SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Abonament RTV dotyczy też radia w samochodzie. Ryzyko ukarania

Obowiązkowi rejestracji podlegają nie tylko telewizory i radioodbiorniki w domach i firmach, ale też tunery samochodowe. Poczta Polska co jakiś czas przypomina, że ich właściciele muszą odprowadzać abonament radiowo-telewizyjny. Szanse na kontrolę są niewielkie, a zdaniem prawników, z którymi rozmawiał portal Wirtualnemedia.pl, nie trzeba dopuścić kontrolera do auta.

Kontrolerzy Poczty Polskiej sprawdzają czy mieszkańcy poszczególnych budynków i kierowcy zarejestrowali odbiorniki radiowe i telewizyjne.

Obowiązkiem instytucji jest też weryfikacja czy posiadacze odbiorników uiszczają opłaty z tytułu abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Kara za brak rejestracji odbiornika i niepłacenie abonamentu RTV to 30-krotność jego miesięcznej wysokości. Przyłapana na tym osoba lub firma musi też uregulować zaległe składki. Od 2023 roku opłata za sam odbiornik radiowy wynosi 8,70 zł. Jeśli posiadamy także telewizor, trzeba płacić 27,30 zł. Opłaty należy wnosić do 25 dnia miesiąca.

Płacić muszą także kierowcy

Choć abonament RTV kojarzy się głównie z obowiązkiem dotyczącym gospodarstw domowych, to płacić powinni też posiadacze odbiorników samochodowych.

- Poczta Polska realizuje zadania związane z usługą RTV zgodnie z zapisami Ustawy z 21 kwietnia 2005 roku o opłatach abonamentowych (tekst jednolity Dz. U. z 2020, poz.1689) w zakresie przyjmowania, ewidencjonowania oraz kontroli wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych oraz obowiązku uiszczania opłat abonamentowych.  Przedmiotowy akt prawny obliguje do rejestracji radioodbiornika lub telewizora i opłacania abonamentu przez jego właściciela, bez rozróżnienia, czy urządzenie znajduje się w domu czy np. w samochodzie - informował Wirtualnemedia.pl Daniel Witowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Jeśli kierowca mieszka w domostwie, które uiszcza regularnie opłaty abonamentowe, to nie powinien się martwić. - Warto zaznaczyć, że w przypadku opłacania abonamentu RTV w ramach gospodarstwa domowego, nie trzeba ponosić dodatkowych kosztów za radioodbiornik w aucie prywatnym, na co wskazuje art.  2 ust. 5 ustawy z dnia 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych - wyjaśniał Witowski. Portal bezprawnik.pl zwrócił jednak uwagę, że osoby prowadzące działalność gospodarczą, na którą jest zarejestrowany samochód, muszą ponosić dodatkowe opłaty. Obowiązek dotyczy też aut wynajmowanych i leasingowanych od firm. Jeśli umowa nie przenosi na kierowcę uiszczania takiej opłaty, to za abonament płacić powinny te spółki.

Niewielka liczba kontrolerów

Teoretycznie na kontrolera Poczty Polskiej można trafić w całym kraju. - Kontrole wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych zgodnie z ustalonym planem realizują wyznaczeni pracownicy Poczty Polskiej, na podstawie wydanych upoważnień do przeprowadzania kontroli wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników. Jest to zadanie realizowane systematycznie w całym kraju - tłumaczyło w rozmowie z Wirtualnemedia.pl biuro prasowe Poczty Polskiej.

Później instytucja opublikowała na swoich stronach internetowych artykuł „Abonament RTV: obalamy mity, przedstawiamy fakty”. Tam odniosła się do pytań o liczbę kontrolerów. - Nie więcej niż kilkudziesięciu kontrolerów realizuje zadania na terenie całego kraju – stwierdziła.
Spółka poinformowała też, że sporadycznie zdarza jej się odwiedzać bloki czy domy jednorodzinne w celu kontroli. - Zgodnie z ustawą obowiązek rejestracji odbiorników oraz obowiązek przeprowadzania kontroli dotyczy wszystkich użytkowników odbiorników RTV. Poczta Polska skupia się jednak głównie na firmach i instytucjach. Ilość kontroli w gospodarstwach domowych jest znikoma i stanowi jedynie odsetek wszystkich kontroli – wyjaśniła Poczta Polska.

Zdjęcie zza szyby nie wystarczy

Aby kontrola mogła skutkować konsekwencjami prawnymi, osoby ją przeprowadzającą muszą wykazać, że w danym pojeździe jest tuner, który poprawnie działa i umożliwia odbiór tradycyjnych stacji radiowych (FM, DAB+). Nie da się tego stwierdzić bez bliższego „kontaktu” z urządzeniem. Radioodbiornik może być uszkodzony albo jedynie przypominać tuner, a być w rzeczywistości innym urządzeniem. W takiej sytuacji można odwołać się od  kary, o czym szerzej informowaliśmy tutaj.

- Nade wszystko, prawidłowo przeprowadzona kontrola powinna uwzględniać również weryfikację, czy stan odbiornika umożliwia natychmiastowy odbiór programu. Takie ujęcie można poprzeć rozumowaniem wyrażonym w dwóch wyrokach Naczelnego Sądu Administracyjnego. W wyroku NSA z 29 czerwca 2020 roku, sygn. akt: II GSK 325/22, sąd stwierdził, że obowiązek zebrania całokształtu materiału dowodowego, z którego będzie wynikać dowodzona okoliczność, spoczywa na organie. Sąd utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji w tej sprawie i podzielił uzasadnienie tego sądu w zakresie, w jakim sąd ten stwierdził, że okoliczność posiadania niezarejestrowanych odbiorników radiowych nie może być wykazana jedynie na podstawie oświadczenia pracownicy organu. Sąd uznał, że w takiej sytuacji organ powinien był oprzeć swoje twierdzenia również na innych dowodach niż tylko oświadczenie pracownicy firmy, np. przez przesłuchanie uprawnionych pracowników czy przeprowadzenie kontroli dokumentacji, która pozwoliłaby wykazać, czy skarżąca posiadała samochody z radioodbiornikami. Organy natomiast nie podjęły działań w tym kierunku. Wobec tego Sąd uznał, że postępowanie administracyjne nie zostało przeprowadzone prawidłowo, ponieważ organy nie wykazały jednoznacznie, czy skarżąca była w posiadaniu niezarejestrowanych odbiorników radiowych, a jeżeli tak, to w jakiej ilości i jak długo były one używane - zauważyli w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Aleksandra Kolbusz i Sebastian Urban z Kancelarii Prawnej Media.

Bez konsekwencji za niedopuszczenie do kontroli

Jeśli mimo niewielkiej liczby kontrolerów Poczty Polskiej, właściciel pojazdu na nich trafi, nie musi dopuścić do kontroli. Zdaniem prawników, osobom odmawiającym kontroli nie grożą żadne konsekwencje. Kontrolerzy nie wrócą więc z policjantami, aby przeszukać mieszkanie albo auto.  - Wynika to z konstytucyjnie gwarantowanej zasady legalizmu (zgodnie z którą organy władzy publicznej działają na podstawie oraz w granicach prawa) oraz wolności wyrażonej w art. 50 Konstytucji – w drugim zdaniu tego przepisu czytamy, że przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Ustawa – tj. ani ustawa o opłatach abonamentowych, ani akt do niej wykonawczy, czyli rozporządzenie ministra administracji i cyfryzacji z 10 września 2013 roku w sprawie kontroli wykonywania obowiązków związanych z opłatami abonamentowymi – nie określa jednak w jaki sposób miałaby być przeprowadzona kontrola wykonywania obowiązku abonamentowego -  zauważają przedstawiciele Kancelarii Prawnej Media.

Osoby, które nie godzą się na kontrolę, mogą więc spać spokojnie. - W związku z tym użytkownik samochodu i lokator nie mają obowiązku dopuszczenia osoby kontrolującej do przeprowadzenia kontroli w ich pojeździe lub, odpowiednio, lokalu. Co więcej, z tytułu odmowy udostępnienia pojazdu czy lokalu nie mogą wypłynąć dla niego negatywne konsekwencje. Dlatego też umieszczone na oficjalnej stronie Poczty Polskiej sformułowanie, że osoba kontrolowana powinna umożliwić przeprowadzenie kontroli obowiązku rejestracji odbiorników RTV lub okazać dowód potwierdzający rejestrację odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych, wyraża podejście postulowane czy życzeniowe, jednak niebędące opisem faktycznego obowiązku publicznoprawnego, bo nieznajdujące podstawy prawnej w ustawie -  dodają Kolbusz i Urban.

Dołącz do dyskusji: Abonament RTV dotyczy też radia w samochodzie. Ryzyko ukarania

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
miś społeczny
Wielu ludzi ma radio tylko w samochodzie, bo w mieszkaniu odbiór jest po prostu zbyt kiepski - polikwidowano anteny zbiorcze, kablówki powyłączały usługę UKF-FM, a instalacja własnej anteny na dachu jest zabroniona lub przekracza możliwości 95% społeczeństwa. Radio w mieszkaniu jest po prostu mało atrakcyjne. Z kolei specyfika odbioru w aucie jest taka, że w samochodzie zwykle "coś tam odbiera", a inne rozrywki w aucie odpadają, bo trzeba patrzeć na drogę. Więc ludziska mają te radia w samochodach, bo co im innego pozostaje. I uważają, że radio to integralna część samochodu, więc nie trzeba za to płacić (zwłaszcza od czasu, jak rozpowszechniły się centra multimedialne na Androidzie).
odpowiedź
User
Zaintrygowany
Czy Ukraińcy też płacą abonament RTV? Sława Szuchewyczu!
odpowiedź
User
Dorota
Muszą tylko jeżeli odbiornik jest w stanie natychmiastowej gotowości do odbioru sygnału radiowego oraz zostanie zarejestrowany. W skrócie - poczta może WAM naskoczyć.
odpowiedź