- Prezydent Zełenski zaprosił nas, żebyśmy wystąpili w Kijowie na znak solidarności z Ukraińcami. Dlatego przyjechaliśmy, żeby to zrobić - napisali Bono i The Edge w niedzielę po południu na profilach U2 w mediach społecznościowych.
Muzycy pojawili się na stacji Chreszczatyk kijowskiego metra. Dali krótki występ, wykonali m.in. piosenkę „Stand by Ukraine” wspólnie z członkami ukraińskiego zespołu Antytela, którzy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji dołączyli do wojsk obrony terytorialnej.

Na występ zostali zaproszeni dziennikarze, relacje szybko pojawiły się m.in. w mediach społecznościowych.
Ukrainę odwiedzili żona prezydenta USA i premier Kanady

W niedzielę w Ukrainie pojawiła się jeszcze jedna znana osoba z Zachodu - Jill Biden, żona prezydenta USA, odwiedziła miasto Użhorod położone przy granicy ze Słowacją. - W Dniu Matki (w USA - 8 maja) chciałam być z ukraińskimi mamami i ich dziećmi-– napisała Jill Biden na Twitterze, publikując zdjęcie ze spotkania na Ukrainie.
- W ciągu ostatnich kilku miesięcy, zbyt wielu Ukraińców musiało uciekać ze swoich domów, opuszczając swoich najbliższych - dodała Biden.
Biden przybyła z celowo nieogłaszaną wcześniej wizytą do Użhorodu, gdzie spotkała się z Ołeną Zełenską. Według informacji agencji AP, która powołuje się na amerykańskich dziennikarzy towarzyszących pierwszej damie USA Jill Biden spędziła na terytorium Ukrainy około dwóch godzin.

O wizycie poinformowała w Telegramie Zakarpacka Rada Obwodowa. „Wizyta pierwszej damy (Jill) Biden to demonstracja wsparcia dla Ukrainy ze strony wysokich przedstawicieli USA” – napisano.
Pierwsze damy Ukrainy i USA odwiedziły m.in. szkołę w Użhorodzie, gdzie rozmieszczono uchodźców z terenów kraju objętych wojną.
Wcześniej w niedzielę Jill Biden przebywała z wizytą w Koszycach na Słowacji, gdzie spotkała się m.in. z wolontariuszami i pracownikami centrum kryzysowego, pomagającego ukraińskim uchodźcom.

Z kolei premier Kanady Justin Trudeau odwiedził w niedzielę podkijowski Irpień, zrujnowany w trakcie rosyjskiej inwazji. Wizyta Trudeau nie była wcześniej zapowiadana.
- Właśnie miałem zaszczyt rozmawiać z premierem Kanady Justinem Trudeau. Przyjechał do Irpienia, by na własne oczy zobaczyć ten koszmar, do którego doprowadzili w naszym mieście rosyjscy okupanci - poinformował mer Irpienia Ołeksandr Markuszyn.
- Był w szoku. Zobaczył spalone i całkowicie zniszczone nie obiekty wojskowe, a domy mieszkańców Irpienia, którzy jeszcze niedawno cieszyli się życiem i mieli swoje plany na przyszłość – dodał urzędnik, dziękując władzom Kanady i wyrażając nadzieję, że kraj ten pomoże w odbudowie zniszczonych ukraińskich miast, w tym Irpienia.











