Twórcy polityczni zmagają się z demonetyzacją na YouTube. "To dzieje się z automatu"

Piotr Zychowicz i dr Wojciech Szewko to kolejni twórcy, którzy muszą się mierzyć z problemem demonetyzacji filmów na YouTube. – Prowadzę poważny program publicystyczny, w którym dyskutujemy o polskich sprawach, a nagle algorytm uznaje, że to może być nieodpowiednie dla reklamodawców – mówi nam Zychowicz. Ekspert Marco Kubiś wskazuje: - Najważniejsze, by odwoływać się od tej decyzji.

Dominik Senkowski
Dominik Senkowski
Udostępnij artykuł:
Twórcy polityczni zmagają się z demonetyzacją na YouTube. "To dzieje się z automatu"
Piotr Zychowicz i dr Wojciech Szewko

Twórcy na YouTube mierzą się niekiedy z problemem demonetyzacji filmów. To oznacza, że platforma w czasie ich nagrań nie emituje reklam. Narzekał na to kilka miesięcy temu Krzysztof Stanowski z Kanału Zero. Ostatnio informował o tym dziennikarz Piotr Zychowicz z Historii Realnej.

Zychowicz przekazał kilka dni temu, że walczy z brakiem monetyzacji filmów na kanale youtubowym. – YouTube zdemonetyzował trzy odcinki Historii Realnej pod rząd! Spodziewałem się, że tak się stanie, gdy poruszymy temat zabójstwa Charliego Kirka i fali przemocy czarnych wobec białych w USA. Wiadomo - to tematy zakazane. Ale dlaczego zdemonetyzowano rozmowy z Radosławem Pyfflem i Zbigniewem Parafianowiczem? Nie wiadomo – napisał Zychowicz.

Piotr Zychowicz o walce o monetyzację

Zapytaliśmy twórcę kanału Historia Realna (714 tys. subskrypcji), jak duże to dla niego wyzwanie.

– Zacznę od tego, że YouTube jest wspaniałą platformą, która zrewolucjonizowała moje życie i pracę - podobnie jak wielu innych dziennikarzy. Mamy bardzo bliski kontakt z widzami, którzy cały czas wchodzą w interakcje. Jedyny problem dotyczy pojawiającej się demonetyzacji niektórych odcinków. To oznacza, że nie są wyświetlane reklamy, a przez to materiały są gorzej pozycjonowane i mają ograniczone zasięgi.

Materiały Piotra Zychowicza zwykle mogą liczyć na 200-300 tysięcy odsłon, a te bez monetyzacji uzyskały około 170 tys. Autor wskazuje na największy problem - brak przejrzystości.

– YouTube jest prywatną firmą, ma prawo podejmować podobne decyzje, ale szkoda tylko, że nie ma jasnych kryteriów oceny materiałów. W większości przypadków nie mam bladego pojęcia, dlaczego akurat ten czy inny odcinek został zdemonetyzowany. To zaś powoduje, że nie mam jak uniknąć tego w przyszłości. Nawet gdybym chciał — choć nie chcę - nie poddam się autocenzurze.

Burza wokół Trumpa! Czy Ameryka pomoże Polsce w razie wojny? — Zbigniew Parafianowicz i Zychowicz

Jego zdaniem komunikacja między twórcami, a przedstawicielami YouTube’a nie jest dobra. – To się wszystko dzieje z automatu. Prowadzę poważny program publicystyczny, w którym dyskutujemy o polskich sprawach, a nagle algorytm uznaje, że to może być nieodpowiednie dla reklamodawców, nie wiem z jakiej racji.

Ekspert tłumaczy

Ekspert od wideo na YouTube Marco Kubiś uważa, że największym problemem z demonetyzacją na YouTube jest nawet nie tyle restrykcyjność tego systemu, a "jego mocne zautomatyzowanie oraz to, że jest po prostu zbyt skomplikowany, jak na narzędzie, z którym twórcy mają kontakt każdego dnia."

Automatyzm polega na tym, że obecny system opiera się na samoocenie. –  YouTube patrzy na to, jak twórca ocenia swoje filmy, jeśli oceny samego YouTube'a kilkukrotnie zgodzą się z ocenami twórcy, YouTube zaczyna sprawdzać nasze filmy o wiele rzadziej, bo wierzy naszej ocenie –  wskazuje Kubiś.

