SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

TVN może mocniej postawić na sport. Edward Miszczak: skoki to pewnie nie ostatni ruch

TVN Grupa Discovery zdecydowała się transmitować Puchar Świata w skokach narciarskich w głównym TVN przede wszystkim ze względu na wysoką popularność tej dyscypliny. - To cudowne, że z tych wielkich sportowych aktywności skoki wylądowały jako pierwsze w naszej grupie, bo to pewnie nie ostatni ruch - mówi Edward Miszczak, dyrektor programowy nadawcy.

Kilka dni temu Discovery ogłosiło, że przedłużyło do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji m.in. z Pucharu Świata w skokach i innych dyscyplinach narciarskich. Nadawca nie udzielił sublicencji Telewizji Polskiej do pokazywania zawodów w kanale otwartym.

Umowa przedłużona przez Discovery Sports i pośredniczącą w sprzedaży praw firmę Infront obejmuje transmisje Pucharu Świata kobiet i mężczyzn w skokach narciarskich, narciarstwie alpejskim, biegach narciarskich, kombinacji norweskiej, snowboardzie, narciarstwie dowolnym, a także mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym i alpejskim oraz zawodów ISU w łyżwiarstwie oraz biathlonowego World Team Challenge i letniego Grand Prix w skokach narciarskich.

Zgodnie ustawą o radiofonii i telewizji turnieje Pucharu Świata i mistrzostw świata w skokach narciarski i narciarstwie klasycznym z udziałem polskich zawodników są ważnymi społecznie wydarzeniami sportowymi i muszą być pokazywane w darmowym kanale.

W ostatnich sezonach można je było oglądać w otwartych kanałach Telewizji Polskiej, na mocy sublicencji od Discovery. Poprzednia umowa obowiązywała od sezonu 2016/17, wygasła wiosną br. z końcem minionego sezonu.

Od nadchodzącego sezonu to się zmieni. W komunikacie Discovery zapowiedziało, że zagraniczne turnieje Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie można oglądać w głównym TVN.

"Skoki narciarskie to domowa rozrywka"

Dlaczego tym razem nadawca nie zdecydował się sprzedać Telewizji Polskiej sublicencji do tych transmisji? - W TVN Grupa Discovery na pierwszym miejscu zawsze stawiamy polskich widzów i inwestujemy w treści, aby pokazywać im najważniejsze wydarzenia sportowe świata. Skoki narciarskie to ukochana dyscyplina Polaków o ogromnym potencjale - przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe firmy.

- Sukcesy polskich sportowców zawsze przyciągają uwagę kibiców. W skokach narciarskich tych sukcesów jest bardzo dużo, a nasi skoczkowie - Kamil Stoch, Dawid Kubacki, czy Piotr Żyła - zawsze walczą o najważniejsze nagrody i są ulubieńcami fanów - wyliczono.

- W minionych latach notowaliśmy w Eurosporcie kolejne rekordy oglądalności skoków narciarskich. Jesteśmy przekonani, że w tym sezonie będzie jeszcze lepiej, ponieważ dodatkowo zwiększamy zasięg i dotarcie do widzów dzięki transmisjom w kanałach otwartych. Zamierzamy wynieść relacje ze skoków na jeszcze wyższy poziom. Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio po raz kolejny pokazaliśmy, że jak nikt inny potrafimy relacjonować najważniejsze sportowe wydarzenia świata - zapewnia TVN Grupa Discovery.

Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak zwrócił uwagę, że skoki narciarskie są oglądane przez całe rodziny. - Skoki są czymś więcej niż tylko sportową dyscypliną, to jest domowa rozrywka, gdzie można poprosić dzieci, żonę, kogoś jeszcze na kanapę, żeby zobaczyć, co tam się dzieje, jeśli Polacy znakomicie startują - stwierdził.

Miszczak: myśmy o tym sporcie marzyli całe lata

Dotychczas w głównym kanale TVN było niewiele treści sportowych. Pokazywano pojedyncze transmisje, coroczne charytatywne mecze piłkarskie, a wiele lat temu zawody strongmanów.

