby - będzie wiadomo dopiero gdy agencje złożą sprawozdania finansowe i zostaną opublikowane branżowe rankingi, a więc pewnie w połowie roku. Gdybym miał prognozować na podstawie naszych byłoby znakomicie.
Dla nas był to bowiem najlepszy rok w naszej niedługiej, siedmioletniej historii. Odnotowaliśmy duże zainteresowanie naszymi usługami, w tym stosunkowo nowymi obszarami jak Digital czy Public Affairs, wygraliśmy kilka przetargów, a ogromna większość klientów z 2014 r. nadal była i jest z nami. Wśród nich klienci, z którymi pracujemy od samego początku, a także tacy, którzy z różnych powodów kiedyś odeszli, a teraz wrócili. W sumie uzyskaliśmy 56% wzrost przychodów (do 8,1 mln zł) i 45% wzrost fee income (5,9 mln), poprawiła się też rentowność. Dzięki temu, mogłem zaoferować jeszcze lepsze warunki konsultantom i znacznie powiększyć zespół - z 22 do 33 osób.

Żeby się jednak nie przewróciło nam w głowie, musimy pamiętać, że w porównaniu z rynkami państw rozwiniętych polski rynek jest wciąż maleńki a stawki honorariów wyjątkowo niskie.
Dlatego mamy jeszcze sporo do odrobienia.
Eliza Misiecka, dyrektor generalny GENESIS PR

Najważniejsze wydarzenie w 2015 roku2015 to wyjątkowy rok pod względem liczby polskich projektów nagrodzonych w międzynarodowych konkursach PR – Polacy coraz częściej pokazują klasę i jakość na arenie międzynarodowej ?. Gratulacje!
Sukces rokuPRowym sukcesem można nazwać kampanię promującą „Złoty Pociąg” w Wałbrzychu – ciekawe, że tak wiele miejsca media poświęciły na informowanie o czymś, czego nikt nigdy nie widział. Przy okazji doskonale wypromowało się miasto i region. I choć kampania rzeczywiście przyniosła niezwykłe efekty, to pozostaje pytanie, czy PR powinien opierać się na elementach nierzeczywistych, domniemaniach czy sugestiach. Nawet jeśli wydają się być bardzo przekonujące….
Porażka rokuKampania Żytnia Extra - niezależnie od tego, czy była efektem braku wiedzy i doświadczenia, czy też zamierzonym działaniem ukierunkowanym na uzyskanie jak największego rozgłosu. To syndrom obecnych czasów – szybkość rozprzestrzeniania się informacji sprawia, że nie tylko coraz trudniej uniknąć błędów, ale też powielane są dane nieprawidłowe i niesprawdzone. Sprzyja to coraz większemu chaosowi, z którego czytelnik z trudem potrafi odróżnić prawdę od fałszu. W efekcie coraz niższa jest możliwość ich przyswajania, a już całkowicie niemożliwa staje się refleksja na ich temat czy też ich weryfikacja.

Co wydarzy się w branży w 2016 rokuHitem staje się infografika - mało kto chce już czytać artykuły czy informacje prasowe. Coraz częściej starcza czasu tylko na dwa – trzy przekazy, najlepiej w czytelnej formie obrazkowej. Rośnie też segment video – coraz więcej redakcji buduje swoje zespoły i opiera się przekazach filmowych. To trend, który będzie z pewnością rozwijał się bardzo szybko i może zdominować treści pisane.
Piotr Czarnowski, prezes agencji First PR
Wydarzenie roku2015 był niestety zdominowany przez politykę i z braku innych wydarzeń istotnych dłużej niż chwilę, muszę zwrócić uwagę na kilka zjawisk. Po pierwsze w komunikacji nastąpiło dalsze, bardzo widoczne przesunięcie w kierunku płaskiego i pozbawionego intelektu marketingu. Po drugie w mediach nastąpiło dalsze zawężenie tematyki, odcinające polskich odbiorców od istotnych wiadomości, nie tylko światowych, ale nawet krajowych (o ile nie są związane z polityką, przestępstwami albo wypadkami drogowymi), co skutecznie uniemożliwia im porównania, znalezienie punktu odniesienia do tego, co się wokół dzieje i zdrową tego ocenę. Po trzecie długie lata takich pełzających przemian spowodowały, że polski odbiorca jest nie tylko najmniej lojalnym odbiorcą w Europie, ale też najbardziej pasywnym i nie domagającym się już żadnego dostępu do prawdziwej informacji. W sumie składa się to na bardzo niepokojące zjawisko społeczne, powodujące, że prawdziwy PR ma bardzo utrudnione i zawężone pole działania, cofając się przed zalewem imitacji i hochsztaplerstwa. Nie jest to wydarzenie specyficzne dla 2015 roku, ale wymaga odnotowania ponieważ, jak sądzę, rozwój tego zjawiska właśnie w tym roku przekroczył granicę, z za której trudno będzie powrócić do cywilizacji.
Sukces rokuNiestety znowu muszę odwołać się do polityki, bo chyba tylko tu odnotowano prawdziwie wielki sukces. Kilka ostatnich lat konsekwentnej propagandy rządowej przekonało ponad połowę Polaków, że Euro jest szkodliwe a nawet, że uczestnictwo w UE jest wątpliwe. Ale wymagało to licznych i intensywnych zabiegów, z silnym wsparciem bezkrytycznych i bezmyślnych mediów. W 2015 wystarczyło już tylko kilku miesięcy, żeby wpoić w Polaków przekonanie, że sieci handlowe są samym złem i wspaniale będzie dokopać im podatkiem – popiera to prawie 90% obywateli, którzy jednocześnie kochają robić zakupy w swoich lokalnych sieciówkach. Później wystarczyło kilka zaledwie tygodni, żeby przekonać sporą część społeczeństwa, że Trybunał Konstytucyjny to samo zło i trzeba go wymienić na właściwy. Być może następne takie akcje zajmą już tylko dni albo godziny. Ogłupianie społeczeństwa ulega doskonaleniu i nawet wymaga coraz mniejszego udziału mediów. Zawsze uważałem, że polska władza, niezależnie od koloru, absolutnie nie potrafi posługiwać się komunikacją a nawet, że władza i komunikacja to sprzeczności. Tymczasem okazuje się, że w wymiarze destrukcji umysłów władza potrafi poruszać się doskonale i – biorąc pod uwagę nadzwyczajną efektywność – muszę odnotować to jako sukces. Choć wolałbym oczywiście jako klęskę.
