SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Teleexpress” i „Wiadomości" straciły najwięcej widzów, „Wydarzenia” i „Fakty” najmniej

W I kwartale 2017 r. wszystkie programy informacyjne zanotowały spadki oglądalności. Najwięcej - prawie 600 tys. - stracił „Teleexpress”, który utrzymał pozycję lidera - wynika z analizy Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: „Teleexpress” i „Wiadomości" straciły najwięcej widzów, „Wydarzenia” i „Fakty” najmniej

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
qq
ale obora na wurtulanych mediach. w ciągu godziny wycięto wszystkie wpisy które były krytyczne wobec tez przedstawianych przez portal. Te wpisy powyżej do margines krytycznych
odpowiedź
User
ała
Podniecacie sie pampersy myśląc, że szemrane wyniki nilsena coś zmienią w sondażach wyborczych. Tymczasem nawet według gazety wyborczej* PiS bije wszystkich na głowę i w tej chwili miałby wiekszość konstytucyjną.




To jest niezwykle ciekawa sprawa: Kantar Public (OBOP) przeprowadził niemal równocześnie dwa badania, które dają całkowicie różne wyniki.

Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 38 proc. badanych, a na Platformę Obywatelską 19 proc
w dniach 6-11 kwietnia 2017r. (metoda face to face - wywiady bezpośrednie wspomagane komputerowo)

Platforma Obywatelska 27 proc. poparcia, Prawo i Sprawiedliwość – 28 proc. Badanie: próba losowa, ogólnopolska 1000 dorosłych Polaków, telefoniczna, wspomagana komputerowo.

I tu wchodzi problem wpływu narzędzia badania na wynik pomiaru. W wywiadzie bezpośrednim ankietowany chce udzielić takiej odpowiedzi "jak należy", jak wydaje mu się, że oczekuje ankieter. Dlatego metoda ta promuje każdoczesnego rządzącego. Metodą face to face Wałęsa wygrywał II kadencję nad Kwaśniewskim, a Komorowski miewał 75% poparcia.

Problem metody face to face jako pierwszy odkrył Kościół Katolicki. Ludzie spowiadający się patrząc w oczy spowiednikowi, krępowali się, wstydzili, że powiedzą coś nie tak. Ukrywali swoje rzeczywiste grzechy.
Kościół postanowił więc stworzyć takie warunki, by zagwarantować warunki intymności (więc prawdziwości) spowiedzi.
Właśnie dlatego spowiadamy się teraz bokiem do spowiednika (nie oczy w oczy), a nadto oddzieleni kratką i zazwyczaj w takich warunkach, by było ciemnawo i nikt nie widział naszej głowy.

Przekładając na badania opinii publicznej: wywiad twarzą w twarz mocno zakłamuje. Metoda telefoniczna bardziej sprzyja mówieniu prawdy.
odpowiedź
User
kuku
Podniecacie sie pampersy myśląc, że szemrane wyniki nilsena coś zmienią w sondażach wyborczych. Tymczasem nawet według gazety wyborczej* PiS bije wszystkich na głowę i w tej chwili miałby wiekszość konstytucyjną.




To jest niezwykle ciekawa sprawa: Kantar Public (OBOP) przeprowadził niemal równocześnie dwa badania, które dają całkowicie różne wyniki.

Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 38 proc. badanych, a na Platformę Obywatelską 19 proc
w dniach 6-11 kwietnia 2017r. (metoda face to face - wywiady bezpośrednie wspomagane komputerowo)

Platforma Obywatelska 27 proc. poparcia, Prawo i Sprawiedliwość – 28 proc. Badanie: próba losowa, ogólnopolska 1000 dorosłych Polaków, telefoniczna, wspomagana komputerowo.

I tu wchodzi problem wpływu narzędzia badania na wynik pomiaru. W wywiadzie bezpośrednim ankietowany chce udzielić takiej odpowiedzi "jak należy", jak wydaje mu się, że oczekuje ankieter. Dlatego metoda ta promuje każdoczesnego rządzącego. Metodą face to face Wałęsa wygrywał II kadencję nad Kwaśniewskim, a Komorowski miewał 75% poparcia.

Problem metody face to face jako pierwszy odkrył Kościół Katolicki. Ludzie spowiadający się patrząc w oczy spowiednikowi, krępowali się, wstydzili, że powiedzą coś nie tak. Ukrywali swoje rzeczywiste grzechy.
Kościół postanowił więc stworzyć takie warunki, by zagwarantować warunki intymności (więc prawdziwości) spowiedzi.
Właśnie dlatego spowiadamy się teraz bokiem do spowiednika (nie oczy w oczy), a nadto oddzieleni kratką i zazwyczaj w takich warunkach, by było ciemnawo i nikt nie widział naszej głowy.

Przekładając na badania opinii publicznej: wywiad twarzą w twarz mocno zakłamuje. Metoda telefoniczna bardziej sprzyja mówieniu prawdy.


BZDURA
Ośrodki doskonale potrafią określić poziom odczuć politycznych i obecnie wiedzą, że PiS ma większość konstytucyjną ale gdy robią to na zlecenia dla mediów opozycyjnych albo ulegają kasie i robią sondaże pod zamówienie inwestora (np. żonglując pytaniami które pozwalają dodowlnie interpretować wyniki) albo robią to same media i wychodzą im absurdy. Czasami jest tak jak w ostatnim sondażu GW że już nie da się Prawu i Sprawiedliwości obniżyć wyniku poniżej 38% bo faktycznie ma grubo ponad 45%. Ale i tak robią co mogą by dopingować i dawać nadzieję kodziarzą
odpowiedź