Według ujawnionych dokumentów sądowych, do których dotarł m.in. "Time", zgłaszanie wspomnianych nieprawidłowości na platformach Meta było nie tylko trudne, ale i powszechnie tolerowane. W pozwie wniesionym w ramach dużego postępowania sądowego przeciwko czterem firmom z branży mediów społecznościowych, była dyrektor ds. bezpieczeństwa w serwisie Instagram, Vaishnavi Jayakumar, zeznała, że kiedy dołączyła do Meta w 2020 r., była zszokowana, gdy dowiedziała się, że firma stosowała politykę "16x" w stosunku do kont, które rzekomo zajmowały się "handlem ludźmi w celach seksualnych".
W praktyce oznaczało to, że dopiero po 17. naruszeniu konto było zawieszane – zeznała Jayakumar, dodając, że "według wszelkich standardów branżowych [był to] bardzo, bardzo wysoki próg". Powodowie twierdzą, że zeznania te potwierdzają wewnętrzne dokumenty firmy.

Sądowe akta dowodzą, że Meta przez lata ignorowała zalecenia własnych zespołów badawczych i ekspertów ds. bezpieczeństwa, którzy domagali się m.in. automatycznego ustawiania prywatności dla kont nastolatków, ostrzejszego blokowania treści szkodliwych oraz wprowadzenia funkcji ograniczających uzależniający charakter Instagrama.
Jak czytamy w "Time", takie zmiany były wielokrotnie odkładane z obawy przed spadkiem zaangażowania młodzieży i spadkiem zysków z reklam, mimo że firma była świadoma miliardów niepożądanych kontaktów dorosłych z dziećmi oraz narastającej liczby przypadków depresji i lęków wśród młodych ludzi.

Autorzy pozwu porównują działania Meta do praktyk przemysłu tytoniowego — firma miała przeprowadzać badania nad szkodliwością swoich produktów, po czym ukrywać negatywne wnioski przed opinią publiczną i Kongresem USA.
Zarzuty wobec firmy dotyczą również celowego, agresywnego pozyskiwania użytkowników w wieku poniżej 13 lat oraz tolerowania treści gloryfikujących samookaleczenie i zaburzenia odżywiania. Dopiero od 2024 roku Meta wdrożyła szereg ograniczeń dla młodych użytkowników, jednak zdaniem prawników są one niewystarczające i wdrożone zbyt późno.
Ujawnione informacje mogą być kluczowe w trwającym postępowaniu sądowym, w którym przeciwko Meta występuje ponad 1800 podmiotów: dzieci, rodziców, samorządów i organizacji publicznych, domagających się odpowiedzialności za działalność platform społecznościowych zagrażającą zdrowiu psychicznemu najmłodszych internautów.











