Linda Yaccarino zastąpiła Elona Muska w roli CEO Twittera. Przeszła do platformy z mediów, konkretniej z giganta NBCUniversal, spółki zależnej Comcast Corporation. Tam nadzorowała całą globalną, krajową i lokalną sprzedaż reklam, partnerstwa, marketing, Ad Tech, dane, badania rynku i inicjatywy strategiczne NBCUniversal.
Przy ogłoszeniu nowej prezeski Elon Musk podkreślił, że skupi się ona głównie na rozwoju biznesu i nowych technologii Twittera. Kluczowym wyzwaniem będzie dla nowej prezeski zwłaszcza odbudowa zaufania reklamodawców - w styczniu tego roku ponad 600 z tysiąca największych kupców reklam nie promowało się już na Twitterze.

Nowa CEO zdradza plany na Twittera
W opublikowanym właśnie liście do pracowników Linda Yaccarino tłumaczy swoje priorytety i sposób na zarządzanie Twitterem. Jej głównym celem jest uczynienie z serwisu "najdokładniejszego na świecie źródła informacji w czasie rzeczywistym".
W nocie do zespołu "Wspólne budowanie Twittera 2.0" Yaccarino pisze: "Ostatnio staje się coraz bardziej oczywiste, że globalny rynek potrzebuje transformacji - aby napędzać cywilizację przez niefiltrowaną wymianę informacji i otwarty dialog na temat rzeczy, które są dla nas najważniejsze".
"W momencie całkowitej rewolucji mamy okazję przekraczać granice, stwarzać nowe partnerstwa, celebrować nowe głosy i wspólnie zbudować coś, co może zmienić świat. Z tego co mogę powiedzieć dotychczas, jesteśmy do tego stworzeni" - pisze nowa szefowa Twittera.

Musk kierował Twitterem od przejęcia
Elon Musk kieruje Twitterem od przejęcia platformy w październiku 2022 roku. Zapłacił za serwis 44 mld dolarów i natychmiast dokonał czystek kadrowych - zwolnił CEO Paraga Agrawala, dyrektora finansowego Neda Segala i dyrektora prawnego Vijaya Gadde. Znacząco zredukował też pozostały personel Twittera, wiele kontrowersji wzbudzała wtedy nie tylko skala, ale i bezwzględny styl zwolnień.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/elon-musk-zdradzil-swoj-plan-na-twittera-serwis-ma-byc-aplikacja-do-wszystkiego ##
Według Bloomberga władze Twittera skierowały do dziesiątek pracowników zwolnionych wcześniej prośbę o powrót do pracy. Okazało się bowiem, że z częścią z tych osób pożegnano się przez pomyłkę, a inne okazują się niezbędne do funkcjonowania firmy, o czym kierownictwo zorientowało się dopiero po kilku tygodniach.










