Kuba Strzyczkowski słusznie stawia na otwartość w Trójce, powrót Marka Niedźwieckiego może być kluczowy (opinie)

Pan Marek niech dziękuje władzom radia za to, że pomimo upadku stacji nikt wobec niego ani jego kolegów nie wyciągnął głębszych konsekwencji. KULTOWOŚĆ jego listy przebojów zasadza się na liczbie 1 tysiąca głosujących.

Jasne, za wyniki słuchalności odpowiada redaktor prowadzący popularną audycję, a nie szefowie zmienający się średnio raz na rok. Zasadniczy brak wizji rozgłośni od szefów PR (też zmiana na stołku prawie co roku). Ledwo TYSIĄC głosujących przekładało się na program którego bloki reklamowe były długie jak przy soap docach na Polsacie. Dobrze, ze nie wyrzucił Pan w komentarzu Halinki bo przeciez taka cicha i nie rozbiera się na antenie (szydera z p. Zdzisia). . Jak zabawa w puszczanie piosenek rujnuje słuchalnośc, a nie ujawnione naciski i nadużycia władzy na przygotowujących słaby, przewidywalny i smutnonudny program rządowych sukcesów

a podobno to PiS nie umie w media. Zgadzam się, stara trójka nie istnieje bez pana red. Marka, ale może czas na nowe radio? może dać szansę młodym i zdolnym? Przydałby się tam ktoś z pomysłem, ktoś kto zachowując stary dobry klimat jednocześnie przewietrzy to radio. Ktoś wspomniał o Skowrońskim, z ciekawości ilu dziennikarzy zwolniło się w proteście gdy jego potraktowano jak śmiecia?. Czy słuchacze których on tak szanował stanęli w jego obronie? czy od razu zapomnieli zachwyceni czekoladowym orłem?

Faktycznie opowieści o tym że najważniejszy jest powrót Niedźwieckiego to jakiś absurd, świadczący o braku elementarnej wiedzy tych "fachowców medioznawców". Jeśli receptą na ratunek Trójki jest powrót do przeszłości to niech cały dzień leci Powtórka z rozrywki i Pan Sułek. Na pewno słuchalność im skoczy.