Nowa kampania na Facebooku szerzy prokremlowską dezinformację. Wykorzystuje postać polskiej dziennikarki

Na Facebooku szerzy się nowa kampania dezinformacyjna kolportująca fake newsy na temat wojny w Ukrainie – ostrzega CERT Polska. W działaniach cyberprzestępcy wykorzystują postać Moniki Andruszewskiej, polskiej korespondentki wojennej podając nieprawdziwe informacje o jej pojmaniu przez Rosjan. W rzeczywistości chodzi o przejęcie danych użytkowników Facebooka i budowanie na platformie prokremlowskiej propagandy.

ps
ps
Udostępnij artykuł:
Nowa kampania na Facebooku szerzy prokremlowską dezinformację. Wykorzystuje postać polskiej dziennikarki

Od momentu najazdu Rosji na Ukrainę, równolegle z działaniami bojowymi toczy się wojna informacyjna w internecie. Prokremlowskie grupy starają się rozpowszechniać fake newsy na temat konfliktu, także z wykorzystaniem popularnych platform społecznościowych.

Polska dziennikarka w rękach Rosjan? To groźny fejk!

Na początku maja br. Monika Andruszewska, korespondentka wojenna pracująca w Ukrainie (obecnie dla stacji TVP World) opublikowała na swoim profilu na Facebooku ostrzeżenie o dezinformacyjnych wpisach, które pojawiły się na platformie z wykorzystaniem wizerunku reporterki.

- Uwaga, wirus! Niektóre polskie grupy zostały zalane taką oto informacją: „Rosjanie dopadli polską dziennikarkę na Ukrainie, wszystko nagrali telefonem. Uwaga, drastyczne video.” Nikt mnie nie dopadł, nie ma żadnego drastycznego video.  Absolutnie nie wchodźcie w takie linki czy artykuły poświęcone podobnym bzdurom – ostrzegła Andruszewska.

Teraz CERT Polska zamieścił na Twitterze ostrzeżenie o nowej kampanii dezinformacyjnej na FB, w której ponownie wykorzystano postać polskiej dziennikarki.

- Tym razem pojawiają się wpisy, które opisują RZEKOME zatrzymanie polskiej dziennikarki przez rosyjskich żołnierzy. Przy próbie obejrzenia filmu załączonego do wpisu, następuje przekierowanie do fałszywej prośby o podanie danych logowania do Facebooka – wyjaśnia CERT Polska.

Według ostrzeżenia po przeniesieniu na spreparowaną stronę Facebooka, autorzy kampanii uzyskają wystarczające dane, aby za pomocą konta ofiary szerzyć dalej dezinformację nacechowaną prokremlowską propagandą. Istnieje także możliwość utraty dostępu do profilu przez jego właściciela.

CERT Polska zaznacza, że użytkownicy, którzy wykryją w sieci podobne, podejrzane treści mogą je zgłosić, a niebezpieczne źródła zostaną umieszczone na liście ostrzeżeń prowadzonych przez tę instytucję.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Tak zarabia Kanał Zero. O połowę więcej z reklam

Tak zarabia Kanał Zero. O połowę więcej z reklam

Chiński e-commerce wart już ponad 11 mld zł w Polsce. Rząd mówi o nierównej konkurencji

Chiński e-commerce wart już ponad 11 mld zł w Polsce. Rząd mówi o nierównej konkurencji

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie
Materiał reklamowy

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol