E-commerce schodzi do offline

Mimo dynamicznego rozwoju branży e-commerce, coraz więcej sklepów internetowych na amerykańskim rynku otwiera sklepy stacjonarne w centrach handlowych. Kluczem do skutecznego rozwoju będzie multikanałowość sprzedaży.

Redakcja Wirtualne Media
Redakcja Wirtualne Media
Udostępnij artykuł:

Pokolenie millenialsów stanowi największą grupę konsumentów w Stanach Zjednoczonych (ponad 80 milionów osób). Istotną rolę w podejmowaniu przez nich decyzji zakupowych odgrywa Internet. Niemniej klienci nadal chętnie spędzają wolny czas w centrach handlowych i wysoko cenią sobie bezpośredni kontakt i porady udzielane na miejscu przez sprzedawców. Co więcej, młodzi Amerykanie wolą kupować np. obuwie czy kosmetyki w sklepie tradycyjnym niż w e-sklepie. Większość z nich wykorzystuje Internet do wyszukania informacji, np. na temat sprzętu elektronicznego, a ostateczna decyzja o zakupie zapada dopiero po zapoznaniu się z funkcjonalnościami produktu w sklepie stacjonarnym.

– Można zatem przypuszczać, że mimo dynamicznego rozwoju branży e-commerce, klienci nadal będą chętnie robić zakupy w centrach handlowych. Wszystko to stwarza szansę wzrostu dla właścicieli sklepów działających w modelu omnichannel. Zintegrowanie kanałów sprzedaży online i offline umożliwia bowiem nie tylko prezentację dostępnego asortymentu, ale również nabycie towaru z dowolnego miejsca za pośrednictwem urządzeń mobilnych – mówi Renata Kusznierska, dyrektor Zespołu Wynajmu Powierzchi Handlowych CEE, DTZ.

Zarówno na amerykańskim, jak i polskim rynku handlowym detaliści dążą do przyspieszenia procesu obsługi klienta i rozwijają możliwość dostarczenia zamówionego towaru następnego dnia. W zależności od preferencji, klient może wybrać dostawę produktu do domu lub odebrać i sprawdzić zamówienie w firmowym salonie w centrum handlowym.

W tym roku na amerykańskim rynku można zaobserwować, że coraz więcej sklepów internetowych otwiera placówki stacjonarne w centrach handlowych z nadzieją na przyrost klientów i większe zyski. Za tym trendem podążyć mogą również polskie marki, decydując się na otwarcie showroomów lub tymczasowych sklepów typu „pop-up store”. Takie rozwiązanie może być szczególnie opłacalne w przypadku firm, które dopiero wchodzą na rynek i chcą zaistnieć w świadomości klientów. Jest to również korzystne z punktu widzenia właściciela obiektu handlowego, który może w ten sposób skomercjalizować niewykorzystaną dotąd powierzchnię.

Podsumowując, pozytywne doświadczenie klienta online sprawi, że odwiedzi on sklep stacjonarny i vice versa, korzystne wrażenia podczas wizyty w sklepie tradycyjnym spowodują, że klient wróci na stronę internetową e-sklepu. Dlatego dla rozwoju w branży handlowej w nadchodzących latach ważne będzie zapewnienie nowej generacji klientów spójnej i atrakcyjnej oferty w sferze online i offline.

grafika

dostarczył

infoWire.pl

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele