SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Apple nie cierpi z powodu epidemii: rekordowe wpływy z usług i wearables, 29 mld dolarów z iPhone’ów

Minimalnym wzrostem przychodu i nieznacznym spadkiem zysku zakończyło Apple miniony kwartał rozliczeniowy. Firma jest zadowolona ze swoich wyników, odnotowanych pomimo pierwszych efektów kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa.

W zakończonym 28 marca 2020 r. drugim kwartale roku finansowego 2020 Apple zanotowało przychód w wysokości 58,31 mld dolarów. To o 1 proc. więcej niż rok wcześniej (58,02 mld dolarów).

Nieznacznie zmalał rok do roku zysk netto koncernu z Cupertino: z 11,56 mld dolarów do 11,25 mld dolarów.

Apple chwali się, że odnotowało rekordowy kwartalny przychód z usług (13,3 mld dolarów), a także najwyższy jeśli chodzi o jakikolwiek II kwartał przychód w segmencie wearables (6,3 mld dolarów).

- Jesteśmy dumni, że pomimo bezprecedensowego globalnego wpływu jaki wywarła pandemia COVID-19, możemy poinformować o naszym wzroście, uzyskanym dzięki rekordowym wynikom w segmentach usług i wearables. W tych trudnych czasach nasi użytkownicy na nowe sposoby wykorzystują produkty Apple, aby pozostawać w kontakcie, być poinformowanym, kreatywnym i produktywnym - komentuje Tim Cook, CEO Apple.

- Jesteśmy zmotywowani i zainspirowani aby nie tylko nadal w innowacyjny sposób zaspokajać te potrzeby, ale także cały czas wspierać globalny odzew, od dziesiątek milionów masek i osłon twarzy, które wysłaliśmy do lekarzy na całym świecie, po miliony, które przekazaliśmy w darowiźnie organizacjom takim jak Global Citizen i America’s Food Fund - powiedział.

Apple od kilku kwartałów nie podaje do publicznej wiadomości szczegółowych danych dotyczących poziomu sprzedaży swoich urządzeń. Wiadomo natomiast jaki przychód generuje firma na swoich poszczególnych produktach.

W przypadku iPhone'ów przychód Apple zmniejszył się rok do roku z 31,1 mld dolarów do 29 mld dolarów, iPadów - z 4,9 mld dolarów do 4,4 mld dolarów, a komputerów Mac - z 5,5 mld dolarów do 5,4 mld dolarów.

Podobnie jak wiele innych firm technologicznych, Apple nie przedstawiło prognozy odnośnie swoich wyników w bieżącym kwartale.

- W lutym nastąpił bardzo nagły spadek. W marcu zaczęło się poprawiać, a w kwietniu widzieliśmy dalsze ożywienie. Pozostaje nam więc miejsce na optymizm - powiedział w wywiadzie dla CNBC Tim Cook.

Jaj dodał Cook nowa usługa telewizyjna Apple TV+ radzi sobie dobrze, gdyż ludzie, którzy muszą siedzieć w domu, chętnie z niej korzystają. Wzrósł też popyt ma Maki i iPady.

Obecnie spółka dysponuje gotówką w wysokości 192,8 mld USD w porównaniu do 207,1 mld USD na koniec poprzedniego kwartału.

Rośnie kurs Apple

W czwartek na koniec sesji giełdowej akcja Apple na amerykańskiej giełdzie Nasdaq kosztowała 293,80 dolarów, w ciągu dnia podrożała o 2,8 proc. Daje to kapitalizację w wysokości 1,29 bln dolarów.

Kurs koncernu odrobił na razie część strat wynikających ze spadków na rynkach kapitałowych w lutym i marcu z powodu epidemii koronawirusa. Od połowy stycznia do połowy lutego za cenę akcji Apple płacono ok. 320 dolarów, a po dużym spadku 23 marca było to już tylko 224,4 dolarów. Potem nastąpiło spore odbicie w górę.

Dołącz do dyskusji: Apple nie cierpi z powodu epidemii: rekordowe wpływy z usług i wearables, 29 mld dolarów z iPhone’ów

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Barbie
Już nie mogę się doczekać aby zakupić iphone 12 .Suva zmieniłam, więc czas na telefon , też ma być biały .
odpowiedź
User
Ken
A co ma telefon do wirusa? Potrzebuje zmienić to idę i kupuje. Nie dziwię się, że nie ucierpieli z powodu epidemii. Tym bardziej, że ta firma ma swoje grono klientów, którzy raczej są wierni marce.
odpowiedź
User
Jol
A co ma telefon do wirusa? Potrzebuje zmienić to idę i kupuje. Nie dziwię się, że nie ucierpieli z powodu epidemii. Tym bardziej, że ta firma ma swoje grono klientów, którzy raczej są wierni marce.

Fakt że wszystkie firmowe sklepy Apple są zamknięte ma dość oczywiste znaczenie dla poziomu sprzedaży, zwłaszcza że są to sklepy z rekordową sprzedażą w światowym handlu detalicznym, w przeliczeniu na metr kwadratowy i na pracownika. Natomiast prawdą jest, że klient Apple jest bardziej lojalny niż klient innych firm technologicznych, poziom satysfakcji z produktów i usług Apple jest bardzo wysoki.
odpowiedź