SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

867 tys. zł długu ma rekordzista uchylający się od płacenia alimentów

Rekordzistą w uchylaniu się od spłaty alimentów jest 34-latek z woj. wielkopolskiego, którego dług sięga blisko 867 tys. zł - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Najwięcej ojców, którzy nie łożą na swoje dzieci mieszka w województwie śląskim.

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

W Krajowym Rejestrze Długów jest obecnie 286 693 dłużników alimentacyjnych w tym blisko 270 tys. ojców. Jednego dłużnika obciąża średnio 43,7 tys. zł. Rekordzistą jest 34-latek z woj. wielkopolskiego, uchylający się od spłaty alimentów na blisko 867 tys. zł.

Prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki zwrócił uwagę, że w Polsce nie ma ściśle określonego taryfikatora alimentacyjnego. "Wysokość alimentów jest sprawą indywidualną i zależy od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz majątkowych i zarobkowych możliwości dłużnika" - przypomniał.

Ojcowie nie chcą płacić na swoje dzieci

Najczęściej od łożenia na swoje dzieci uchylają się ojcowie. Mężczyźni stanowią 94 proc. wszystkich dłużników wpisanych do KRD za niepłacenie alimentów. Ich łączne zadłużenie jest 23 razy większe niż kobiet i wynosi 12 mld zł. Zdaniem ekspertów, alimenty na dziecko to obowiązek finansowy, ale też moralny - służą dobru dziecka. "Są przeznaczane na wydatki związane z jego utrzymaniem, takie jak: żywność, środki czystości, odzież, kształcenie, leczenie oraz rozrywkę" - zaznaczył Łącki. Dodał, że pozbawienie dziecka środków niezbędnych do jego utrzymania to "przemoc ekonomiczna". Według Łąckiego uchylanie się od obowiązku płacenia alimentów zasądzonych przez sąd i unikanie finansowej odpowiedzialności coraz częściej dotyczy ludzi młodych.

Według danych KRD w ostatnich pięciu latach wzrosła liczba dłużników alimentacyjnych w grupie wiekowej 18-25 lat – z 43 osób w 2017 r. do 1377 w 2022 r. Zadłużenie alimentacyjne wśród młodych zwiększyło się 37-krotnie: z 393,3 tys. zł do 14,7 mln zł.

Najbardziej zadłużoną grupą to osoby mające 46-55 lat

Najbardziej zadłużoną grupą dłużników alimentacyjnych (4,96 mld zł) są jednak obecnie osoby mające 46-55 lat. Drugie miejsce zajmują dłużnicy w wieku 36-45 lat (4,34 mld zł). W grupach wiekowych 56 lat plus zadłużenie alimentacyjne z roku na rok maleje i spada liczba takich dłużników.

Większość dłużników alimentacyjnych notowanych w KRD mieszka w miastach. "W średnich i dużych aglomeracjach, gdzie więzi sąsiedzkie są nieco słabsze, łatwiej ukryć wstydliwy problem niepłacenia. W mniejszych miejscowościach i na wsi ludzie lepiej się znają i bardziej przejmują się opinią innych. Na tych obszarach zaległe zobowiązania alimentacyjne występuje w mniejszej skali" - skomentował Łącki.

Na każde 1000 pełnoletnich mężczyzn w Polsce, 19 stanowią dłużnicy alimentacyjni. Średnio każdy z nich ma do oddania 44,3 tys. zł. W liczbach bezwzględnych najwięcej mężczyzn, którzy nie łożą na swoje dzieci, mieszka w województwie śląskim. Alimentów w tym regionie nie zapłaciło 36,3 tys. ojców powyżej 18. roku życia. Na drugiej pozycji są mieszkańcy Mazowsza (35 tys. dłużników alimentacyjnych), a na trzeciej - osoby z Dolnego Śląska, gdzie 28,5 tys. panów uchyla się od spłaty zobowiązań. W każdym z tych województw długi alimentacyjne przekroczyły miliard złotych.

Po przeliczeniu liczby dłużników alimentacyjnych na wszystkich pełnoletnich mężczyzn zamieszkujących konkretne województwo pierwszeństwo przejmuje woj. warmińsko-mazurskie – gdzie na 1000 dorosłych mężczyzn 29 nie płaci alimentów. Na drugim miejscu są ojcowie z woj. kujawsko-pomorskiego – na 1000 mężczyzn 18+ przypada 26 dłużników alimentacyjnych; a na trzecim ojcowie z Dolnego Śląska i woj. zachodniopomorskiego – z obowiązku alimentacyjnego nie wywiązuje się tam po 25 ojców na 1000 mężczyzn. Najmniej zalegających z alimentami na dzieci jest z kolei w woj. małopolskim – 9 nierzetelnych ojców na 1000 mężczyzn 18+.

Zgodnie ze statystykami KRD dłużnicy alimentacyjni nie mają czystego konta również jeśli chodzi o inne nieuregulowane zobowiązania. 193 tys. z nich, oprócz alimentów, ma długi wobec wielu wierzycieli, którym zalegają łącznie na ponad 5,3 mld zł. Blisko 2 mld zł z tej kwoty to wtórne wierzytelności, wykupione przez fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne głównie od banków. 363 mln zł stanowią długi za czynsz w mieszkaniach komunalnych, prąd, wodę, gaz, wywóz śmieci. Natomiast 75 mln zł to długi wobec firm telekomunikacyjnych, 65 mln zł – długi za jazdę bez biletu i wreszcie 58 mln zł wobec instytucji finansowych (jak banki, firmy pożyczkowe i towarzystwa ubezpieczeniowe).

Zdaniem Jakuba Kosteckiego, prezesa firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso współpracującej z KRD dodatkowe zaległe zobowiązania "często są dla dłużników wygodną wymówką do niepłacenia na dzieci". "Wielu z nich to finansowi recydywiści, dla których niepłacenie jest sposobem na życie" – wskazał.

Dołącz do dyskusji: 867 tys. zł długu ma rekordzista uchylający się od płacenia alimentów

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ritus
Dobrze, że takie osoby trafiają do bazy KRD! Sam nie chciałbym prowadzić interesów w człowiekiem, który ma długi, a tym bardziej alimentacyjne
odpowiedź
User
makronski
Osobiście sprawdzam często KRD przed, nie chcę tracić pieniędzy a też nie ma co ryzykować. Monitoring potecjalnego kontrahenta przydaje się każdemu, po co niepotrzebnie podejmować współpracę, która wyjdzie tylko na niekorzyść..
odpowiedź
User
Bródka
Dobrze, że takie osoby trafiają do bazy KRD! Sam nie chciałbym prowadzić interesów w człowiekiem, który ma długi, a tym bardziej alimentacyjne

Krajowy Rejestr Długów rzeczywiście robi robotę w tych kwestiach. Umowy z dłużnikami to ostatnie czego potrzebuje firma.
odpowiedź