SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Elektrim ze wzrostem wpływów o 23 proc. i 480 mln zł straty. 1,3 mld zł zobowiązań podatkowych

W ub.r. holding Elektrim, kontrolowany przez Zygmunta Solorza, osiągnął wzrost przychodów o 23,2 proc. do 3,08 mld zł, a jego strata netto zmalała z 600,19 do 480,17 mln zł. Firma od lat prowadzi spory sądowe dotyczące decyzji skarbówki ws. podatku z 2006, 2007 i 2011 roku, ma 1,32 mld zł zobowiązań z podatku dochodowego.

Zygmunt SolorzZygmunt Solorz

Do grupy kapitałowej Elektrim należy kilkadziesiąt spółek z trzech głównych obszarów: nieruchomości (m.in. Port Praski, Grupa Laris i Grupa Megadex), energetyki (to przede wszystkim 58,23 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, a także 100 lub prawie 100 proc. akcji kilku powiązanych z nim firm) oraz działalność holdingowa (m.in. FIZ-y).

W lipcu ub.r. Elektrim za 2,3 mln euro sprzedał spółkę Blue Jet Charters zajmującą się wynajmem hangarów i biur. Nabywcą jest firma ZS Aviation Establishment.

Na początku października ub.r. zlikwidowano fundusz inwestycyjny Lartiq XIX FIZ, a rok wcześniej zamknięto Port Praski FIZAN.

202 mln zł wpływów z nieruchomości, 48 mln zł z hotelarstwa

Zdecydowaną większość wyników finansowych Elektrimu stanowi segment energetyczny. Jego przychody poszły w górę z 2,3 mld zł w 2018 roku do 2,88 mld zł w ub.r., zysk EBITDA - z 89,79 do 393,35 mln zł, a strata operacyjna zmalała z 477,26 do 423,59 mln zł.

W pionie nieruchomości Elektrim zanotował wzrost spadek przychodów z 223,8 do 202,49 mln zł (przy czym te od klientów zewnętrznych wzrosły ze 195,49 do 200,52 mln zł), zysku EBITDA z 33,75 do 2,06 mln zł oraz wyniku operacyjnego z 31,57 mln zł zysku do 83,65 mln zł straty. Grupa Port Praski realizuje projekty deweloperskie głównie w Warszawie.

Natomiast pozostała działalność Elektrimu zanotowała wzrost przychodów z 6,16 do 7,29 mln zł, spadek straty EBITDA z 6,04 do 1,01 mln zł oraz wyniku operacyjnego ze 8 mln zł straty do 423,47 mln zł zysku.

Korekty konsolidacyjne są największe w zakresie ujemnych wpływów finansowych, które pogłębiły się z 44,7 do 410,3 mln zł, oraz kosztów finansowych, które zmalały ze 166,22 do 27,06 mln zł.

Elektrim jest też obecny w sektorze hotelarsko-turystycznym, m.in. poprzez spółkę zależną Centrum Zdrowia i Relaksu „Verano”. Jego przychody w tym obszarze wzrosły z 44,38 mln do 48,12 mln zł.

Wpływy z wynajmu zmalały z 47,12 do 46,94 mln zł, a z usług budowlanych - z 71,12 do 60,57 mln zł.

Ubyło 600 pracowników

Koszty własne sprzedaży poniesione przez Elektrim zwiększyły się rok do roku z 2,72 do 3,28 mld zł (z czego odpis aktualizujący wartość rzeczowych aktywów trwałych i górniczych wzrósł z 372,54 do 632,04 mln zł), a koszty ogólnego zarządu zmalały z 202,14 do 208,87 mln zł.

W grupie kapitałowej na koniec ub.r. pracowało 4 818 osób na etacie, wobec 5 431 rok wcześniej.

Podatkowe batalie w sądach

Elektrim od lat jest w sporach sądowych dotyczących decyzji dyrektora warszawskiej skarbówki z grudnia 2012, który po trzyletniej kontroli nakazał firmie zapłatę 465 mln zł podatku dochodowego i VAT za lata 2006-2007. Firma zaskarżyła poszczególne części decyzji do sądów administracyjnych.

W zakresie dotyczącym podatku dochodowego za okres od sierpnia do grudnia 2007 roku Naczelny Sąd Administracyjny prawomocnie oddalił skargę kasacyjną Elektrimu. W zakresie podatku dochodowego za 2006 roku w kwietnia 2018 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, po ponownym rozpatrzeniu sprawy, uchylił decyzję organu podatkowego, a w październiku ub.r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne Elektrimu i skarbówki.

- Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego jest prawomocny. Na dzień sporządzenia sprawozdania w mocy pozostaje decyzja z dnia 5 grudnia 2012 r. wydana przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie (obecnie: Naczelnik Urzędu Celno – Skarbowego w Warszawie). Decyzja Dyrektora UKS w Warszawie do momentu jej uchylenia korzysta z domniemania, że zobowiązanie z niej wynikające istnieje - zaznaczono w sprawozdaniu Elektrimu.

W zakresie podatku VAT za 2006 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w połowie 2015 roku uchylił skargę złożoną przez Elektrim, natomiast w zakresie VAT-u za 2007 rok Wojewódzki Sąd Administracyjny w lutym 2018 roku uchylił decyzję skarbówki, a w grudniu 2018 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił obie skargi na ten wyrok. - Sprawa nie została jeszcze zakończona w postępowaniu podatkowym - zaznaczył Elektrim.

Ponadto w marcu 2016 roku stołeczna skarbówka nakazała spółce zapłatę 571 mln zł podatku dochodowego za 2011 rok. Po niekorzystnym wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, do którego odwołał się Elektrim, sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.

W br. naczelnik warszawskiej skarbówki na podstawie ordynacji podatkowej zajął wierzytelności z podatku dochodowego za 2006 i 2011 roku z rachunku bankowego Elektrimu i na udziałach w spółkach zależnych. Jednak na początku kwietnia naczelnik Drugiego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie wydał decyzje uchylając te czynności zabezpieczające.

- Postanowienie w zakresie umorzenia postępowania egzekucyjnego nie ma wpływu na wysokość zobowiązania podatkowego z rok 2006 gdyż pozostaje w mocy decyzja z dnia 5 grudnia 2012 r. wydana przez Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie (obecnie: Naczelnik Urzędu Celno – Skarbowego w Warszawie). Decyzja Dyrektora UKS w Warszawie do momentu jej uchylenia korzysta z domniemania, że zobowiązanie z niej wynikające istnieje - zaznaczono w sprawozdaniu Elektrimu.

Firma podkreśliła, że „dokłada wszelkich starań, aby największy czynnik ryzyka, jakim jest spór z Dyrektorem Urzędu Kontroli Skarbowej w zakresie decyzji podatkowych zakończył się wyrokiem korzystnym dla Spółki”.

Możliwe zobowiązania z podatku dochodowego mocno obciążają bilans Elektrimu - wynoszą 1,32 mld zł, na koniec ub.r. stanowiły ponad połowę z 2,55 mld zł zobowiązań krótkoterminowych firmy.

2 mld zł aktywów

Z drugiej strony grupa Elektrim ma rzeczowe aktywa trwałe, których wartość netto na koniec ub.r. wynosiła 2,08 mld zł, wobec 2,91 mld zł rok wcześniej. Wartość sprzętu zmalała przez rok z 1,68 do 1,17 mld zł, budynków - z 871,35 do 594,29 mln zł, a gruntów - z 229,37 do 211,94 mln zł.

Łączne aktywa trwałe grupy Elektrim zmalały w ub.r. z 5,41 do 5,15 mld zł. Wartość nieruchomości inwestycyjnych poszła w górę z 843,07 do 946,12 mln zł, a pozostałe aktywa finansowe - z 1,39 do 1,88 mld zł.

Rentowność w górę, 480 mln zł straty netto

W ub.r. grupa Elektrim osiągnęła 403,81 mln zł zysku EBITDA, wobec 120,81 mln zł rok wcześniej.

Strata operacyjna firmy zmalała z 450,36 do 418,09 mln zł, strata brutto - z 651,3 do 470,64 mln zł, a strata netto - z 600,19 do 480,17 mln zł.

Większościowym akcjonariuszem Elektrimu są kontrolowana przez Zygmunta Solorza spółka Bithell Holdings Limited (ma 78,42 proc. kapitału), a 3,58 proc. akcji należy do innej firmy biznesmena - Karswell Limited. 5,07 proc. akcji ma Porozumienie Akcjonariuszy Elektrimu, a 12,83 proc. - pozostali akcjonariusze.

Elektrim nie wróci na giełdę

W grudniu ub.r. Elektrim złożył wniosek do KNF, zaznaczając, że nie chce emitować nowych akcji, natomiast zamiera doprowadzić do wznowienia obrotu giełdowego jej dotychczasowymi 83,77 mln akcji. - Zarząd Elektrim wyraża przekonanie, że powrót na Giełdę leży w najlepiej pojętym interesie Spółki i jej wszystkich Akcjonariuszy - podkreślono.

Pod koniec maja prezesem Elektrimu został Tomasz Gillner-Gorywoda, zastąpił na tym stanowisku Wojciecha Piskorza. Jednocześnie do zarządu spółki powołana została Bożena Grybalow.

Miesiąc później Elektrim poinformował, że rezygnuje ze starań o wznowienie obrotu jej akcjami na giełdzie.

Elektrim to dawny „cesarz spekulacji”, zablokowany na giełdzie od 11 lat

Elektrim to jedna z najbardziej znanych spółek z pierwszej dekady działania warszawskiej giełdy. Jako jedna z kilku firm był obecny na giełdzie od pierwszego dnia notowań w 1992 roku. W latach 90. inwestował w wiele branż, miał ponad 150 spółek zależnych.

W drugiej połowie lat 90. Elektrim kupił udziały operatora sieci mobilnej Era GSM, potem przemianowanego na Polską Telefonię Cyfrową (obecnie T-Mobile Polska). O udziały firmy toczył przez wiele lat spory prawne m.in. z Deutsche Telekom i Vivendi. Ostatecznie w 2010 roku kontrolę nad PTC przejął Deutsche Telekom, a Elektrim dostał odszkodowanie.

Od końcówki lat 90. kurs giełdowy Elektrimu był bardzo zmienny, dlatego spółka zyskała miano „cesarza spekulacji”. W minionej dekadzie cena jej akcji mocno rosła lub malała w zależności od rozstrzygnięć na kolejnych etapach sporu dotyczącego PTC. W szczytowym momencie w marcu 2000 roku za walor firmy płacono 70 zł, natomiast we wrześniu 2002 roku - poniżej 2 zł, a potem przez ponad rok - ok. 3-5 zł.

W 2007 roku Elektrim złożył wniosek o upadłość układową, zaakceptowany przez sąd. W styczniu 2008 roku wstrzymano handel akcjami spółki na warszawskiej giełdzie, w ostatnim dniu notowań walor kosztował 6,01 zł.

Przyczyną upadłości Elektrimu były ogromne zobowiązania. W raporcie za 2015 rok spółka podała, że jej zadłużenie wynosi ok. 900 mln zł. Ponadto urzędy skarbowe domagają się od firmy i jej podmiotów zależnych 1,3 mld zł zaległych podatków. Elektrim zaskarżył te decyzje do sądu administracyjnego.

Solorz kilka razy chciał przejąć pełną kontrolę nad Elektrimem

Zygmunt Solorz jest współwłaścicielem Elektrimu od 2003 roku, kiedy kupił ponad 30 proc. akcji spółki od BRE Banku (obecnie to mBank) i Multico. Obecnie ma ok. 80 proc. jej akcji.

Biznesmen w ostatnich latach parokrotnie próbował skupić pozostałe walory Elektrimu i wycofać go z giełdy. Kilka miesięcy przed wstrzymaniem w styczniu 2008 roku handlu akcjami spółki ogłosił wezwanie do ich sprzedaży, oferował 7,81 zł za sztukę. Nie udało mu się kupić odpowiednio dużo walorów, żeby zdjąć firmę z giełdy.

W 2017 roku Zygmunt Solorz próbował przeprowadzić dużą emisję akcji Elektrimu bez prawa poboru dla obecnych akcjonariuszy. Zaprotestowali przeciw temu mniejszościowi akcjonariusze, zwracając uwagę, że Solorz wspólnie z nowym inwestorem będzie mógł przekroczyć 90 proc. udziału w kapitale firmy, dzięki czemu zyska możliwość przymusowego wykupu pozostałych akcji. Emisji nie udało się zrealizować.

Kolejna próba nastąpiła w połowie 2018 roku: należąca do Zygmunta Solorza firma Karswell ogłosiła, że chce kupić 9,69 mln akcji Elektrimu stanowiących 11,57 proc. kapitału. Za jeden walor oferowała 14 zł. Do sprzedaży zgłosili się posiadacze 2,49 mln akcji stanowiących 2,98 proc. akcji Elektrimu. Spółka Solorza kupiła je za 34,91 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Elektrim ze wzrostem wpływów o 23 proc. i 480 mln zł straty. 1,3 mld zł zobowiązań podatkowych

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Remek
Zygmunt z gówna kasę wyciśnie.
odpowiedź