Porażka rokuNie tyle w branży, co porażka komunikacyjna w ogóle: Donald Tusk – w Brukseli wrażliwej na otwartość, przejrzystość i otwartą komunikację okazał się bezbarwny, pasywny i ponury. Talenty, dzięki którym latami utrzymywał się na czele polskiej polityki a nawet uchodził za męża stanu, nadzwyczajne umiejętności manipulowania informacją i ludźmi – okazały się zupełnie nieprzydatne, a nawet szkodliwe w prawdziwej wielkiej polityce. Dla mnie ta porażka jest ważna i ma wymiar symboliczny, ponieważ generalnie polska komunikacja tak samo nie pasuje do światowej jak Tusk do światowej polityki. I tak samo nie chce przyjąć tego do wiadomości.
Człowiek rokuMyślę, że coraz większy wpływ na polski PR mają byli dziennikarze. Podyplomowe studia PR dostarczają coraz mniej jako tako wykształconych PR-owców, nie ma napływu profesjonalistów z innych źródeł, agencje tworzą pewien układ zamknięty, w którym ludzie przechodzą z jednej do drugiej, czasem do klienta. Cały więc napływ „nowych” do zawodu to dziennikarze masowo odchodzący z mediów. Ich wpływ na branżę póki co jest moim zdaniem negatywny, bo wbrew temu co myślą sami o sobie, stoją oni dopiero na początku długiej edukacji o tym czym PR jest, ale być może na dłuższą metę część z nich będzie chciała się uczyć nowego zawodu i za kilka lat osiągnie poziom konstruktywnej pożyteczności, co byłoby bardzo ożywcze dla branży. Ostatnio niepokoi mnie napływ do PR byłych polityków, jeśli będą chcieli podobnie do dziennikarzy przenosić do PR swoje standardy to skutki mogą być już nie negatywne, ale katastrofalne.
Trend rokuNie jeden, moim zdaniem były co najmniej dwa główne trendy. Jeden to kontynuacja poprzednich lat – to znaczy barani pęd do Internetu, choć teraz już nie tylko do Facebooka, ale także do innych platform - Instagramu, LinkedIn, YouTube, Twittera - z bezpodstawną ale niezachwianą wiarą, że post w Internecie załatwia wszystko. Znaczy marketing oczywiście. Zalew jest tak masowy, że gdyby to było rzeczywiście skuteczne, to Polacy byliby najbardziej konsumpcyjnym narodem na świecie. Drugi trend to nieustanna moda na znajdowanie narzędzi komunikacji znanych na świecie od dziesięcioleci, dodawanie im w nazwie „marketing” i triumfalne ogłaszanie jako nowych odkryć. Mamy więc już wynaleziony np. storytelling marketing, content marketing, a ostatnio inbound marketing. Potencjalnie najbardziej niebezpieczny i niestety coraz bardziej modny z tego wszystkiego jest marketing natywny, w polskim wymiarze najbardziej nieuczciwa forma reklamy, stanowiąca dokładną odwrotność uczciwego PR, ale błyskawicznie przez polski PR zaakceptowana.
Prognoza na 2016Myślę, że kontynuacja poprzedniego roku, nie przewiduję rewolucyjnych zmian. Nie ma w Polsce gruntu do rozwoju prawdziwych nowości. Od dawna widać, że zanim cokolwiek przeniknie do naszej dość hermetycznej specyfiki, musi minąć kilka lat, co najmniej dwa, a poza tym trzeba na to wykreować modę. Sama użyteczność w uczciwej i profesjonalnej komunikacji nie jest kryterium przydatności, potrzebny jest „efekt łał”. Oczywiście marketingowy.
Arkadiusz Bińczyk, dyrektor generalny AM Art-Media Agencja PR
Wydarzenie rokuNiewątpliwie jednym z najważniejszych wydarzeń w branży PR (i nie tylko), mijającego roku, były wybory prezydenckie i parlamentarne w naszym kraju. Obraz polityków, jaki odbieraliśmy w mediach, w dużej części wykreowali specjaliści od public relations. I trzeba przyznać, że z roku na rok polskie kampanie wyborcze są przeprowadzane coraz bardziej profesjonalnie. Tegoroczne wybory pokazały również siłę nowych mediów, coraz umiejętniej wykorzystywanych przez część kandydatów. Dzisiejsza komunikacja, zwłaszcza wykorzystująca internet, wymaga ciągłego zaangażowania i przemyślanych strategii. Samo założenie profilu i wypełnienie go jakąś treścią, już nie wystarcza.
Sukces rokuDziałalność CSR mimo, że od zawsze obecna w obszarach zainteresowań biznesu, w ostatnim czasie zyskała jeszcze większą popularność. To cieszy, ponieważ świadczy o rosnącej odpowiedzialności firm. Wyjście poza sztywne ramy własnej działalności to odpowiedź przedsiębiorców na potrzeby osób i środowisk, którym pomoc i wsparcie są z różnych względów potrzebne. Dobrym przykładem społecznego zaangażowania biznesu jest sieć Biedronka. Wystarczy wspomnieć o długoletniej współpracy Biedronki z Caritasem, festynach na rzecz najmłodszych organizowanych wraz ze stowarzyszeniem „Integracja i współpraca”, czy akcji "Piórko 2015". Rozwój tej dziedziny potwierdzają również powstające w coraz większej liczbie dodatki CSR-owe do poczytnych gazet. Takie dodatki wydają, między innymi: Polska The Times wspólnie z RaportCSR.pl, Dziennik Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, Gazeta Finansowa czy Puls Biznesu.
Porażka roku„Porażka roku”, w tym przypadku, ściśle wiąże się z „Wydarzeniem roku”. Nie chciałbym się wdawać w polityczno-społeczne rozważania na temat wyników ostatnich wyborów. Wolałbym skupić się jednak na medialnych przyczynach porażki jeszcze niedawno wiodącej partii. Przyczyn można m.in. upatrywać w niedostatecznym wykorzystaniu narzędzi internetowych podczas kampanii wyborczej. Nie wykorzystano możliwości oferowanych przez media społecznościowe, gdzie druga strona była permanentnie obecny. Ktoś nie zauważył w porę, że rzeczywistość informacyjna zmienia się i jest to proces bardzo dynamiczny. Dzisiejsi komentatorzy to często użytkownicy serwisów społecznościowych, blogerzy, czy osoby komentujące internetowe treści. Internet z medium drugiego obiegu staje się narzędziem kluczowym, którego umiejętne wykorzystanie procentuje.
Człowiek rokuRok 2015 bezapelacyjnie należał do Geralta z Rivii, a więc Wiedźmina. Postać powołana do życia dwadzieścia lat temu przez polskiego pisarza fantasy Andrzeja Sapkowskiego, wciąż podbija serca czytelników i graczy, promując polską twórczość na całym świecie. W tym roku mieliśmy do czynienia z głośną premierą gry „Wiedźmin – Dziki Gon” zespołu CD Projekt RED, która entuzjastycznie przyjęta została przez graczy – zarówno młodszych – nieznających twórczości Sapkowskiego, jak i starszych, wiernych fanów. Jest też szansa, że wkrótce obejrzymy także hollywoodzką ekranizację przygód Geralta, nad którą pracuje Tomasz Bagiński. Taka produkcja będzie na pewno silnym elementem promocji polskiej kultury na świecie. Jak mówił Bagiński, w jednym ze swoich ostatnich wywiadów, Geralt jest prawdziwym Polakiem – zgrywającym cynika słupem moralnym tego świata. „Mówimy głupoty, ale gdy trzeba, bierzemy się do działania. Słabo sprzedajemy się jako nacja - produkt dobry, tylko marketing kompletnie do dupy.” Nie do końca się z tym zgodzę, bo Wiedźmin udowadnia, że jednak powoli i w niektórych zakresach coś nam w marketingu się udaje?
Kampania rokuDobrym przykładem ważnej kampanii może być niezwykle udana akcja „Bohaterowie” przygotowana przez Fundację Dorastaj z Nami. Jej celem było zwrócenie uwagi na rolę służb publicznych w Polsce i na kwestie odpowiedzialności społecznej za losy rodzin tych, którzy w swojej codziennej pracy narażają za nas życie. Może dzięki niej spojrzymy przyjaźniej na policjanta, który w trosce o nasze zdrowie obciąża nasz budżet kilkusetzłotowym mandatem i kilkoma punktami karnymi. To oczywiście żart. Uważam jednak, że zwrócenie uwagi na specyfikę pracy w służbach publicznych to dobry pomysł i wart naśladowania.Dla przykładu podam kampanię, która w zamierzeniu miała skłonić do refleksji, a wywołała oburzenie wielu odbiorców. Akcja „Nie odkładaj macierzyństwa na potem!” miała przekonać młode kobiety do rodzenia dzieci. Przeciwnicy zarzucili tej kampanii, że nie skupiła się na prawdziwych powodach niskiej dzietności, czyli na braku stabilizacji zawodowej i wsparcia ze strony państwa. W kampanii główną przeszkodą na drodze do posiadania dziecka było robienie kariery.
Trend rokuXVII Konkurs Chopinowski w Warszawie. Tegoroczny Konkurs znowu stał się sprawą narodową. Chciałbym przypomnieć, że jeszcze niedawno dziewczyny kochały się w jego uczestnikach niczym dzisiejsze nastolatki w idolach z telewizji. Niestety przez jakiś czas konkurs był wysublimowaną rozrywką dla wąskiego grona melomanów. Na szczęście tegoroczna edycja jest świetnym przykładem komercyjnego sukcesu elitarnej imprezy. Dzięki wykorzystaniu wszelkich dostępnych platform komunikacji z internetem na czele, organizatorom udało się dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, zwłaszcza młodych ludzi. Masowe zainteresowanie Konkursem pozwala mieć nadzieję, że sztuka wysoka potrafi obronić się przed zalewem miałkich i pozbawionych jakiejkolwiek treści propozycji „kulturalnych”.
Prognoza na 2016Przyszły rok rysuje się pod znakiem zmian na rynku prasy oraz szybkiego rozwoju mediów elektronicznych, zwłaszcza internetu. Jeśli chodzi o prasę, będziemy obserwować rosnące znaczenie wydawnictw specjalistycznych oraz rozwój ekskluzywnych magazynów. Tradycyjne gazety będą w coraz większym stopniu przenosić się do internetu, a to, co zostanie na rynku będzie jeszcze precyzyjniej trafiać do finalnego odbiorcy. Od kilku lat możemy obserwować wzrastające zainteresowanie klientów oraz agencji narzędziami, jakie dostarcza e-PR. Rośnie również świadomość możliwości, jakie dają portale społecznościowe czy blogosfera. Już teraz niemal wszyscy liczący się politycy, menadżerowie i publicyści posiadają własne profile, dzięki którym komunikują się bezpośrednio z odbiorcą finalnym. Dużo do życzenia pozostawia jeszcze jakość tych profili i wpisów, jednak wiele z nich jest profesjonalnie przygotowanymi wizytówkami swoich autorów. Wystarczy zajrzeć na stronę znanego publicysty Rafała Ziemkiewicza uziemkiewicza.pl.
Jan Ściegienny, dyrektor zarządzający Hill + Knowlton Strategies
Wydarzenie rok - połączenie sił Stratosfery z przedstawicielem tzw. Wielkiej czwórki, firmą Deloitte. Myślę, że to bardzo wyraźny znak, w jakim kierunku rozwijać się będzie branża. W mojej ocenie jest to istotna i pozytywna informacja dla rynku, która jednocześnie powinna motywować nas do bardzo wytężonej pracy.
Sukces roku - jestem bardzo dumny z zespołu H+K, który dzięki świetnym projektom, które realizowaliśmy w 2015 roku sprawił, że Hill + Knowlton Strategies została najbardziej utytułowaną agencją PR w Polsce. W 12 miesięcy udało się nam zdobyć Sabre Award, dwie statuetki Magellan Awards, trzy złote Spinacze, Protona za najlepszy zespół w Agencji PR i tytuł człowieka roku w branży PR dla Grzegorza Szczepańskiego, CEO H+K, przyznany przez magazyn Brief. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że był to dla nas naprawdę świetny rok.
Za duży sukces uważam też awans Sebastiana Hejnowskiego na szefa MSL Group w Europie. Nie często zdarza się, aby Polak zajmował tak wysokie stanowisko w tak liczącej się grupie komunikacyjnej. Szczerze gratuluję Sebastianowi.
Porażka roku - przetargi, które pozostały nierozstrzygnięte albo, których rozstrzygnięcia i reguły pozostawiały wiele do życzenia. W tym roku było to szczególnie dotkliwe i widoczne. Mam nadzieję, że dzięki nagłaśnianiu nieetycznych, nieprofesjonalnych praktyk a także – przede wszystkim – dzięki konsekwentnej postawie większości agencji uda nam się w najbliższych latach skutecznie ograniczyć tego typu sytuacje.
Negatywnie odebrałem również sytuację wokół kryzysu Wódki Żytniej Extra. Z zaskoczeniem i zażenowaniem obserwowałem, w jaki sposób starają się wyjść z tego wszyscy zainteresowani, całą winę spychając na szeregowego pracownika, który umieścił ten niefortunny wpis. Myślę, że każda z osób pracujących w komunikacji wie, jak wyglądają procesy akceptów tego typu materiałów i na pewno nie jest to proces jednoosobowy. Wszyscy powinniśmy też wiedzieć, na czym polega odpowiedzialność za zespół i klienta.
Człowiek roku - Paweł Szefernaker, szef kampanii internetowej Andrzeja Dudy. Nie wchodząc w kwestie sympatii i antypatii politycznych, bo nie jest to miejsce na tego typu wywody. Bez wątpienia wygrana prezydenta Dudy była punktem zwrotnym zmiany na scenie politycznej, którą obecnie obserwujemy. Sprawnie i w przemyślany sposób prowadzone działania w Internecie, skierowane do młodych wyborców, przyczyniły się do tej wygranej, co w znacznej mierze przypisywane jest właśnie Pawłowi Szefernakerowi. Po raz kolejny mogliśmy się przekonać, jak zaskakująco skuteczne mogą być dobrze przemyślane i zrealizowane działania w mediach społecznościowych i jak kosztowne może być ich zlekceważenie.
Na świecie z największym zainteresowaniem obserwuję Donalda Trumpa, który pokazuje, że można prowadzić swoją kompanię wbrew jakimkolwiek regułom, atakując dziennikarzy, opowiadając najbardziej kontrowersyjne opinie i dość oszczędnie gospodarując prawdą. Przy czym, równocześnie, konsekwentnie zmierzać, w kierunku najbardziej zaskakującej nominacji prezydenckiej w historii amerykańskich wyborów i partii republikańskiej. Fascynujące i zasmucające zarazem jest to przedstawienie.
Kampania roku - #ocalksiążki, nieelegancko jest się chwalić, ale uważam, że to właśnie ta kampania zrealizowana przez zespół H+K zasługuje na tytuł kampanii roku w Polsce. Projekt ten ma wszystko to, czego poszukujemy w kampaniach, które miałyby zasługiwać na to miano – bezsprzecznie, wartościowy cel, świetną, opartą na głębokiej analizie insightów strategię i doskonałą realizację. Jesteśmy z tej kampanii bardzo dumni także dlatego, że to kolejny projekt, który realizujemy w oparciu o zupełnie nową metodologię. Widzimy, że przynosi ona efekty i jest bardzo doceniana przez naszych klientów.
Podejrzewam, że nie będę szczególnie oryginalny przywołując w tym miejscu kampanię #likeagirl jako tę, która zrobiła na mnie największe wrażenie wśród światowych projektów – sam mam córkę i głęboko się identyfikuję z jej przekazem. Świetna robota.
Trend roku - odchodzenie od tradycyjnych działań media relations w kierunku dużych, długofalowych kampanii, które wymagają strategicznego podejścia, odpowiedniego zaplanowania, ale przynoszą też bardzo cenne, mierzalne efekty. Zmierzamy w kierunku dużych, opartych na wielu platformach, rozłożonych w czasie projektów, które wprowadzają rzeczywiste zmiany. W 2015 roku zrealizowaliśmy kilka takich projektów i liczymy na więcej, głęboko wierząc, że to właśnie w tym kierunku podążać będzie ta najbardziej rentowna i najbardziej interesująca część rynku.
Prognoza na 2016 rok - dalsze krystalizowanie się rynku, prowadzące do podziału na firmy oferujące podstawowe, niewymagające specjalnej wiedzy i doświadczenia usługi oraz te mające ambicje tworzyć prawdziwą wartość dodaną dla swoich klientów. Obserwuję powrót do konsolidowania globalnych budżetów przez klientów w ramach jednej agencji. Jest to o tyle ciekawe, że wcześniej te duże globalne kontrakty były inicjowane zazwyczaj przez biura w USA czy w Londynie, a jak pokazuje nasze doświadczenie w najbliższym czasie może się to zmieniać i widzę tu szansę szczególnie dla polskich oddziałów sieciowych agencji.
