Dziennikarze wykpili teorie „GW” i „W Sieci” o źródłach „Wprost”. Informatorem biznesmen

Według „Gazety Wyborczej” nielegalne podsłuchy polityków, których nagrania publikuje „Wprost”, zorganizowali byli oficerowie BOR, poseł PiS i dziennikarz. „W Sieci” na autora nagrań typuje przede wszystkim sfrustrowanego majora BOR-u. Inni dziennikarze wykpili te doniesienia, uznając je za mało prawdopodobne „wrzutki” z ABW.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

- Przeciek z ABW: poseł PiS, dziennikarz i byli oficerowie BOR wchodzili w skład grupy, która zorganizowała operację nielegalnego nagrywania spotkań najwyższych urzędników państwowych - napisał w weekendowej „Gazecie Wyborczej” Wojciech Czuchnowski. - Taki scenariusz badają tajne służby. Ale prokuratura go nie potwierdza. Do tych informacji trzeba podchodzić ostrożnie - zaznaczył.

Przypomnijmy, że w śledztwie dotyczącym podsłuchania opublikowanej przez „Wprost” rozmowy Bartłomieja Sienkiewicza i Marka Belki zatrzymano menedżera restauracji, w której spotkali się polityk i prezes NBP. W piątek „Rzeczpospolita” podała, że zatrzymany zeznał, iż autorem nagrań jest Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy, który dostarczył je tygodnikowi (więcej na ten temat). Nisztor szybko to zdementował, a do jego wersji skłania się Czuchnowski, którego informator - znający akta tego śledztwa prokurator - twierdzi, że aresztowany menedżer restauracji mógł ewentualnie coś takiego powiedzieć poza protokołem przesłuchania.

- Według ABW grupę, która namówiła menedżera do podsłuchiwania i wyposażyła go w sprzęt, tworzyli: poseł PiS (podano nam jego nazwisko) kilku oficerów BOR zwolnionych ze stanowisk (wśród nich major Dariusz P., były szef oddziału zabezpieczenia i ochrony) oraz wspomniany już dziennikarz, który jest znajomym majora i posła i który w swojej karierze często publikował teksty na podstawie stenogramów z podsłuchów - napisał dziennikarz „Gazety Wyborczej”. - Śledczy ze służb nie mają jednak koncepcji, jaka była motywacja tej grupy, kto jaką rolę w niej pełnił i dlaczego zdecydowała się upublicznić nagrania właśnie teraz - dodał, zaznaczając, że do tych doniesień trzeba podchodzić ostrożnie.

Taką wersję jako bardzo mało prawdopodobną ocenili dziennikarze komentujący sprawę na Twitterze. - Znam taką wersję ale kompletnie mi się ona nie skleja - napisał Robert Zieliński z TVN24.pl. - Też dostałem tą wrzutkę o majorze Dariuszu Palczewskim i pośle Opiole, bo to o nich chodzi. Bzdury. Faktem jest, że Palczewski zna i Nisztora i Opiołę. Jak mawiał mój mentor z tego, że ktoś z kim sika w jednej bramie, jeszcze nic nie wynika - stwierdził Cezary Gmyz z „Do Rzeczy”. - Też to wiem. Opioła jako uczestnik spisku to brzmi dość oryginalnie. Plus major P. z BOR, który nigdy w ochronie osobistej nie chodził i wykonywał biurowe prace od miesięcy. Podpucha, moim zdaniem - ocenił Michał Majewski, szef działu śledczego „Wprost”. - Cudowne są te wyrzuty ABW. Tylko logiki brak. I wiedzy – skonstatowała Agnieszka Burzyńska z „Wprost”.

Podobny wersję sporządzenia nagrań przedstawia w nowym numerze tygodnik „W Sieci”, który już na okładce sugeruje, że za podsłuchami stoją rosyjskie służby. W niedzielę udostępniono jedynie zapowiedź artykułu Marka Pyzy i Marcina Wikło „Restauracja rodem ze szpiegowa”.

