SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pasażer wyrzucony z United Airlines. "Więcej niż skandal, nie da się z tego wyjść z twarzą”

Sytuacja, w której znalazły się linie lotnicze United Airlines po wyrzuceniu siłą pasażera z pokładu samolotu to ogromny skandal. To droga do samounicestwienia dla każdej firmy, zwłaszcza w branży tak wrażliwej na nastroje klientów jak lotnictwo. Z takich sytuacji nigdy nie wychodzi się z twarzą - komentują dla Wirtualnemedia.pl eksperci z branży public relations.

Dołącz do dyskusji: Pasażer wyrzucony z United Airlines. "Więcej niż skandal, nie da się z tego wyjść z twarzą”

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
KonikNerwusek
"Twitter i Facebook huczały" :)
One zawsze albo huczą albo wrzą. Mój nie, ale może mam jakąś niższą wersję?
A, i przez Internet się zawsze przelewa...

odpowiedź
User
Stan
United ma za uszami:
https://en.wikipedia.org/wiki/United_Breaks_Guitars

https://www.youtube.com/watch?v=5YGc4zOqozo
odpowiedź
User
chwila refleksji
Powyższe wypowiedzi to utarte formułki / teoria - jak komentarze z książki może z wyjątkiem wypowiedzi Renaty. Ja posłużę się skrótem z życia komunikatora (który wiele lat przepracował w korporacjach):
- w tej sytuacji polegli:
a) dział prawny i compliance, że nie przewidzieli podobnego scenariusza (nie przewidzieli ryzyka) rozwoju sytuacji i wpływu sytuacji na jej wyniki finansowe i cenę papierów spółki
b) dział komunikacji, że nie potrafił wytłumaczyć zarządowi, jak nie powinien się zachować a jak powinien - powinni wspólnie z pracownikami i compliance przygotować obszerne analizy wszystkich możliwych scenariuszy zdarzeń nawet najbardziej nieprawdopodobnych i być na nie gotowym / przygotować pracowników (to czasochłonne - ale w przypadku takich firm konieczne)
c) i na koniec choć nie najmniej ważne: zarząd, że nie potrafił odpowiednio zareagować lub nie posłuchał doradców ds. komunikacji

Tak czesto sie zdarza, czesciej wine ponosi zarzad, a nie osoby od komunikacji, ktore nie sa dopuszczane do glosu - "bo zarzady wiedza lepiej" - wiec nie wieszajmy od razu psów na ludziach ds. komunikacji - nie wiemy, jak było: to nie jest profesjonalne od razu wysuwać zarzuty wobec ludzi od PR - tutaj bez watpienia winna jest osoba prawna / firma, a który jej dział ponosi główną winę? tego nie jesteśmy w stanie dociec nie posiadając informacji.
odpowiedź