Katarzyna Kluk, PR client service director w Cohn&Wolfe (część Grey Group Poland)
Wydarzenie rokuRok 2015 był rokiem bardzo dynamicznym. Dzięki temu branża public relations miała dużo pracy. Na szczeblu komunikacyjnym mieliśmy przyjemność obcować z dużą liczbą wiadomości chwalących Polskę i Polaków za rozwój jakiego dokonaliśmy na przełomie ostatnich lat. Nie ominęło nas jednak wiele tragicznych wydarzeń jak zamach na redakcję Charlie Hebdo, zamach terrorystyczny w Paryżu czy skomplikowana sytuacja uchodźców z Syrii. Polityka zjednoczonej Europy wobec tych wydarzeń to duże wyzwanie kulturowe, ekonomiczne i ludzkie dla każdego z nas.
Sukces rokuNa naszym rynku wielkim sukcesem 2015 okazał się Start-up Prowly, który proponuje klientom dedykowane brand journale, łączące ze sobą funkcje biura prasowego oraz integrujące wszystkie główne kanały komunikacji. Już w 2015 Prowly otrzymało nagrodę Innovation Award-Polska, którego Partnerem była nasza agencja Cohn & Wolfe, która ponadto otrzymała w tym roku prestiżowy tytuł „Best Place to Work”.
Porażka rokuW świetle tego co się dzieje w Polsce po wyborach prezydenckich i parlamentarnych jedynie wybór Liberalnej Partii Kanady Justina Trudeau przywraca wiarę w ludzi.
Człowiek rokuZa człowieka roku uznaję Hillary Clinton ze względu na założenie przez nią fundacji Vital Voices i jej zaangażowanie oraz wsparcie funkcjonowania tej fundacji. Umiejętnie schowała swoją dumę do kieszeni i po przegranych wyborach brawurowo odegrała rolę sekretarza stanu Stanów Zjednoczonych przy boku prezydenta Obamy. Wcześniej zasiadała w Senacie jako reprezentantka stanu Nowy Jork i nosiła tytuł pierwszej damy. Trzymam za nią kciuki w wyborach prezydenckich w 2016 roku, gdyż jest to pierwsza dama, która kandydująca do Senatu i pierwsza kobieta senator ze stanu Nowy Jork.
W Polsce tytułem człowieka roku możemy nazwać Donalda Tuska, który jako przewodniczący Rady Europejskiej odegrał rolę reprezentanta wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa stawiając czoło niezwykle trudnym i wymagających czasom, szczególnie w kontekście międzynarodowej, wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Kampania rokNa świecie jest to kampania „Like a girl” firmy Always zainicjowana przez pomysł PR-owy, która zdobyła ogromną popularność. Mimo, iż pierwotny 3-minutowy film został wyemitowany w czerwcu 2014, to do końca 2015 uzyskał aż ponad 80 milionów odsłon na kanale YouTube oraz 54 mln odsłon na innych stronach. Była to kampania społeczna i kampania marki jednocześnie. Miała na celu zmianę świadomości widzów. Wspierała równość płci, zmieniając frazę „like a girl” („jak dziewczyna”) z tonu niemal obelżywego na coś zgoła pozytywnego, z czego młode dziewczęta mogą być dumne.
Trend rokuBez wątpienia trendem zarówno Polskim, jak i globalnym jest powszechne korzystanie z usług mobilnego Internetu. Używanie urządzeń mobilnych mających dostęp do sieci staje się coraz bardziej popularne, a wykorzystywanie telefonów komórkowych w tym celu ma coraz szerszy zasięg. Również oferta dostępnego wachlarza aplikacji na komórki jest coraz większa, z czego chętnie korzystają użytkownicy. Ponadto trzeba zaznaczyć, iż dostęp do mobilnego Internetu stał się na tyle powszechny, że można z tej formy korzystać bezpłatnie w centrach handlowych, w komunikacji miejskiej czy w wielu instytucjach oraz budynkach użyteczności publicznej. Popularne stają się nowe kierunki w jakich podążają media i ich organizacja, takie jak np. Internet Rzeczy, czy wykorzystywanie wielu kanałów dostępu do sieci.
Nowa forma dziennikarstwa, która pozwoli odbiorcom doświadczyć wiadomości całym ciałem wraz z emocjami, nie tylko intelektualnie: Wirtualna Rzeczywistość- będzie trendem najbliższych paru lat- będziemy mogli zakładając okulary np. Google być w centrum wydarzeń prawie jak ich uczestnik. Doświadczenie będzie na pewno mocno zapadało w pamięć. W Polsce jesteśmy bardzo technologicznie zaawansowani ,wiec bez wątpienia ten pomysł na przezywanie wiadomości w pierwszej osobie będzie miał wielu zwolenników.
Prognoza na 2016 rokGospodarka strefy euro kontynuuje stopniowe ożywienie, korzystając z niskich cen energii, wcześniejszego osłabienia kursu euro, rosnącego popytu w USA i Wielkiej Brytanii, a także z umiarkowanie pozytywnych nastrojów inwestycyjnych wśród przedsiębiorców. W Polsce natomiast 2015 rok zakończony został relatywnie wysokim wzrostem gospodarczym na poziomie 3,6 proc.
Prognozy na przyszły oraz następne lata są optymistyczne w kontekście rozwoju branży medialnej. Szacunki wskazują na oczywisty wzrost udziału konsumpcji Internetu mobilnego, na wzrost świadomości klientów oraz na coraz większe znaczenie płatności mobilnych. Globalny kontekst i prognozy wskazują na fakt, iż w zawrotnym tempie rośnie zysk z reklamy mobilnej oraz użycie treści VoD. Poza tym rosnącym trendem wykaże się według szacunków rynek usług e-commerce.
