Za komentarze na Facebooku nie odpowiada administrator fanpage’a. „To ważny wyrok”

Za komentarze i wypowiedzi umieszczane na facebookowym fanpage’u nie odpowiada administrator tej strony - brzmi wyrok Sądu Najwyższego. Jeśli założyciel strony jest dostawcą hostingowym, podlega rygorom ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. - To ważny i dobry wyrok. Sąd dostrzega zasadę „w przypadku wątpliwości orzekać na rzecz wolności” - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Olgierd Rudak, prawnik specjalizujący się w sprawach internetu, publicysta branżowego czasopisma „Lege Artis”.

jk
jk
Udostępnij artykuł:
Za komentarze na Facebooku nie odpowiada administrator fanpage’a. „To ważny wyrok”

O sprawie napisała „Rzeczpospolita”. Sąd Najwyższy zajął się sprawą obraźliwych wpisów na facebookowej stronie gminy Płochcin. Internauci obrażali tam burmistrza, więc ten zwrócił się do sądu o ochronę swoich dóbr osobistych. Sądy pierwszej i drugiej instancji nakazały pozwanemu administratorowi i założycielowi strony, Dariuszowi M., zamieszczenie przeprosin za owe wpisy.

Spór skoncentrował się wokół tego, kto może być pozwanym: Dariusz M. twierdził, że odpowiada prawnie zarejestrowany w USA Facebook, który wpisy na tym portalu tolerował, lub anonimowi autorzy wpisów. Zarówno Sąd Okręgowy, jak i Apelacyjny zawyrokowały inaczej: to założyciel i administrator odpowiada za to, co pojawia się na Facebooku. Będąc z zawodu informatykiem oraz administratorem strony, M. miał wpływ na jej działalność i zamieszczane na niej teksty – brzmiało uzasadnienie.

W sprawę zaangażował się rzecznik praw obywatelskich, składając w imieniu skazanego prawomocnym wyrokiem Dariusza M. skargę kasacyjną.

Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, a ten zwrócił sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. - Założenie bloga, strony WWW nie oznacza automatycznie odpowiedzialności za umieszczane na nich treści, tak samo umieszczenie zdjęć czy dodatkowej informacji - wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Grzegorz Misiurek.

Nieco inaczej wygląda sprawa, gdy założyciel strony jest dostawca hostingowym. Wówczas - zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną - portal (usługodawca hostingowy) nie musi sprawdzać wpisów. Ma obowiązek reagować dopiero po otrzymaniu wiadomości o niedopuszczalnym wpisie albo gdy sam go zauważy.

Podobny problem pojawił się w wyroku sprzed kilku dni, gdy Sąd Apelacyjny w Warszawie, orzekł, że Ringier Axel Springer Polska ma przeprosić Romana Giertycha za tolerowanie obraźliwych komentarzy internautów pod jego adresem zamieszczonych w serwisie internetowym „Faktu”. W tej sprawie Sąd Najwyższy przesądził, że portal prasowy odpowiada za treść komentarzy zamieszczany pod artykułami prasowym, a także, że to na wydawcy gazety internetowej spoczywa obowiązek udowodnienia okoliczności, że nie wiedział o komentarzu naruszającym dobra osobiste.

Olgierd Rudak, prawnik specjalizujący się w sprawach internetu, publicysta pisma „Lege Artis”, mówi dla Wirtualnemedia.pl, że wyrok cieszy go - jako osobę na co dzień zajmująca się prawem w internecie.

- Sprawa dotyczyła komentarzy anonimowych użytkowników Facebooka, które pojawiły się na profilu pozwanego. W takim przypadku właściciel konta nie ponosi odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych w komentarzach, o ile nie wiedział, że są bezprawne. Natomiast trudno powiedzieć dlaczego SN przyjął argument, że do pozwanego - tylko dlatego, że nie jest przedsiębiorcą i nie świadczy usług hostingowych - nie mają zastosowania przepisy ustawy. Zwykle przyjmuje się, że nawet bloger umożliwiający użytkownikom pozostawianie komentarzy w swoim blogu podlega ustawowej regulacji. Niemniej wyrok mnie cieszy o tyle, że - jak rzadko ostatnio - Sąd Najwyższy wydaje się dostrzegać zasadę „w przypadku wątpliwości orzekać na rzecz wolności”: skoro są wątpliwości czy usługę w rozumieniu ustawy może świadczyć ktoś, kto wyłącznie ogranicza się do prowadzenia profilu na Facebooku, to nie można przypisać mu odpowiedzialności - podsumowuje Olgierd Rudak.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu