SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marka Gatta walczy o przetrwanie, zadłużenie przekracza 100 mln zł

Spółki zarządzające marką Gatta -  Ferax oraz Wola - rozpoczęły postępowanie sanacyjne. Zadłużenie obu spółek wobec banków Santander i ING, a także dostawców, wynajmujących i strony publicznej przekracza 100 mln zł.

Zgodę na rozpoczęcie procesu sanacyjnego wobec spółek Ferax oraz Wola wyraził Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, XIV Wydział Gospodarczy do Spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych.

Jak podkreślono w komunikacie prasowym, dzięki postępowaniu sanacyjnemu "utrzymana zostanie ciągłość produkcji i sprzedaży. Wszystkie placówki oferujące produkty Gatta mają gwarancję stałego zatowarowania, ochronione zostaną także miejsca pracy".

Zadłużenie obu spółek wobec banków Santander i ING, a także dostawców, wynajmujących i strony publicznej przekracza 100 mln zł.

Właściciel Gatty z problemami w wyniku pandemii

- Postępowanie restrukturyzacyjne to najlepsze rozwiązanie, chroniące przedsiębiorstwo w obliczu pandemii COVID-19 - wyjaśnia dr Patryk Filipiak, zarządca restrukturyzacyjny spółek, prezes zarządu ZFR. - Pozwala na prowadzenie rozmów z kontrahentami bez uszczerbku dla ciągłości biznesu i bez zmian w zarządzie spółki. Dzięki temu można uniknąć upadłości i ochronić miejsca pracy. Dla naszych partnerów to szansa na uzyskanie wyższego poziomu spłaty: układ i kontynuacja działalności są korzystniejsze niż likwidacja firmy. Wtedy na uprzywilejowanej pozycji stoją w zasadzie wyłącznie wierzyciele hipoteczni i zastawnicy. W ramach postępowania spółka musi prowadzić bardzo konserwatywną politykę płynnościową - wszystkie bieżące płatności powinny być regulowane na bieżąco- tłumaczy Filipiak.

Dalej dr Patryk Filipiak opisuje, że w obecnym okresie największym problemem dla firm z sektora handlu są czynsze za lokale.

- Choć państwo narzuciło model, w ramach którego centra handlowe nie pobierają czynszów za okres, gdy sklepy są zamknięte, to wymagane były aneksy korzystne dla wynajmujących Zazwyczaj wiązały się ze zrzeczeniem się przez najemcę dochodzenia w przyszłości roszczeń odszkodowawczych z tytułu pandemii. Obniżka czynszu była możliwa na kilka miesięcy w zamian za wydłużenie umowy najmu na warunkach sprzed lockdownu o kilkanaście, kilkadziesiąt miesięcy. Było to de facto przesunięcie płatności w czasie, a nie obniżka. Najemcy nie mogą wycofać się z lokalizacji i muszą trwać do czasu zakończenia umowy. Za wyjście z lokalu przed końcem umowy grożą im bardzo wysokie kary umowne. Wyjątkiem jest postępowanie sanacyjne, które daje możliwość najemcy odstąpienia – za zgodą sądu – od każdej umowy najmu - komentuje Filipiak.

Gatta chce ograniczyć obecność w galeriach handlowych

Adw. Tomasz Henclewski, pełnomocnik spółki Ferax z Kancelarii Henclewski & Wyjatek zapewnia, że sprzedaż w kanale stacjonarnym i internetowym jest utrzymywana płynnie.

- Naszym celem jest utrzymanie pozycji lidera w produkcji wyrobów pończoszniczych w Polsce. Nie chcemy zmniejszać naszej sieci sprzedaży – jednak zweryfikujemy swoją obecność w galeriach handlowych. To obecnie najmniej efektywny i bardzo kosztochłonny kanał sprzedaży ze względu na długotrwałe zamknięcia i zmianę przyzwyczajeń konsumentów. Każdą lokalizację zbadamy pod kątem rentowności i wyników. Jeśli wynajmujący wyrażą chęć renegocjacji czynszów, będziemy otwarci na rozmowy. Jednak jeśli nie uda się osiągnąć oczekiwanej rentowności konkretnych salonów, będziemy niestety musieli odstąpić od tych umów najmu – na co pozwala nam postępowanie sanacyjne - komentuje Tomasz Henclewski.

Główną przyczyną problemów właściciela Gatty są pandemia koronawirusa i związane z nią kolejne lockdowny. Pod marką funkcjonowało 130 sklepów w Polsce, z czego 33 w modelu franczyzy, przeważnie w galeriach handlowych, zamkniętych teraz z powodu pandemii.

W asortymencie marki Gatta są, oprócz bielizny, sukienki, spódnice, bluzki, body, swetry, bluzy, spodnie czy legginsy.. Ferax zatrudnia około 2 tysięcy osób, posiada zakład produkcyjny, dział sprzedaży i marketingu w Zduńskiej Woli. Producent sprzedawał wyroby Gatta w Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, USA  czy Australii.

Dołącz do dyskusji: Marka Gatta walczy o przetrwanie, zadłużenie przekracza 100 mln zł

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dobra rada
Za mało nabijaliście kasy celebrytom i innym ściankowym darmizjadom! Koniecznie trzeba im podnieść kontrakty reklamowe, mówię wam- więcej kasy dla celebrytów a firma stanie na nogi. W Polsce nikogo nie szanuje się inie ceni jak celebryckiego glonojada spod ścianki i z instagrama.
odpowiedź
User
Morticia
Oj to gdzie teraz jęcząca Justynka będzie zarabiać na botoks, sztuczne cycki i doczepy?
odpowiedź
User
kuba
Świetne bokserki produkują. Wygodne i nie do zniszczenia.
odpowiedź