Jednocześnie spółka macierzysta wydawnictwa podjęła kroki w kierunku pozyskania kapitału — planuje emisję akcji uprzywilejowanych o wartości do 500 mln dolarów. Inwestorzy otrzymywaliby roczną dywidendę w wysokości 7 procent i mogliby wymienić swoje akcje z 25-procentowym dyskontem, gdy spółka wejdzie na giełdę.
Nowa struktura kapitałowa ma przygotować firmę do planowanego debiutu giełdowego na nowojorskiej giełdzie w 2027 roku. Do Los Angeles Times Media Group należy nie tylko sam dziennik, lecz także studio produkcyjne LA Times Studios oraz przedsięwzięcia powiązane z gamingiem i produkcją rozrywkową (m.in. NantGames).
Strata związana jest przede wszystkim z ubytkiem subskrybentów i reklamodawców.
W ciągu sześciu miesięcy zakończonych 29 czerwca br. Los Angeles Times Media Group odnotowało dalszą stratę operacyjną w wysokości 17,3 mln dolarów. a całkowita strata przed opodatkowaniem wyniosła 21,5 mln dolarów.

Od czerwca 2018 roku właścicielem gazety jest prezes i dyrektor generalny, dr Patrick Soon-Shiong, który kupił ją od Tribune Publishing Company. Od tego czasu zainwestował 750 milionów dolarów.
W kontekście "Los Angeles Times" głośno było ostatnio o redukcjach etatów w newsroomie czy sporach związkowych. Ostatnio informowaliśmy o tym, że za ogłoszeniem strajku zagłosowało 85 proc. z ponad 200 reporterów, redaktorów, grafików i fotoreporterów "Los Angeles Times" należących do związku zawodowego.
Związkowcy przeprowadzili referendum strajkowe, ponieważ nie osiągnęli oczekiwanych rezultatów w trwających od ponad trzech lat rozmowach z władzami wydawcy "Los Angeles Times". Negocjacje dotyczyą lepszych warunków zatrudnienia.

Taka decyzja daje władzom organizacji oraz zespołowi prowadzącemu negocjacje z wydawcą możliwość ogłoszenia strajku. Przy czym nie jest to pewne, więc tym bardziej nie wiadomo, kiedy taki protest może zostać rozpoczęty.