- Sfrustrowany major Biura Ochrony Rządu podejrzewany o powiązania z Rosjanami plus restauracja znajdująca się pod ich operacyjną kontrolą. Do tego dziennikarz specjalizujący się w przeciekach z rozmaitych służb i tygodnik dramatycznie walczący o przetrwanie, z naczelnym próbującym uciec od gangsterskiej przeszłości. W tle polityczne motywy PSL i Bronisława Komorowskiego. To właśnie ta mieszanka doprowadziła do wybuchu i ujawnienia nagrań kompromitujących ekipę Donalda Tuska - twierdzą dziennikarze. - Czterdziestokilkuletni oficer BOR, w służbie od piętnastu lat, do niedawna pełnił kluczowe funkcje, był wiceszefem pionu logistyki i szefem Oddziału Profilaktyki Ochronnej i odpowiadał właśnie za zabezpieczenie miejsc, w których pojawiały się chronione osoby - według naszych informacji to on miał stać za nagrywaniem najważniejszych polityków w państwie - dodają.

grafika

Już sama zapowiedź artykułu okładkowego wywołała w sobotę wieczorem ostrą wymianę zdań na Twiterze między Michałem Karnowskim z zarządu wydającej „W Sieci” spółki Fratria a publicystami „Do Rzeczy” Wojciechem Wybranowskim i Rafałem Ziemkiewiczem. - O, do autorów „W Sieci” dołączył zdaje się generał Dukaczewski? Bo to jego odkrycia na okładce. Gratuluję - ironizował Ziemkiewicz. - Rafale, nie myślisz, że się ośmieszasz? Czy to jest sposób twojej gazety na ratunek? Nie lepiej wziąć się do roboty? - odpowiedział mu Karnowski. - Proszę najpierw przeczytać. Ale źródło też ważne. Tak pisałem przy Beger, tak i dziś - zaapelował.

- Wybacz, z baśni preferuje te braci Grimm. Niepotrzebne mi czytanie spinu, który od kilku dni służby puszczają, szukając kto łyknie. No tu przynajmniej jest modyfikacja. Zniknął poseł, pojawiły się ruskie - stwierdził Wybranowski, nawiązując do tekstu w „GW”. - Cóż mogę na taki „fakt” odpowiedzieć? Że „Wprost” to czyste dobro bez związku ze służbami? Jak ktoś chce być ślepy to będzie - zaripostował Karnowski. - Nie mówimy teraz o „Wprost”, a Waszej okładce. I tzw. „śledztwie”. Ustaleniach zbieżnych ze spinem, które służby puszczały. I zastanów się proszę, czy powielanie tej wersji nie śłuży zakryciu prawdy. To tak a propos bycia ślepym - odpowiedział mu publicysta „Do Rzeczy”.

- Odkładamy telefony, notatniki, bazy danych dostępne i mniej, spotkania też nie mają sensu. „W Sieci” już wie kto nagrywał - wyśmiał artykuł tygodnika Robert Zieliński. - Trochę mnie dziwi, że koledzy dali się złapać na tą samą wrzutkę co „Gazeta Wyborcza” - dodał Cezary Gmyz.

W niedzielę Michał M. Lisiecki, szef kontrolującej „Wprost” spółki PMPG, ujawnił na Twitterze fragment tekstu z nowego numeru tygodnika wyjaśniający, że źródłem nagrań podsłuchanych rozmów jest biznesmen, którego personalia znają tylko Piotr Niszto i Sylwester Latkowski. Już wcześniej Latkowski poinformował, że redakcja otrzymała te materiały za darmo.

#SledztwoWprost @PG_GOV_PL @prezydentpl @premiertusk @SKoziej pic.twitter.com/5gJp7JFJQc — Michal M. Lisiecki (@mmlisiecki) czerwiec 22, 2014

 

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów