"[Budżet oparty będzie] na zasadzie trzech różnych założeń dotyczących wzrostu gospodarczego. Jeden - to wariant umiarkowanego spowolnienia, drugi – średniego spowolnienia, a trzeci - recesji, czyli spadku PKB o 1%. I na tej podstawie przygotujemy działania potrzebne do tego, aby zapewnić stabilność finansów publicznych. W tej chwili nie jesteśmy w stanie określić, który z tych wariantów jest najbardziej możliwy. W grudniu podejmiemy ostateczną decyzję" - powiedział Rostowski w wywiadzie dla programu "Minęła dwudziesta" w TVP Info.
W zależności od wybranego wariantu, rząd zdecyduje się na odpowiednie działania. "W wariancie umiarkowanego spowolnienia będą się opierały na zwiększaniu dochodów niepodatkowych, w wariancie pośrednim będziemy potrzebowali 9 miliardów złotych dodatkowych dochodów, w wariancie recesyjnym – nie wyobrażam sobie byśmy mogli uniknąć podwyżek podatkowych" - powiedział też minister.

Rostowski podkreślił, ze rząd chce, aby "polskie emerytury i renty nie były zagrożone", dlatego chce być gotowy Dlatego musimy być gotowi na różne działania. W następnych dniach będziemy mieli kilka ważnych prognoz dotyczących PKB - zaznaczył.
Dotychczas rząd zakładał, że wzrost gospodarczy w 2011 i w 2012 r. wyniesie po 4,0% (wobec 3,8% w 2010 r.).











