SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Robert Janowski nie chce prowadzić „Jaka to melodia?” po zmianach, pozwie „Super Express” za tekst o „sekcie”

Robert Janowski nie jest zainteresowany prowadzeniem teleturnieju „Jaka to melodia?” w zmienionej formule. - Nie może się podpisać pod projektem, który jakością odbiega od poziomu, do którego przez lata przyzwyczaił widzów TVP - uzasadnia jego menedżerka Monika Janowska. Prezenter zapowiedział też pozwanie „Super Expressu” za tekst, w którym w negatywnym tonie opisano dotychczasową realizację programu.

W zeszłym tygodniu zapowiedziano, że jesienią „Jaka to melodia?” pojawi się w TVP1 w odświeżonej formule. Jest to związane m.in. z przejęciem przez Telewizję Polską produkcji programu, czym dotychczas zajmowała się spółka Media Corporation.

- Formuła wymaga pewnego odświeżenia, co wynika z wszelkich danych i wykresów. Te informacje przekazałem panu Janowskiemu i osobiście zaprosiłem go do kontynuowania prowadzenia programu - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl prezes TVP Jacek Kurski. - Nie mam jednak zwyczaju prowadzenia negocjacji za pośrednictwem mediów i nie będę tolerował a tym bardziej ulegał próbie wytwarzania niepotrzebnej psychozy tam, gdzie potrzebne jest profesjonalne zarządzanie kwestią korekty formatu, tak by dostarczać naszym widzom ofertę jeszcze lepszej jakości - dodał.

W czwartek „Super Express” poinformował, że Robert Janowski nie chciał podpisać umowy dotyczącej dalszego prowadzenia „Jaka to melodia?”? Potwierdziła nam to menedżerka prezentera Monika Janowska.

- Robert Janowski nie może się podpisać pod projektem, który jakością odbiega od poziomu, do którego przez lata przyzwyczaił widzów TVP - przekazała nam. - Podczas rozmowy z panem prezesem Jackiem Kurskim padło stwierdzenie, że jeśli Robert Janowski nie podpisze nowej umowy, to skończy jak Grażyna Torbicka i Maciej Orłoś. To naszym zdaniem próba zastraszenia, nie możemy się na nią zgodzić - dodała.

- To przykre, w jaki sposób TVP dziękuje nam wszystkim - widzom, Media Corporation i prowadzącemu za 20 lat współpracy i za stworzenie najlepszego programu ostatnich lat - oceniła Janowska.

Robert Janowski prowadził „Jaka to melodia?” od debiutu programu jesienią 1997 roku.

Janowski kontra „Super Express”

Informując o tym, że Robert Janowski nie chce prowadzić zmienionej wersji „Jaka to melodia?”, „Super Express” zaznaczył, że według jednej z osób pracujących przy programie rocznie zarabiał na tym ok. miliona zł, pracując jedynie kilka dni w miesiącu. „Janowski był związany z zewnętrznym producentem – zarabiał krocie na marce programu podczas tras koncertowych, imprez, itp. Być może obawiał się, że to straci” - zacytowano w tekście „wieloletniego współpracownika Janowskiego”.

Opisano też, że w teleturnieju brała udział dość wąska grupa uczestników (określono ich jako sektę), niektórzy nawet po 20 razy. Część z nich miała dostawać wcześniej bazę 600 piosenek, dzięki czemu nieraz odgadywali je po ułamku sekundy. Według „SE” Janowski „od kilku tygodni namawia członków ekipy show, aby odeszli z programu razem z nim”.

W czwartek rano Robert Janowski na swoim profilu facebookowym skrytykował tę publikację. - Otóż, „sekta”, jak nazywa Fanów SUPER EXPRESS to wspaniali telewidzowie i miłośnicy teleturnieju. I jak podaje se.pl, TVP postanowiło gang rozbić. Otóż NIE!!!! Macie złych informatorów!!! TVP wciąż jest żywo zainteresowana ,, sekta" prosząc ich o u udział w programie. Prawie, powtarzam, prawie WSZYSCY uczestnicy JTM dostali taką propozycję od Telewizji - napisał.

Na potwierdzenie przytoczył maila od jednego z uczestników teleturnieju, który opisał swoją rozmowę telefoniczną z pracownicą TVP. -  Powiedziałem, że dopóki się sytuacja nie wyjaśni z producentem i prowadzącym, nie będę brać udziału - tu pierwszy naskok, że jak to, że ja źle interpretuję i nie mam "zielonego pojęcia" o umowach z MC (Media Corporation - przyp.). Pytanie skąd mają mój nr telefonu i że zawsze dzwoniła Ola - atak że jestem podejrzliwy i co w tym nadzwyczajnego, że dzwoni ona. I „czy to taka wielka sprawa, że pan Janowski po 20 latach zostanie zwolniony, skoro źle mówi na swojego pracodawcę”. Na każde kolejne pytanie czy odpowiedź była zgryźliwa albo atakowała dalej. I przyjęła postawę „bez łaski”, dzwoni do kolejnych zawodników, a do mnie może kiedyś oddzwoni jak już „będę znał sytuację” - czytamy w zacytowanym mailu.

