W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Dominik Libicki ocenił, że tak duża grupa mediowa jak Cyfrowy Polsat nie musi mieć dużego portalu horyzontalnego. Zauważył, że pojawiające się od początku roku informacje o sprzedaży Onetu przez Grupę TVN (więcej na ten temat) świadczą o tym, inne firmy mają podobne strategie. Jednocześnie zadeklarował, że w związku z tym nie szuka możliwości przejęcia któregoś portalu horyzontalnego, zastrzegając jednak, że wszystko zawsze zależy od ceny.
Szef Cyfrowego Polsatu zwrócił uwagę, że tradycyjna reklama displayowa ma coraz mniejszy udział w całościowych wydatkach na reklamę internetową, za to coraz ważniejszą rolę odgrywa reklama wideo. Dlatego jego zdaniem największe perspektywy rozwoju są przed serwisami wertykalnymi, wyspecjalizowanymi i z treściami tematycznymi, np. w formie wideo. - Mamy kilka pomysłów, ale są one jeszcze w fazie analizy - stwierdził Dominik Libicki, zdradzając informację tylko o jednym: przygotowywanym do startu na początku drugiego kwartału br. serwisie muzycznym ipli, którą Cyfrowy Polsat właśnie przejmuje (szczegóły tej transakcji).
Libicki uważa, że podstawą przychodów ipli pozostaną reklamy (z których w ub.r. pochodziło 90 proc. jej wpływów), a nie opłaty za treści. Według niego proporcje wysokości przychodów z tych dwóch źródeł jeszcze długo się nie wyrównają.
