"Nas zawsze interesują dynamiki dwucyfrowe i, jeśli nie wydarzy się nic w globalnej sfrrze makroekonomicznej, nie widzimy wewnętrznych zagrożeń, by nie osiągnąc tego w tym roku. To powinien być rekordowy rok dla poszczególnych spółek i całej Grupy " - powiedział Boniecki na konferencji prasowej.
Prezes przypomniał, że w 2010 r. Getin Holding wypracował 421,1 mln zł zysku netto, co oznacza wzrost o 52,6%. W jego ocenie, największy wpływ na ten wynik miał wzrost sprzedaży o ponad 30%, udane akwizycje oraz wysoka efektywność działania grupy.
W efekcie sprzedaż kredytów hipotecznych wyniosła 6,5 mld zł wobec 4,8 mld zł rok wcześniej (+35,1%). Saldo tych kredytów wyniosło 26,4 mld zł na koniec 2010 r. Sprzedaż kredytów samochodowych sięgnęła 1,7 mld zł, a ich saldo wyniosło 4,2 mld zł na koniec ub. r.

Wartość depozytów banku wyniosła 37,0 mld zł, a kredytów 33,5 mld zł na koniec 2010 r., co oznacza wzrost odpowiednio o 30,9% i 31,2% w skali roku. Wskaźnik kredytów do depozytów wyniósł 90,5% na koniec 2010 r. czyli identycznie jak rok wcześniej. Współczynnik wypłacalności banku wyniósł 9,9% wobec 11,1% rok wcześniej. Aktywa grupy Getin Noble Bank wyniosły 42,8 mld zł, a kapitał własny 3,3 mld zł na koniec 2010 r.
Boniecki zapewnił, że grupa pozostanie nadal aktywna na rynku M&A. Według niego, w planach jest przejęcie kilku podmiotów, zarówno krajowych, jak i za granicą, które uzupełnią ofertę banku. Na to jednak potrzebne będą znaczące środki, co powoduje niechcęć zarządu banku do wypłaty dywidendy.
"Nie mamy planów wypłacenia dywidendy z zysku w tym i raczej też w kolejnych latach. Jeśli rozmawiamy o dynamicznym rozwoju i akwizycjach, to po prostu potrzebujemy na to znacznych środków" - podsumował Boniecki.

Getin Noble Bank miał 450,10 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2010 roku wobec 308,89 mln zł zysku rok wcześniej.