Kacper Błoński, PR manager w Grupie Adweb
Wydarzenie rokuZdecydowanie premiera „Gwiezdnych Wojen” i to jak w ostatnim kwartale 2015 roku marki podporządkowały jej swoje działania. Od niektórych działań i pomysłów na promocję filmu, którego w zasadzie promować nie trzeba (w końcu to „Gwiezdne Wojny”), mogłoby się oczekiwać więcej (np. kanał Youtube). Jednak nie zabrakło smaczków, które zwyczajnie bawią, sprawiają frajdę i pozwalają zapomnieć, że to przecież reklama. Fantastycznym pomysłem jest nakładka na Google Chrome pozwalająca przelecieć się X-wingiem lub Tie-fighterem po Google Maps, czy też player YouTube’a stylizowany na miecz świetlny. Powstało również wiele świetnych pomysłów wokół tematu - np. AXN i „Wybierz sagę Gwiezdne Wojny” zbiegające się z wyborami parlamentarnymi. E-commerce radzi sobie równie dobrze - choćby Saturn.pl, który inteligentnie wykorzystał w tym temacie Facebook carousel ads.
Sukces roku„Aplikacja dla poszukujących darmowego seksu”, czyli Tinder, który wyszedł z cienia swoich większych sióstr i braci, zajmując stałe miejsce w naszych smartfonach. Przestał być aplikacją randkową, skupiając się bardziej na elementach społecznościowcyh (możliwość połączenia z Instagramem), a twórcy dostrzegli w nim potencjał na monetyzację biznesu (konto Premium). Wisienką na torcie jest fakt, że niektóre marki dostrzegły w nim miejsce do prowadzenia kampanii - np. twórcy „The Walking Dead”, promujący premierę nowych odcinków jako zombie czy zaproszenia na kubełek od KFC.
Porażka roku„KacVegas? Scenariusz pisany przez Żytnią”. To najgorszy scenariusz, którego nie życzę nikomu. Niezależnie od intencji i pomysłowości,należy wiedzieć co się wrzuca do neta i w jakim kontekście. Nie jestem zwolennikiem szukania kozłów ofiarnych i wytykania palcami, bo każdemu z nas może zdarzyć się błąd, ale usprawiedliwianie się niewiedzą, jest równie nieprofesjonalne jak sam wpis, który wywołał aferę.
Kampania / projekt rokuWartą zapamiętania, zarówno dzięki samej idei, jak i przeprowadzeniu kampanii było #LastSelfie od WWF. Kiedy klasyczne formy i tradycyjne media zawodzą, sięga się po nowości. Wykorzystanie limitu czasowego na Snapchacie, aby pokazać, że pewne zwierzaki mogą zniknąć z naszego świata równie szybko jak oglądany snap, było bardzo wymowne. Trafiało w punkt. Natomiast na naszym podwórku znakomicie spisują się wizerunkowcy reprezentacji Polski w piłce nożnej. To znakomity przykład jak wykorzystać sukcesy kadry w realu i przełożyć je na social media. Profile Łączy Nas Piłka śledzi się z prawdziwą przyjemnością. Oby tak dalej!
Trend rokuLive Stream. Ta stara i dobrze znana technologia przeżywa właśnie swój renesans. Klasyczna transmisja na żywo w telewizji to za mało. Teraz prawdziwe „mięso" dostajemy zaglądając do Periscope'a lub śledząc snapy z dużych wydarzeń. Backstage jest nie tylko ciekawszy, ale staje się dla nas bardziej otwarty. Najlepiej smakuje w nieoprawionej, surowej wersji, którą jeszcze kilka lat temu uznalibyśmy za nienadającą się do spożycia.
Prognoza na 2016 rokCo roku zadajemy sobie pytanie, czy ten następny będzie już rokiem mobile. Moim zdaniem, zamiast skupiać się na tym jak i gdzie docieramy do treści, lepiej zastanowić się nad ich formą. Nagłe zwrócenie się branży w kierunku Snapchata, pojawienie Facebook Mentions oraz świetny wynik Periscope’a to nie był przypadek. Użytkownicy wolą oglądać treści naturalne, nieobrobione, niezakłamujące rzeczywistości. Myślę, że właśnie w takim kierunku popłyną social media w przyszłym roku.
Grzegorz Miłkowski, managing director Imagine PR
Wydarzenie rokuZ mojej perspektywy wydarzeniem roku w Polsce jest pogłębianie się współpracy PR-owców z blogosferą - w jak najbardziej pozytywnym kontekście. Największe marki chętniej zlecają działania PR w blogosferze, niż miało to miejsce w 2014 roku. W mijających miesiącach blogosfera na stałe zagościła w naszym PR-owym rozkładzie zajęć z klientami - żaden miesiąc nie obył się bez działań w różnych obszarach polskiej blogosfery. Przy okazji dziękuję blogerom, z którymi mieliśmy okazję współpracować za świetne I w pełni profesjonalne podeście do realizacji wspólnych projektów!
Natomiast światowym wydarzeniem roku są zmiany algorytmów Google, który jeszcze mocniej premiuje jakościowe treści. To też wymusza na agencjach PR lepsze zarządzanie reputacją marek w internecine oraz pogłębianie swoich kompetencji na polu SEO. PR-owcy muszą być jeszcze lepszymi omnibusami i nawet PR-owcy humaniści nie mogą już stronić od wiedzy technicznej. :)
Sukces rokuZ mojego punktu widzenia, osoby która prowadzi agencję PR od 5 lat jako podstawę traktującą narzędzia content marketingowego, sukcesem mijającego roku jest dużo większe zaufanie do działań z zakresu brand journalismu. Z perspektywy kilku lat widzę, że rok 2015 to podobny okres dla działań content marketingowych, jak lata 2010-2011 dla działań social media. Wówczas usługi te zyskiwały na popularności, by około roku 2011 marketerzy zaczęli briefować agencje ściśle na działania w social media (wcześniej social stanowił najczęściej część budżetu digitalowego). Dziś content to nowy PR i od tego nie ma odwrotu. Marki mają przestrzeń i możliwości w rozsądnych budżetach tworzyć własne media i skutecznie realizować za ich pośrednictwem cele komunikacyjne, więc cieszę się, że wiele z nich w naszym kraju z sukcesem zaczęło działać na tym polu: chcą i potrafią dobrze docierać do konsumenta za pomocą „content PRu”.
Porażka rokuJak w każdym roku i podsumowaniu, w którym biorę udział, odpowiem podobnie: nie lubię skupiać się na negatywnych obszarach i wytykać innym błędów, dlatego pozwolę sobie ominąć to pytanie. Nie ma sensu zawracać sobie głowy wpadkami i porażkami minionych miesięcy.
Człowiek rokuW Polsce człowiek roku, PR-owiec roku, strateg roku jest według mnie jeden. Nazywa się Jarosław Kaczyński i - odkładając na bok wszelkie polityczne sympatie bądź antypatie - trzeba przyznać, że kampania komunikacyjna, którą przeprowadzono „pod jego nadzorem” w minionych miesiącach, robi wrażenie. Przekonał miliony Polaków do swoich idei, zmian, zmodernizowanego wizerunku jego partii. Wszystkiego wymieniać nie będę, gdyż czytelnicy Wirtualnemedia,ok na pewno znają tę listę. Sukces komunikacyjny jest bezapelacyjny.
Poza granicami naszego kraju, jako „PR-owego człowieka roku”, wytypuję Donalda Trumpa. Lubię czasami postawić na kontrowersyjne typy ;) Podobnie, jak Jarosławowi Kaczyńskiemu w Polsce, Trumpowi udało się uwieźć miliony Amerykanów swoimi kontrowersyjnymi poglądami, wyczuwa radykalizujące się nastroje w wielu grupach społecznych w USA i mówi to, co część z wyborców republikańskich po prostu chce usłyszeć. W efekcie - mimo skrajnych poglądów - poparcie mu rośnie i jest poważnym kandydatem na kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Kampania rokuZarówno w Polsce i na świecie najlepiej prowadzoną kampanią, również od strony PR-owej, jest bez wątpienia komunikacja budowana wokół premiery nowej części Gwiezdnych Wojen. Temat popularnej sagi to oczywisty „PR-owy samograj”, jednak wrażenie robi cały ekosystem zbudowany wokół odległej galaktyki, która jest teraz we władaniu Disneya.
Korporacja wyciągnęła dużo wniosków z podobnych działań, które prowadzą w kontekście produktów Marvela i wyniosła je na jeszcze wyższy komunikacyjny poziom przy promocji marki Star Wars.
Przez ostatnie miesiące plan Disneya na konwergencję mediów związanych z „Gwiezdnymi Wojnami” nabrał już realnych kształtów i widać, że jest to skuteczna i naprawdę dobrze zaplanowana strategia. Serial animowany będący ponadrocznym teaserem kilka tygodni przez premierą książka wprowadzająca w świat nowej części sagi, gra komputerowa, w której można odwiedzić lokacje będące za kilkadziesiąt lat w chronologii odległej galaktyki miejscem potyczek bohaterów siódmej części sagi. Aktorzy i celebryci, niekoniecznie wprost związani z produkcją tej części filmu, podsycający zainteresowanie, itp. itd. Na osobny rozdział zasługuje samo PR-owe działanie wokół nowego bohatera – sympatycznego robota BB8, który był bohaterem wielu programów telewizyjnych, jest jedną z najbardziej pożądanych zabawek tego sezonu. Ba, znalazł się nawet na okładce magazyny „Time”, za sprawą zdjęć wykonanych przez fotografa Marco Groba!
Trend rokuTypując trendy roku postawię na dwie rzeczy, które były niezwykle istotne w mijających miesiącach: storytelling oraz technologia w służbie PR.
Storytelling, gdyż PR-owcy musieli się nauczyć kreować opowieści wokół marek - tego teraz oczekują konsumenci i to musi im dostarczyć agencja PR, jeżeli komunikacja prowadzona dla danej marki ma odnieść spektakularny sukces. Celem tych działań jest wzmocnienie ich identyfikacji z marką, a to można osiągnąć właśnie za pomocą angażującej historii.
Drugi trend, który nie może być pomięty, jeżeli chcemy, żeby nasza komunikacja była skuteczna, to oswojenie technologii i uczynienie z niej sprzymierzeńca PR-u. Dbanie o online’ową reputację marki i nieustanne jej monitorowanie. PR-owcy mają obecnie do dyspozycji dziesiątki narzędzi analitycznych, dzięki którym mogą zyskać potężną wiedzę na temat preferencji i zachowania konsumentów, dla których budują komunikację. Dziś PR-owiec bez zaplecza analitycznego i technologicznego, szczególnie jeżeli chodzi o komunikację digitalową, nie powinien startować z żadną komunikacją.
Prognoza na 2016 rokW 2016 roku polskie agencje PR-owe czeka wzmacnianie swoi kompetencji content marketingowych. Klucz do efektywnego PR-u na rynku, z którym przychodzi nam się mierzyć każdego dnia, to spójna komunikacja na linii: działania PR - content - social. To połączenie gwarantuje spójność wizerunkową, więc agencje PR muszą być kompetentne na wszystkich polach, żeby skutecznie obsługiwać klientów. Wszędzie liczą się jakościowe treści, których efektywność może być spotęgowana, jeżeli agencja będzie potrafiła się sprawnie poruszać na polach łączących PR z contentem i działaniami w social media.
Jeżeli chodzi o świat, ale też Polskę, bo u nas również widać wyraźnie taką potrzebę, czeka nas przede wszystkim mocne zestawienie content marketingu z realnymi efektami, jakie w wyniku tych działań może uzyskać marka.
A tutaj z pomocą przychodzi połączenie: automatyzacja & content & social ads. To trio komunikacyjne jest niezwykle skutecznym rozwiązaniem podnoszącym skuteczność komunikacji. Niektórzy pewnie zapytają, czy to w ogóle ciągle PR? Oczywiście - skuteczny PR to dotarcie do interesującego markę odbiorcy z pożądanym komunikatem w odpowiednim momencie i kontekście. A pomóc w tym może technologia, od której PR-owy nie mogą uciekać.
Łukasz Majewski, PR & marketing manager w VML Poland
Wydarzenie i sukces rokuW kategorii Wydarzenia „wybory prezydenckie”, „debata prezydencka” i „wybory do sejmu” znalazły się w TOP 10 najczęściej wyszukiwanych haseł w Googlach w 2015 roku. Rośnie siła mediów cyfrowych w trakcie polskich kampanii wyborczych. Dla jednych ich sprawne wykorzystanie było powodem klęski, innym pozwoliło zmotywować elektorat. Dziś nie da się wygrać wyborów nie łącząc działań w świecie offline i online. Szkoda, że wielu tak późno to dostrzegło.
Porażka rokuPoczątek mijającego roku to echa przetargu Kompanii Piwowarskiej. Lekcją z całej tej sytuacji będzie pewnie fakt, iż wiele firm rozpisujących przetargi w 2015 roku dwa razy zastanowiło się przygotowując listę agencji, które chcą do nich zaprosić oraz opracowując zakres prac, jakich od nich oczekują na etapie prezentacji ofert.
Błąd popełniony w komunikacji dla marki Żytnia Extra. Przez Internet i inne media przetoczyła się fala oburzenia, Polmos zerwał współpracę z agencją, ta zwolniła osobę odpowiedzialną za feralny post. Tylko czy ktokolwiek wyciągnął z tego kaca wnioski na przyszłość? Pozostaje mieć nadzieję, że nie będziemy musieli być świadkami podobnych publikacji.
Za nami także „Dieselgate”. W przypadku Volkswagena mówiono o ogromnym kryzysie wizerunkowym nie tylko tej marki oraz należących do niej brandów, ale i całej marki narodowej Niemiec. VW od września br. próbuje odbudować zaufanie klientów i zatrzymać spadki sprzedaży po aferze spalinowej.
Zaskoczył mnie także jeden z wniosków z ogólnopolskiego badania Komu Komunikacja „PR-owcy i dziennikarze - co sądzą̨ o sobie nawzajem”. Chodzi o liczbę pokazującą, jak często jako PR-owcy pytamy o rzeczywiste potrzeby dziennikarzy. Tylko dwóch dziennikarzy wskazało na taką praktykę. PR to przecież także umiejętność słuchania, o której jak widać zdarza się nam zapominać. A w public relations RELACJE są przecież najważniejsze.
Człowiek rokuKonrad Piasecki, Dziennikarz Roku 2015 - za pracę i warsztat. Niech potwierdzeniem będą jego słowa, kiedy zapytany o nieobecność podczas ostatnich demonstracji powiedział, że dziennikarz nie jest od demonstrowania, a od obserwowania.
No i oczywiście Michał Sadowski, który każdego dnia pokazuje, jak wykorzystując personal branding można budować markę prowadzonej przez siebie firmy Brand24.
Kampania / projekt rokuOd lat podczas Cannes Lions zauważalny jest silny trend angażowania marek w rozwiązywanie szeroko pojętych problemów społecznych. Dotyczy to także kampanii nagradzanych w kategorii PR. Po tegorocznym festiwalu szczególnie zapamiętałem kampanię „#likeagirl” (Grand Prix w kategorii PR), którą dla marki Always stworzyły agencje Leo Burnett i MSLGroup. Celem akcji jest walka ze stereotypowym postrzeganiem dziewczynek i młodych kobiet jako płci słabszej od chłopców. Kampanią pozostającą w nurcie empowering woman (tegoroczne Cannes Lions to także nowa nagroda Glass Lions pod patronatem Sheryl Sandberg, która walczy o równość płci) jest także nagrodzona w kategorii Cyber „I Will What I Want” z Gisele Bündchen dla marki Under Armour. Do tego dodałbym świetną odsłonę nowego kalendarza Pirelli z nieretuszowanymi zdjęciami wpływowych kobiet.
Trend rokuDotychczas mówiliśmy i nadal mówimy o content marketingu jako jednym z trendów branży komunikacyjnej (choć sam w sobie nie jest on żadną nowością). Dobra, jakościowa treść podana w atrakcyjnej formie miała, ma i będzie mieć za zadanie przyciągnąć użytkownika. W 2015 roku coraz częściej mówiono o brand journalismie, czyli tworzeniu ciekawych, dziennikarskich treści dla marek i przez nie. Treści istotnych z punktu widzenia odbiorcy, a nie samej marki. Jako PR-owcy cały czas szukamy skutecznych sposobów na lepsze dopasowanie treści do potrzeb odbiorców i identyfikowanie tematów, które są im bliskie i wciągną ich w dialog.
Zauważalny jest zdecydowanie postępujący rozwój kultury obrazkowej. Pismo obrazkowe posunięte już nawet do języka emoji, który jest czymś w rodzaju międzynarodowego, wspólnego języka. Potwierdzeniem tego niech będzie jedna z emotikonek („Face with tears of joy”), którą Oxford Dictionaries wskazał jako SŁOWO roku. Czy tekst przetrwa? Oczywiście, że tak, ale w duchu TL;DR (Too Long, Didn’t Read).
Zostając przy wizualnym contencie, na znaczeniu ciągle zyskuje video, o rozwoju którego piszę w kolejnym punkcie.
Prognoza na 2016 rokSporo mówi się o komunikacji 360 stopni, więc i ten wymiar objął video. Dzięki nowym funkcjom YouTube’a i Facebooka coraz większą popularność zyskuje video 360 stopni. Dodajmy do tego wirtualną rzeczywistość dostępną poprzez Oculus Rift. Kolejni producenci pracują już nad goglami i urządzeniami virtual reality, zatem w najbliższych miesiącach mają one szanse trafić pod strzechy. Wtedy spodziewać się możemy wysypu kampanii, także PR-owych, sięgających po te formaty video i pokazujące użytkownikowi świat za pośrednictwem doświadczenia angażującego kolejne zmysły. A ograniczeniem będzie tu tylko wyobraźnia twórców tych kampanii.











