SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Według interaktywnych nowy Dziennik.pl z ciekawymi zmianami, ale w pułapce mobilności

Zdaniem specjalistów z agencji interaktywnych nowa wersja portalu Dziennik.pl jest zoptymalizowana bardziej na urządzenia mobilne niż komputery, przy czym z wieloma niedociągnięciami. Wprowadzenie w serwisie dwóch stron głównych to odważne posunięcie.

Udostępniona w poniedziałek nowa odsłona Dziennik.pl (należącego do Infor Biznes) ma nowy podział na sekcje, nawigację i szatę graficzną. Portal jest oparty na technologii Responsive Web Design (zobacz szczegóły).

Pytani przez Wirtualnemedia.pl eksperci z agencji interaktywnych dostrzegają sporo zalet nowej wersji serwisu. - Na pierwszy rzut oka nowa strona Dziennik.pl jest mniej przeładowana treścią, a co za tym idzie bardziej czytelna niż jej poprzednia wersja. Wpisuje się to w trend, który obserwujemy na polskim podwórku już od dłuższego czasu, a w szczególności jesieni ubiegłego roku - ocenia Paweł Kopyść, UX designer w SoInteractive, przypominając przeobrażenie w drugiej połowie ub. i na początku br. stron głównych czterech największych polskich portali, które postawiły na duże moduły graficzne, ograniczając linki tekstowe. - Nowa wersja oprócz oczywistych zmian wizualnych poprawiła system nawigacji i ogólną architekturę informacji. Zdecydowanie to krok naprzeciw użytkownikom portalu - dodaje Filip Franczak, user experience designer w agencji Insignia. - Zmiana architektury informacji z linkowo tekstowej na modułowy flat design. Dopracowane RWD jako obowiązkowa reakcja wydawców na stały wzrost ruchu z urządzeń mobilnych. Prosta nawigacja, wydłużenie strony głównej - wylicza pozytywne zmiany na stronie Gustaw Rozmarynowski, new business director w Digital Kingdom.

Przedstawiciele Infor Biznesu zaznaczyli, że nową odsłonę Dziennik.pl przygotowano z myślą o tym, że rosnący dynamicznie w ostatnich latach ruch internetowy na urządzeniach mobilnych dalej będzie się zwiększał.

- Widzę duży sens w trendzie optymalizowania serwisów pod kątem urządzeń mobilnych. Dziś to w zasadzie konieczność od której nie ma odwrotu. Jednak Dziennik.pl jest jednym z tych serwisów, który popadł w pułapkę zasady „mobile first” - uważa Tomasz Okulicz, dyrektor kreatywny w Engine. - Widok smartfonowy czy tabletowy tego serwisu już dużo bardziej funkcjonalny i estetyczny niż ten widziany na ekranie komputera. Stosowanie RWD nie zawsze jest najlepszym wyjściem i Dziennik.pl staje się tego dowodem. Dużo bardziej wolę rozwiązania stosowane m.in. przez Onet czy Wirtualną Polskę, które zdecydowały się na dedykowane wersje mobilne - stwierdza Okulicz.

- Portal działa jeszcze w wersji beta, co można odczuć w wersji mobilnej po nieco skokowym i powolnym działaniu oraz kilku odstających od ogólnego stylu wizualnego buttonów czy piktogramów. Choć w porównaniu do poprzedniej wersji, obecna jest dużo bardziej przejrzysta i funkcjonalna, to brakuje tu trochę lepszego zagospodarowania ekranu smartfona i wyróżnienia kolorem poszczególnych działów, w których akurat scrollujemy - jest to uwaga również do wersji desktopowej, gdzie zrezygnowano z kolorów działów na rzecz dwóch kolorów rozgraniczających cały portal. Dodatkowo, w mojej opinii, na portalu znajduje się nieco zbyt dużo czerni, która funkcjonuje zarówno jako maski na zdjęciach, podkreślenia, ramki i aple - analizuje Przemysław Szulim, graphic designer w agencji Idealia. - Ogólny styl strony jest dobry, choć brakuje tu pierwiastka zaskoczenia i przysłowiowego „wow”. Jest to m.in. efekt zastosowania popularnego, czytelnego, ale też dość powszechnego już rozwiązania z formą kwadratów - dodaje.

