W poniedziałek 3 listopada TVP ogłosiła start naboru do przyszłorocznej Eurowizji, który potrwa do 24 listopada. W tym roku zainteresowani udziałem w konkursie piosenki artyści mają więc mniej czasu na zgłoszenie (w ubiegłym roku nabór trwał miesiąc). Proponowane utwory nie mogą trwać więcej niż 3 minuty i powinny być propozycjami premierowymi, tzn. nieopublikowanymi i niewykonywanymi (w całości ani w części) przed 1 września 2025 r.
Do następnego etapu preselekcji — castingu na żywo komisja (licząca od 9-15 osób) zaprosi co najmniej 10 artystów. Nowością są jednak tzw. "karty uczestnictwa" uprawniające do udziału w koncercie finałowym, które przyznaje TVP. Nadawca może wskazać w ten sposób maksymalnie trzech wykonawców i ogłosić ich najpóźniej na tydzień przed koncertem finałowym.
Kiedy poznamy reprezentanta Polski?
Ten, podobnie jak w ubiegłym roku, zapalnowano na 14 lutego, a o wyborze reprezentanta - w głosowaniu SMS - zdecydują widzowie.

Jak czytamy w regulaminie w komisji preselekcji znajdą się nie tylko przedstawiciele TVP i artyści, ale także reprezentacja mediów, stowarzyszeń artystycznych. Wszyscy mają być zobowiązani do bezstronności, na podstawie podpisanej deklaracji. Skład komisji oraz listę finalistów TVP ogłosi 14 stycznia na portalu eurowizja.tvp.pl.
Względem ubiegłorocznych preselekcji najnowszy regulamin zawiera więc kilka nowości. Poza wspomnianymi "kartami uczestnictwa" jedną z nich jest także zapis dotyczący możliwości pominięcia przesłuchań dla uznanych artystów oraz zwiększenie liczby języków zgłaszanego utworu. W tym roku dopuszczono również angielski, francuski i włoski oraz język migowy jako uzupełnienie.
Regulacje względem AI
Po raz pierwszy regulamin preselekcji zawiera też zasady dotyczące zastosowania sztucznej inteligencji – utwory AI-assisted są dopuszczalne, jeśli człowiek zachował twórczą kontrolę nad procesem twórczym. Utwór musi być "dziełem człowieka" - podkreślono.

70. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Wiedniu między 12 do 16 maja 2026 r.











