Adidas kontynuuje odbudowę siły marki pod wodzą Bjørna Guldena. Wydatki na marketing i punkty sprzedaży sięgnęły 798 mln euro, co przełożyło się na wzrost udziału tych kosztów do 12 proc. sprzedaży, o 0,8 pkt proc. więcej r/r. Firma podkreśla, że mimo niesprzyjającego otoczenia makro inwestycje w markę pozostają priorytetem.
Silna aktywacja platformy „You Got This” oraz kampanie wokół obuwia Superstar i Evo SL miały wzmocnić rozpoznawalność marki. Adidas wskazał też na nowe umowy sportowe, w tym współpracę z Liverpool FC oraz przyszłym zespołem Audi w F1. Obie inicjatywy mają wspierać globalny zasięg i „brand heat”.
Wyniki finansowe w III kwartale były rekordowe: przychody netto sięgnęły 6,6 mld euro, a marża brutto wzrosła do 51,8 proc., mimo efektów kursów walut i ceł. Zysk operacyjny urósł o 23 proc., do 736 mln euro. Dane te stały się podstawą do podniesienia oczekiwań na przyszły rok.

Kluczowa linia Superstar
Spółka zakłada na 2025 r. wzrost przychodów o ok. 9 proc. oraz zysk operacyjny na poziomie 2 mld euro, wyżej niż wcześniejsze wskazanie 1,7–1,8 mld euro. Bjørn Gulden powiedział: "2025 jest już dla nas sukcesem" i wskazał 14-proc. wzrost marki Adidas od początku roku oraz marżę EBIT powyżej 10 proc. jako dowód siły brandu.
W segmencie performance przychody wzrosły o 17 proc., dzięki produktom z kategorii bieganie i piłka nożna. Segment running zwiększył sprzedaż o 30 proc. W kategorii lifestyle tempo było wolniejsze, ale dodatnie: +10 proc., głównie dzięki linii Originals. Jako istotne drivery wymieniono współprace z Oasis oraz projektantką Wales Bonner.
Firma skaluje linię Superstar i rozwija serię „Low Profile”, które mają dalej kontrybuować do wzrostu. Gulden akcentuje przygotowanie do 2026 r., z Zimowymi Igrzyskami i mundialem. Jednocześnie firma spodziewa się, że ogłoszone w USA taryfy podniosą koszty w II poł. roku o ok. 200 mln euro, co może wymusić korekty cen.