W serwisie nasi rozmówcy zauważyli więcej mankamentów. - Wiele do życzenia pozostawia jednak sposób interakcji - nieczytelne menu na transparentnym tle, nieergonomiczna nawigacja w wersji mobilnej czy efekty mouse-over - ocenia Paweł Kopyść, zaznaczając, że skoro nowa odsłona portalu jest jeszcze w wersji beta, to może  zostanie to poprawione. - Moje główne zastrzeżenie dotyczy jednak przeładowania strony głównej w momencie scrollowania. W krótkim okresie czasu na pewno wzrośnie liczba odsłon per użytkownik, ale takie rozwiązanie nie przyniesie większego zaangażowania ze strony czytelników. Co innego gdyby zastosowano dynamiczne doczytywanie treści czy dobieranie kontentu na podstawie zachowania użytkownika w czasie rzeczywistym - dodaje Kopyść. - Mimo że zazwyczaj nie lubimy nagromadzenia wielu informacji w jednym miejscu, to tego właśnie oczekuje się od portali informacyjnych. Bez konieczności przewijania serwisu otrzymujemy najważniejszą w danym momencie wiedzę. Niestety Dziennik.pl po redesignie całkowicie stracił tę cechę, określenie priorytetu poszczególnych informacji nastręcza sporo trudu - uważa Tomasz Okulicz.

Dość oryginalnym pomysłem jest wyeksponowanie na portalu dwóch stron głównych: domyślnie otwiera się ta właściwa, ogólnotematyczna, natomiast szybko można przejść do działu rozrywka. - Konkurencyjne portale zdążyły nas przyzwyczaić do tego, że obok informacji o katastrofie lotniczej, znajdziemy news o nowym tatuażu Rihanny czy kolejny film ze słodkim kotkiem. Z drugiej jednak strony nietrudno zgadnąć, że to właśnie te treści generują portalom największą liczbę odsłon i zasięgów przeliczanych na wpływy z reklam. Decyzja jest więc odważna... ale czy rozważna? - zastanawia się Tomasz Okulicz. - To przede wszystkim ukłon w stronę portali plotkarskich przy zachowaniu spójności layoutu Dziennik.pl - zaznacza Filip Franczak. - Według mnie ten koncept jest trafny i przede wszystkim dość unikalny na tle konkurencji - chwali Przemysław Szulim.

Sceptycznie to rozwiązanie ocenia natomiast Gustaw Rozmarynowski. - Wydawca zdecydował się silnie crossować sekcję informacyjną z rozrywkową. Zupełnie nieprzystające do siebie grupy docelowe, a design i architektura informacji pozostają niezmienne. To błąd, który w moim odczuciu odbije się na wynikach sekcji rozrywkowej oraz wiarygodności sekcji informacyjnej - stwierdza.

W kwietniu br. Dziennik.pl zanotował 1,03 mln użytkowników, którzy wygenerowali 14,42 mln odsłon (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz dane wszystkich serwisów dzienników ogólnopolskich).

Dołącz do dyskusji: Według interaktywnych nowy Dziennik.pl z ciekawymi zmianami, ale w pułapce mobilności

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
olo
oczywiscie,ze pozytywnym trendem
jest zmniejszanie tresci w tekscie,a nawet
zastapienie go zdjeciami, jest to szczegolnie
pozadane w fachowej/profilowej stronie
gazety prawnej, tak mowi konkurencja,
same pozytywy. A szukaja tam info prawnych
fani Pudelka i Kozaczka,he,he. Reszta nie ma
po co tam zagladac.
odpowiedź
User
olo
jak rozsumiem wydluzenie strony glownej
to dlal ekranow pojemnosciowych ? pociagniecie
palcem i juz leci samo ?
odpowiedź
User
olo
co ja bede tlumaczyl, nie mozna robic
zupy troche ogorkowej,troche pomidorowej
a troche owocowej, czyli gazety dla nikogo,
powinny byc zachowane reguly dla ludzi
szukajacych info, i dodane nowe reguly
w czesci rozrywkowej, nikt nie czyta kodeksu
z kwiatkami i kolorowym ornamentem
wokol paragrafow....,wprawdzie w tygodnikach
dla gospodyn, po stronach z przepisami
jest strona z poradami jak leczyc pryszcze
i strona prawnik radzi ale jest ona na poziomie
bardzo konkretnym i praktycznym.
odpowiedź