Według Janowskiego tekst „Super Expressu” wynika z dwóch przyczyn. Pod koniec czerwca br. wydawca tabloidu przegrał w drugiej instancji proces z Moniką Janowską, sąd nakazał firmie publikowanie przez 30 dni na pierwszej stronie „SE” przeprosin skierowanych do Moniki Janowskiej i zapłacenie jej 150 tys. zł za naruszenie dóbr osobistych w serii tekstów z 2013 roku, w których opisano ją jako winną kradzieży. - Czy to przypadek, że ZPR Media S.A. do którego należy SUPER EXPRESS są współproducentami nowego formatu #JAKATOMELODIA? Jesteście ohydni!!! - opisał Janowski drugą przyczynę. - Do zobaczenia w sądzie - zapowiedział.

- Wszystkie rewelacje zawarte w tekście „Super Expressu” to oczywista nieprawda - stwierdziła Monika Janowska w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

- To jest pogarda ze strony „SE” dla telewidzów, fanów i uczestników „Jaka to melodia?”. Lata ich, fanów i zawodników , miłości do muzyki i programu, ciężka praca i pasja - to wszystko dla „SE” to sekciarstwo? Skandal! Sektą jest „SE” - kłamie i manipuluje - dodała.

 

Już w połowie ub.r. Telewizja Polska chciała produkować „Jaka to melodia?” samodzielnie, bez udziału Media Corporation, ale z Robertem Janowskim jako prowadzącym. Prezenter podtrzymał wolę dalszego prowadzenia „Jaka to melodia?”, jednak na warunkach przedstawionych przez Media Corporation. Podkreślał natomiast, że od 19 lat pozostaje pracownikiem Media Corporation, a nie TVP, z którą nie negocjował warunków.

Ostatecznie jesienią ub.r. „Jaka to melodia?” znalazła się w ramówce Jedynki z Janowskim jako gospodarzem a Media Corporation jako producentem. Program emitowano o nowej porze - codziennie o godz. 18.55, czyli tuż przed głównym wydaniem „Wiadomości”. Produkcja była realizowana w jakości HD.

W sezonie 2017/2018 teleturniej „Jaka to melodia?” oglądało średnio 1,86 mln osób. Teleturniej Roberta Janowskiego dał TVP1 pozycję lidera rynku wśród wszystkich widzów, ale w grupie 16-49 stacja była trzecia. Wpływy z reklam wyniosły 44,60 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Robert Janowski nie chce prowadzić „Jaka to melodia?” po zmianach, pozwie „Super Express” za tekst o „sekcie”

56 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
alecsandro
W końcu koniec klubu towarzyskiego "JTM" ? Ciekawe czy znowu będzie front obrony Janowskiego grał tłem politycznym jak rok temu .
odpowiedź
User
iks
Niech sobie Kurski wprowadza zmiany jak musi, ale niech zostawią Janowskiego w spokoju, to twarz i "ojciec" tego programu. SE ma rację z tym klubem wzajemnej adoracji, niech tam występują normalni ludzie, którzy po kilku sekundach, a nie ułamkach rozpoznają tytuł. I niech zwiększą karencję. Nie ma Jakiej to melodii bez Janowskiego, tak jak 1z10 bez Sznuka czy Familiady bez Strasburgera.
odpowiedź
User
W końcu!!!!
WRESZCIE po 20 LATACH KONIEC Z TYM DZIADOCTWEM !!! WRESZCIE GO NIE BĘDZIE !!!!!!! Ufffff czekałem na to od lat , bo nie mogłem na niego patrzeć , na tę sztuczność , na to zuchwalstwo i pyszałkowatość z jego strony . Tym bardziej za takie grube pieniądze i jeszcze mu mało ?? W tamtym roku już wywalczył sobie podwyżkę , pewnie jakby teraz dali dwa razy więcej to by się zgodził , wyjątkowo egoistyczna , snobistyczna i pazerna postać ! Kazdy program potrzebuje odświeżenia tym bardziej po 20 latach ! Nareszcie będzie coś nowego , bo jego się już nie dało oglądać. Popieram tu zdecydowanie w tym kroku Prezesa .
odpowiedź