Amerykańskie firmy szukają nowych sposobów na zachęcenie pracowników do szczepień. Dla przykładu, niedawno linie lotnicze Delta Air Lines zapowiedziały, że nie będą zmuszać swoich pracowników do szczepień przeciwko Covid-19, lecz ci którzy się nie zaszczepią, będą płacić dodatkowo 200 dolarów na swoje ubezpieczenie zdrowotne. Firma uzasadniła, że leczenie choroby w szpitalu kosztuje linię średnio 40 tys. dolarów. Przypomnijmy, że szczepienie na wirusa COVID-19 nie jest obowiązkowe, aczkolwiek osoby które się nie zaszczepią, stwarzają poważne zagrożenie dla całego społeczeństwa, a szczególnie współpracowników (w przypadku pracy na miejscu).
Zaledwie dwa miesiące temu prezydent USA Joe Biden spotkał się z szefami czołowych amerykańskich firm, w tym z dyrektorami Disneya i Microsoftu. Prosił ich o szybkie szczepienie pracowników przeciwko Covid-19, bo sytuacja w USA staje się, zdaniem prezydenta, kryzysowa. W efekcie coraz więcej korporacji stara się zachęcać lub wymuszać na pracownikach szczepienie.

Jak wynika z informacji opublikowanych przez Associated Press i The Oregonian, do grona firm, które starają się przeciwdziałać ruchom antyszczepionkowym dołącza Intel. Amerykański gigant technologiczny zamierza wymusić na niezaszczepionych pracownikach cotygodniowe testy na obecność wirusa COVID-19. Według notki sygnowanej przez szefową działu kadr Intela, Christy Pambianchi, takie osoby będą musiały przechodzić regularne testy, lub ubiegać się o zwolnienia lekarskie - nawet jeśli pracują zdalnie. Pambianchi miała również zaznaczyć, że firma wkrótce (do 15 marca) dokona szerokiego przeglądu zwolnień - jeśli niezaszczepiony pracownik takowego nie dostanie, zostanie wysłany na bezpłatny urlop na okres co najmniej trzech miesięcy począwszy od dnia 4 kwietnia.
Warto dodać, że podobną strategię zamierza wprowadzić w życie również Google. W komunikacie, do którego dotarła telewizja CNBC, władze Google przypomniały pracownikom, że do 3 grudnia mieli przekazać firmie informacje, że są zaszczepieni na covid wraz z potwierdzającym to dokumentem albo wnioskiem, że nie chcą się zaszczepić z przyczyn zdrowotnych lub religijnych (każdy taki wniosek rozpatruje firma). Koncern poinformował, że będzie teraz kontaktował się osobno z pracownikami, którzy nie zgłosili takich danych albo ich wnioski o zwolnienie od szczepienia zostały odrzucone.

Do 18 stycznia osoby, które nie zastosują się do zasad firmy w zakresie szczepień, zostaną skierowane na 30-dniowe płatne urlopy, a następnie na bezpłatne urlopy trwające do 6 miesięcy. Potem umowy o pracę z nimi będą rozwiązywane. Sprawa dotyczy ponad 150 tys. pracowników Google’a w USA.
Polskie przepisy nie przewidują karania pracodawców za przymuszanie do szczepień











