SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Antywojenne" hasztagi aktywne na Twitterze. "Konsolidacja środowisk radykalnych"

Ponad rok po zbrojnej napaści Rosji na całą Ukrainę Leszek Sykulski i jego sympatycy próbują przebić się do opinii publicznej z narracją przekonującą do zaprzestania wspierania w tej wojnie naród ukraiński. Z danych udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych wynika, że hasztagu #ToNieNaszaWojna użyto tylko w lutym ponad 20 tysięcy razy.  - Biorąc pod uwagę charakter aktywności badanych hashtagów, można uznać, że stanowią one formę konsolidacji aktywności środowisk radykalnych, lub wręcz prorosyjskich, pod wspólnym hasłem (#ToNieNaszaWojna) - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Michał Ryszka, szef działu analitycznego Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych.

Dołącz do dyskusji: "Antywojenne" hasztagi aktywne na Twitterze. "Konsolidacja środowisk radykalnych"

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
won za don
Bolszewika goń goń goń !
odpowiedź
User
won za don
Od kiedy ruch wzywający o pokoju jest ruchem radykalnym xD ? Akcja Wojczala była takim sukcesem, że po 2 dniach się skończyła. Jej zasięgi były kilkukrotnie mniejszej od akcji #tonienaszawojna. Mimo, że Wojczal miał wsparcie "gwiazd" Twottera jak Wolski czy poparcie dziennikarzy.

To wynika z kontekstu - nie udawaj że nie rozumiesz. Chcesz pokoju, to idz protestuj pod ruskim konsulatem albo bezposrednio w Moskwie - w koncu to ruscy napadli na Ukraine, a nie odwrotnie.
odpowiedź
User
cyryl
Od kiedy ruch wzywający o pokoju jest ruchem radykalnym xD ? Akcja Wojczala była takim sukcesem, że po 2 dniach się skończyła. Jej zasięgi były kilkukrotnie mniejszej od akcji #tonienaszawojna. Mimo, że Wojczal miał wsparcie "gwiazd" Twottera jak Wolski czy poparcie dziennikarzy.

To wynika z kontekstu - nie udawaj że nie rozumiesz. Chcesz pokoju, to idz protestuj pod ruskim konsulatem albo bezposrednio w Moskwie - w koncu to ruscy napadli na Ukraine, a nie odwrotnie.

u ruskich by się bał protestować przeciw WOJNIE?
odpowiedź