'In Style' pod lupą branży - video

Nowy magazyn luksusowy "In Style" (Burda Media Polska), któryukazał się właśnie na rynku, jest pierwszym pismem w Polsce,prezentującym tematy związane z modą, urodą i stylem życia przezpryzmat gwiazd. Pismo oceniają specjaliści.

pp / Robert Patoleta
pp / Robert Patoleta
Udostępnij artykuł:

Pomysł magazynu w którym modę przedstawiają znani ludzie zeświata show biznesu bardzo podoba się Elżbiecie Orbach, dyrektorgeneralnej ImpressionMedia, wydawcy katalogu "Style Fashion". -Znaczna część naszego społeczeństwa wzoruje się na sławach, czyliprzedstawicielach małego i dużego ekranu i wszelkie sugestiedotyczące stylu ubierania się (niestety tylko to trafi dowiększości odbiorców) poprzez ich postaci zostaną przyjęte,zaakceptowane i wdrażane w kanony mody - uważa Orbach.

Pozytywne zdanie o idei pisma ma również Barbara Stanisławczyk,redaktor naczelna "Sukcesu", ale formuła magazynu nie jest dla niejjasna. - Prezentowanie tematów poprzez gwiazdy wskazuje na to, że"In Style" aspiruje do grupy magazynów ekskluzywnych, z tzw.wysokiej półki, natomiast jego forma bliższa jest półce średniej.Dostrzegam więc brak spójności - mówi nam Stanisławczyk.

- Nie jest też dla mnie oczywisty target pisma. W tym samymmateriale prezentowane są produkty marek bardzo ekskluzywnych,drogich do średnich i niskich. Jak na pismo z wysokiej półki zadużo w nim poradnictwa, typowego dla pism z półki średniej, przybraku sesji inspiracyjnych, charakterystycznych dla magazynówekskluzywnych - dodaje naczelna "Sukcesu".

"In Style" ukazał się w cenie 3,90 zł, ale Burda Media Polskapodkreśla, że to cena promocyjna. Wydawnictwo chce nowym tytułemkonkurować m.in. z "Twoim Stylem", "Pani" czy "Glamour", ale takżez pismami z segmentu people jak "Viva!" czy "Gala".

Zdaniem Caroliny Pietyry, senior media plannera/buyera w ProMedia House, "In Style" najprawdopodobniej nie odbierze czytelnikówinnym tytułom. - Zapewne będzie można zauważyć interesującewspółczytelnictwo pomiędzy "In Style" a "Vivą" czy "Glamour",jednakże wątpię, by magazyn spowodował spadek sprzedaży innychtytułów luksusowych - uważa Pietyra - "In Style" pozyskanajprawdopodobniej nowych odbiorców wśród lepiej sytuowanychmłodych Polek, które czytają od 3 do 4 magazynów miesięcznie, jakotytuł "uzupełniający", na wolną chwilę - dodaje.

foto

Marek Knap, dyrektor artystyczny Edipresse Polska,ocenia szatę graficzną pisma

Amerykańskiego In Style'a obserwowałem od samego początku. Wpołowie lat '90, kiedy w pismach kobiecych z górnej półki królowałfrywolny styl collage'u Alexa Liebermanna (głównego grafika iwiceprezesa wydawnictwa Conde Nast), In Style wydawał sięwyjątkowy. Przyciężkawe elementy graficzne, absolutny reżimtwardego gridu rodem z tygodników opinii powodowały, że magazynwydawał się kostyczny, chłodny i bardzo niekobiecy* ale wyróżniałsię z tłumu. Tego można było się spodziewać po wydawcymonumentalnego Time'a, Life'a i topornego People.

Te cechy posiada również polska edycja. I słusznie - bo tozapewnia magazynowi niezwykłą wyrazistość i co ważniejsze powoduje,że błahe treści wyglądają poważnie i z założenia (!) nudno. Dziękitemu wyraźny jest sygnał, że to jest magazyn dla kobiet, którerealnie kupują a nie tylko podpatrują i szukają rozrywki jak np.czytelniczki Glamour.

Jest jednocześnie magazynem dla mniej wyrobionego czytelnika, omniej wyrafinowanym guście niż czytelnicy różnych takich Vogue'ów iBazaarów i dlatego chłodny, niezbyt gęsty, niezwykle przejrzystyrodzaj layoutu świetnie się sprawdza dla prezentowania niewielkiejilości treści, ale ze znaczną ilością tagów typu: adresy www,numery telefonów, ceny. Mam wrażenie, że jedną z rzeczy, która możeodepchnąć czytelnika może być właśnie brak czegokolwiek "dopoczytania".

Należy zwrócić uwagę, że edycja amerykańska ma zwykle gruboponad 300 stron mieszcząc tym samym wierszą ilość materiałów.Wniosek: w pierwszym numerze zabrakło conajmniej dwóch dodatkowychwiększych (również tekstowo) artykułów (zupełnie nie wykorzystanydział Życie&Dom).

Zastanawiam się czy dwa znaki rozpoznawcze In Style'a: jegopowtarzalność z numeru na numer oraz ekstremalna "cukierkowatość"odstraszy czy przyciągnie...

Znalazłem oczywiście parę wpadek (np. widelec w buzi Pascala nas.182, dziwaczny spis treści), ale generalnie grafikę polskiegowydania oceniam bardzo dobrze (świetnie zrealizowany pod względemstruktury i zdjęć materiał "Składniki stylu" na s. 135). Trudna wrealizacji siatka graficzna jest zaadoptowana wzorowo.

In minus? Najsłabszym punktem programu jest niestety okładka zbłędami typu: za mała sylwetka dziewczyny w stosunku do logo,nieczytelna główna zajawka ("dodatki sezonu" - po co kursywa?),brak zajawki nad logo, niepotrzebnie dodany cień do liter w logo(co na to TimeWarner?). No i papier. Zawsze lubiłem ten instylowylekko żółtawy, zmatowiony papier. A tutaj ponownie gloss. Pozostałprzynajmniej ten wyjątkowy, szeroki format.

*Ostatnio "zmiękczono" grafikę wprowadzając niezwykle pięknączcionkę Chronicle o bardziej "damskim" brzmień.

pp / Robert Patoleta
Autor artykułu:
pp / Robert Patoleta
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu