"W ostatnim czasie mniej było mnie na kanale" - przyznaje Friz w ostatnim nagraniu, które oficjalnie nie trafiło na jego kanał na YouTubie. Dopiero inni internauci składają jego krótsze nagrania w całość. Z tych fragmentów Karol "Friz" Wiśniewski, pomysłodawca Ekipy i jedna z najpopularniejszych postaci ostatnich miesięcy na polskim YouTubie, zapowiada wyjazd.
"Moi drodzy. Po konsultacji z Patecem (Jakub Patecki, jeden z najpopularniejszych polskich twórców na YouTubie - przyp.red.) dzisiaj mieliśmy finalne spotkanie w związku z naszym wyjazdem i chciałem wam powiedzieć, co się będzie działo. W środę wyjeżdżamy na 20 dni. Będziemy bez internetu. Co cztery dni dopiero będziemy mieli internet. Jedziemy w bardzo dzikie, bardzo też naturalne miejsce, jakim jest Afryka. Jej południowo-środkowa część: Botswana, Zimbabwe i te klimaty. Będziemy mieli bardzo egzotycznego i bardzo dzikiego tripa. Będziemy tropić zwierzęta, ale tropić w sensie, żeby je zobaczyć z daleka" - opowiada w filmie Karol Wiśniewski.

Dalej Friz wyjaśnia, że taki wyjazd znalazł się na liście jego marzeń, które chciał zrealizować. "Jaram się strasznie, bo to będzie takie ultra, ultra dzikie" - mówi do swoich odbiorców. "Nie będziemy się kąpać i będziemy jeść to, co sami sobie ugotujemy. Może nie upolujemy, bo to nie jest tego typu wyjazd. Nie będziemy polować raczej, ale na pewno będziemy musieli sami sobie zadbać o jedzonko w ten sposób, że zrobimy zapasy, później gotować i tak dalej. Więc będzie fajnie. Spanie pod gołym niebem i tak dalej, zajawa. Nie zdradzam nic więcej. Zostawmy to na tym etapie. Będę was informował".
25-letni milioner z YouTube'a
Karol "Friz" Wiśniewski ma 25 lat. Jest milionerem. Jego filmy śledzi regularnie prawie 4,5 mln osób. Wkrótce wejdzie na giełdę. Jest idolem nastolatków. Dlaczego mu się udało? - To efekt ciężkiej pracy, bo chłopak od kilkunastu lat konsekwentnie tworzy swój kanał - oceniał w rozmowie z nami prof. Dariusz Jemielniak z Akademii Leona Koźmińskiego.
Ucieczka przed kłopotami wizerunkowymi. Kurs BBI na giełdzie szoruje po dnie.
On naprawdę tak mówi? Zęby bolą, jak się czyta. Rozumiem, że tekst opłacony, ale moglibyście chociaż zredagować.
To bardzo ważna informacja. Dziękuję