Mieszkańcy Buczy w bestialskich egzekucjach stracili członków rodziny, sąsiadów, kolegów, ale też swoje domy. Popełniona przez rosyjskich żołnierzy masakra pogrążyła w rozpaczy nie tylko tych, którzy tam zostali, ale również tych, którzy wyjechali.
„Tytuł »601« nawiązuje do numeru jednego z ciał, pomylonych podczas ekshumacji. Historia tej pomyłki to zarówno dramat dwóch rodzin, jak i opowieść o tym, czym również jest wojna – chaosem, biurokracją, niezrozumieniem, traumą. Przynosi krzywdy każdemu, kto staje na jej drodze. »601« jest jednak nie tylko dosłownym oznaczeniem zwłok, ale i symbolem śmierci mnóstwa niewinnych cywili zabitych w czasie okupacji rosyjskiej, również tych do tej pory nierozpoznanych. To im wszystkim i ich bliskim chcieliśmy złożyć hołd tym filmem, upamiętnić ich życie, pokazać ich niewinność, zwyczajność, plany i marzenia, które przerwała rosyjska zbrodnia - mówi cytowana w komunikacie Agnieszka Żądło, dziennikarka „Newsweeka”, reżyserka filmu.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/dominika-olszyna-katarzyna-janowska-felieton-newsweek-polska,7169707841119873a ##
„Ten film pokazuje wstrząsające ludzkie dramaty. Bestialstwo Putina i bezsensowność wojny” – mówi redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Sekielski.
W filmie poznajemy historie kolejnych osób, z którymi spotkała się Agnieszka Żądło. Dziennikarka rozmawiała z Irą Abramową, która straciła ukochanego męża i dom, z przyjaciółką 33-letniego chórzysty Andrija Szypiło, z Mykołą, emerytem, pogrążonym w żałobie po synu, oraz z rodziną Kudrów, której brat Kola zaginął w czasie okupacji. Wszystkie osoby pokazane w filmie łączy miasto, w którym rozegrała się tragiczna historia, będąca symbolem zbrodni wojennych Putina i jego żołnierzy.
Jak wynika z badania PBC, w czwartym kwartale ub.r. średnia sprzedaż wydania „Newsweeka” wyniosła 58 534 egz.











