Google też zamierza pomóc użytkownikom być "na czasie" z wiadomościami zbieżnymi z ich zainteresowaniami. Wprowadza nową sekcję do Discovera która na podstawie naszych zainteresowań będzie nam serwowała informacje i strony internetowe, które mogą (według analizy AI) być dla nas ważne.
Na razie nowa funkcja dostępna będzie w USA, Indiach i Korei Południowej. Nie podano informacji, czy i kiedy pojawi się na innych rynkach.

Wygeneruj produkt w AI. Przeszukaj internet, czy przypadkiem ktoś go już nie stworzył i nie sprzedaje
Tak w skrócie wygląda kolejna nowa funkcja oferowana przez Google. Wystarczy, że w generatorze AI Nano Banana stworzysz lub przerobisz zdjęcie produktu odpowiadającego twoim potrzebom, a Google przeszuka internet i pokaże ci, gdzie możesz go kupić (o ile taki produkt istnieje).
W przykładzie, który pokazał Google na swojej stronie, użytkownik robi zdjęcie swojego pokoju, prosi Nano Banana, aby je zedytował zgodnie z konkretnym trendem, a następnie wygenerowane zdjęcie staje się podstawą do poszukiwania produktów zgodnych z inspiracją.
Funkcja ma pomóc konsumentom szybciej znaleźć to czego potrzebują. Lub wydaje im się, że potrzebują, bo nie można zapomnieć, że to AI przygotowuje grafikę, która jest bazą do poszukiwania.

Zmniejszy to czas, jaki spędzamy na aktywnym poszukiwaniu treści czy produktów, ale też liczbę inspiracji, na które się natkniemy, mimo że ich nie szukaliśmy. Podobnie jak w przypadku każdego modelu polecania treści opartego na sztucznej inteligencji, minimalizujemy szansę na poznanie czegoś nowego. Najlepszym przykładem jest Spotify - jeśli już raz wpadniemy w konkretny gatunek muzyczny, to aplikacja nas w nim "zakopie" i nie będzie skłonna do tego, aby pomóc nam poszerzać nasze horyzonty.
Ta funkcja Google może też w przyszłości znacząco zmniejszyć czas, jaki spędzamy na poszukiwaniu produktów w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie i Pintereście.
Możesz schować reklamy Google w wynikach wyszukiwania
Ale tylko wtedy jeśli już je zobaczysz. Wszystko za sprawą wprowadzenia sekcji, w której będą reklamy się znajdować. Jeśli już przez nią przebrniesz i dokopiesz się do wyników organicznych to całą sekcję z reklamami możesz po prostu schować.

W teorii ułatwi Ci to zapoznanie się z pozostałymi wynikami. W praktyce, gdy już zaczniesz analizować wyniki organiczne, to nie będzie potrzeby zamykania sekcji płatnej i prawdopodobnie wielu użytkowników z tej opcji nie skorzysta.
Czas na złą wiadomość: w każdym nowym wyszukiwaniu reklamy będą się znowu odsłaniać.
Podobnie jak w przypadku pozostałych funkcji możemy tylko przypuszczać, jak wpłyną na zachowanie użytkowników. Czy możliwość schowania płatnych wyników wyszukiwania zmniejszy ich widoczność, a tym samym też skuteczność reklamy? Aby to stwierdzić, potrzebujemy czasu.

Nowa sekcja sponsorowana będzie działać zarówno w wersji mobilnej, jak i desktopowej i jest wprowadzana globalnie.











