SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wojciech Jagielski: sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę

- Sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę i teraz mamy odbiorców wychowanych na tej głupocie - tak o ostatnich 20-latach w polskich mediach mówi “Polityce” Wojciech Jagielski, były reporter “Gazety Wyborczej”.

Te gorzkie słowa Jagielski przytoczył za Krzysztofem Vargą, który stwierdził, że przed 20 lat media zajmowały się głównie produkcją masowej głupoty. - Jak ktoś chce kontrolować nas, to podnosimy krzyk. Chcemy być ponad prawem, a przede wszystkim ponad krytyką - dodaje Jagielski. - Skoro jedna z telewizji do debaty o wyborach w Rosji w charakterze ekspertów zapraszała Nelly Rokitę i Andrzeja Leppera, to kto zaniżał jakość? Odbiorca czy producent programu, który tak ułożył listę gości? - pyta w rozmowie z “Polityką”.

Jagielski w wywiadzie w tygodniu tłumaczy też, iż zdecydował się na odejście z “Gazety Wyborczej”, bo znużyło go "dziennikarzenie". Od dawna zajmuje się pisaniem książek. W maju br. Wydawnictwo Znak wydać ma jego kolejną książkę zatytułowaną “Wypalanie traw”.

>>> Najmniejsza w historii sprzedaż “Gazety Wyborczej“

Wojciech Jagielski dziennikarzem działu zagranicznego “GW” był od 1991 roku do końca marca br. Przeszedł do Polskiej Agencji Prasowej, gdzie ma przygotowywać analizy i materiały z wyjazdów zagranicznych.

Dołącz do dyskusji: Wojciech Jagielski: sprzedawaliśmy głupotę na masową skalę

47 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
maleszka
Pana dawni mocodawcy robią to dalej. Szechter ciąga ludzi po sądach pisze głupoty obraża rozum mówiąc że to dla naszego dobra. PRZEZ 20 LAT BRAŁ PAN W TYM UDZIAŁ A TERAZ SIĘ PAN OBRAZIŁ?
odpowiedź
User
kika77
powtarzałam to w redakcjach, że robimy ludziom wodę z mózgu, ale zawsze słyszałam, że robimy to na co wskazują wyniki czytelnictwa. Co było pierwsze - jajko czy kura... czy czytelnicy chcą papki, czy z powodu sprzedawanych im przez redakcję słabych tekstów nie wiedzą że można dostać coś więcej, nie rozwijają się. Z tego wszystkiego mniejszym złem jest dziennikarstwo ekonomiczne, choć oczywiście nie we wszystkich redakcjach.
odpowiedź
User
Kajtek
Kolejny szpicel SB w branzy dziennikarskiej. Kariera w PAP murowana http://lustracja.net/index.php/tajni-wspolpracownicy/81-wojciech-jagielski
odpowiedź