- Myśmy o tym sporcie marzyli całe lata. Mamy wszystkie inne dziedziny sztuki telewizyjnej, rozrywkę, filmy, seriale czy newsy. Sport ciągle przechodził koło nas, jako grupy, bokiem - przyznał Edward Miszczak. - Nawet startowaliśmy w jednym z rozdań, ale te prawa poszły gdzie indziej - zaznaczył.

Sytuacja mocno zmieniła się na początku 2018 roku, kiedy Scripps Networks Interactive, ówczesny właściciel grupy TVN, został przejęty przez Discovery, do którego należy Eurosport mający prawa m.in. do transmisji igrzysk olimpijskich oraz wielu zawodów w kolarstwie i tenisie.

- Myślę, że to cudowne, że z tych wielkich sportowych aktywności skoki wylądowały jako pierwsze w naszej grupie, bo to pewnie nie ostatni ruch - zaznaczył Edward Miszczak.

W październiku ub.r. nadawca zdecydował się pokazywać także w głównym TVN decydujące mecze Igi Świątek w Rolland Garros. Półfinał w TVN i Eurosporcie oglądało 878 tys. osób (z czego 527 tys. w kanale otwartym), a finał - 2,51 mln widzów (1,35 mln w TVN).

- Na pierwszym miejscu zawsze stawiamy widzów. Wiemy, że sport to emocje, które najlepiej przeżywa się wspólnie. Nie wykluczamy, że w przyszłości niektóre transmisje Eurosportu będą trafiać też na inne anteny - przekazało nam biuro prasowe TVN Grupy Discovery.

TVP traci transmisje ze skoków po dwóch dekadach

W kanałach TVP prawie wszystkie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich pokazywano nieprzerwanie przez 20 lat, od sukcesów Adama Małysza w sezonie 2000/21. Wcześniej regularnie transmitowano turniej Czterech Skoczni.

Od najbliższego sezonu Telewizja Polska nadal będzie pokazywać tylko turnieje w skokach narciarskich w Wiśle i Zakopanem, ponieważ prawa do tych transmisji w otwartych kanałach pozyskała od Polskiego Związku Narciarskiego (na początku 2019 roku umowę przedłużono do 2026 roku).

W komunikacie wydanym kilka godzin po informacji Discovery, że konkursy skoków będą transmitowane w głównym TVN, Telewizja Polska podkreśliła, że „to sytuacja bez precedensu”, ponieważ TVP „transmituje skoki narciarskie od kilkudziesięciu lat, budując popularność dyscypliny, rozpoznawalność zawodników i zwiększając ekspozycję sponsorów”.

Zaznaczono, że Discovery podjęło taką decyzję „mimo wielomiesięcznych negocjacji”, „pozbawiając nadawcę publicznego większości konkursów w jednej z najważniejszych dyscyplin sportowych, a społecznie - do wydarzenia jednoczącego miliony Polaków”.

Przypomniano, że w imieniu organizacji FIS prawa do transmisji sprzedaje w Europie firma Infront. - Telewizja Polska starała się pozyskać prawa na polski rynek bezpośrednio od Infrontu, ale nie otrzymała możliwości wystąpienia w rynkowym i uczciwym przetargu. Grupa Discovery bowiem pozyskała prawa na całą Europę (ponad 40 rynków krajowych) nie dopuszczając TVP do negocjacji, jednocześnie zapewniając, że udzieli publicznemu nadawcy sublicencji - stwierdził publiczny nadawca.

Dołącz do dyskusji: TVN może mocniej postawić na sport. Edward Miszczak: skoki to pewnie nie ostatni ruch

21 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PioB1985
Żużlowe GP od 2022 w głównym TVN?
odpowiedź
User
Paweł
Bardzo dobrze ,że tvp traci skoki.Niech traci.Na złość Kurskiemu.Niech się wścieka.
odpowiedź
User
Lol
Haha, dobre! Przecież to słowo w słowo wywiad Miszczaka w TVN24 kilka dni temu;)
odpowiedź