Ale to też działa w drugą stronę. –  Jeśli materiał zostanie zdemonetyzowany, mimo że oceniliśmy, że film nie powinien jej mieć - po kilku takich błędach, YouTube może przestać nam wierzyć i automat będzie zapobiegawczo demonetyzował nasze filmy, czyli zmuszał nas do odwołania się i zgłoszenia materiału do oceny przez pracownika YouTube. Dopiero, jak kilka takich odwołań nasz kanał przejdzie pozytywnie, nasza reputacja na YouTube, którą każdy twórca może podejrzeć w YouTube Studio, poprawia się i kończy się zbyt restrykcyjne demonetyzowanie.

Piotr Zychowicz nie rozumie sytuacji tym bardziej, że jak wskazuje, na platformie znajdziemy wiele kontrowersyjnych treści. – Wystarczy sobie włączyć dowolny teledysk z gatunku muzyki np. rap. Miliony wyświetleń, reklamy, a artyści używają wulgaryzmów, śpiewają jakieś paskudztwa związane m.in. ze stosunkami damsko-męskimi. To jednak nikomu nie przeszkadza".

Dziennikarz przyznaje, że odbył rozmowę z osobą reprezentującą platformę. – Ale gdy zapytałem, dlaczego mi zablokowali monetyzację, to pani powiedziała, żebym sam się domyślił. To nie jest poważne. Dla takiej platformy jest partnerem biznesowym. Zapewniam im treści, które przyciągną widzów, a oni zapewniają reklamę.

Jego zdaniem YouTube działa także na własną szkodę. –  Mamy wspólny interes, ale trudno jest prowadzić biznes z partnerem, który działa na szkodę drugiego, a i również na własną. Gdy nie wyświetlą reklam w trakcie moich filmów, to także nie zarobią. Gdy mnie ktoś zapyta, czego oczekuję od platformy, to po prostu swobody, by nie przeszkadzali mi pracować.

Marco Kubiś zauważa, że na kanałach komunikacji YouTube pojawiają się porady, tutoriale i informacje o zmianach w wytycznych.

–  Tutaj naprawdę dużo się pozmieniało. Jednak z drugiej strony twórcy zwracają się do YouTube kiedy pojawiają się problemy - i taka bezpośrednia komunikacja z serwisem często leży. Wciąż też pozostaje niejasność, czy demonetyzacja ucina zasięgi. YouTube twierdzi, że nie, że są dwa systemy. Jednak w praktyce w 9 na 10 przypadków, jeśli film ma demonetyzację, ma też gorsze zasięgi. Są wyjątki, ale są one rzadkością.

Humus zamiast Hamasu

Z podobnym problemem jak Piotr Zychowicz mierzy się także m.in. dr Wojciech Szewko, który na swoim kanale Szewko czyli na Wschód od Bliskiego Wschodu (197 tys. subskrypcji) także zajmuje się sprawami międzynarodowymi oraz geopolityką. Stosuje inne rozwiązanie niż Zychowicz - nie używa konkretnych słów, co do których obawia się, że mogą doprowadzić do usunięcia reklam przez YouTube’a. W zamian korzysta z zamienników.

Szewko zamiast Izrael mówi "Państwo położone tam gdzie chce", zamiast Strefa Gazy "Strefa Opatrunku", zamiast "Hamas" mówi "Humus". Nie używa też pojęcia "izraelska armia" tylko "armia humanistyczna".

#591 Ukraina kontratakuje, USA - powrót do Afganistanu? Trump w UK, Spór o myśliwiec, Meksyk-Kanada

Piotr Zychowicz wskazuje: - Doktor Szewko jest uroczym, fantastycznym człowiekiem i to jest bardzo zabawne, jakimi określeniami posługuje się, to przysparza mu jeszcze więcej fanów, bo to jest śmieszne. Ale z drugiej strony widać, w jakiej funkcjonujemy rzeczywistości. Ekspert musi posuwać się do czegoś takiego, żeby móc korzystać ze swojej szerokiej wiedzy na temat Bliskiego Wschodu. Musi tak robić, aby jego kanał zarabiał, co przecież jest tak naprawdę zupełnie niepoważne.

Co w takich sytuacjach radzi ekspert? – Najważniejsze to odwoływać się od decyzji. Obecnie jeśli spojrzymy w wytyczne YouTube dotyczące monetyzacji, to nie są one bardzo restrykcyjne - szczególnie jeśli porównamy je do tego, za co można było złapać demonetyzację kilka lat temu. Ale dalej jest to system w dużej części zautomatyzowany, więc fałszywe demonetyzacje się zdarzają – wskazuje Marco Kubiś.

Demonetyzacja nie spotyka jedynie twórców z zakresu geopolityki czy polityki. W sierpniu br. opisywaliśmy, jak duży to problem dla autorów, którzy chcą mówić o uzależnieniach czy zdrowiu.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada szefowej "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada szefowej "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?