Według ustaleń CNBC aplikacja Meta Platforms z czatbotem napędzanym przez sztuczną inteligencję pojawi się w drugim kwartale. W aplikacji oprócz bezpłatnej części ma być oferowana subskrypcja z dodatkowymi możliwościami. Nie podano, ile będzie kosztowała.
Dyrektor finansowa Susan Li w styczniu stwierdziła, że rozwijany przez koncern czatbot Meta AI ma „całkiem szerokie możliwości monetyzacji, w tym płatne rekomendacje i ofertę premium”. Natomiast Mark Zuckerberg na platformie Threads zgodził się, że Meta AI powinien być dostępny jako osobna aplikacja.
Jak podała Susan Li, Meta AI w styczniu miała ok. 700 mln aktywnych użytkowników miesięcznie, wobec 600 mln w grudniu.
Meta AI na razie na innych platformach
Pierwsza wersja Meta AI została zaprezentowana we wrześniu 2023 roku. Natomiast wiosną ub.r. czatbot pojawił się na platformach Facebook, Instagram, WhatsApp i Messenger, zastępując dotychczasowy mechanizm wyszukiwarki.

Mark Zuckerberg w styczniu na konferencji z analitykami zapowiedział, że w 2025 roku Meta AI zyska ponad miliard użytkowników. – Spodziewam się, że będzie wiodącym asystentem AI – zaznaczył.
Meta Platforms nie odpowiedziała na pytania o plany uruchomienia Meta AI jako osobnej aplikacji.
Szef OpenAI komentuje
Do tych doniesień odniósł się natomiast na platformie X Sam Altman, szef OpenAI, właściciela Chata GPT. – OK, w porządku, może my stworzymy aplikację społecznościową – stwierdził.
Zauważył że byłoby zabawnie, gdyby jego firma w odpowiedzi na plan Meta Platforms weszła w segment społecznościowy, w którym ta druga ma bardzo mocną pozycję.

Chat GPT w nowej wersji
Kilka godzin wcześniej Sam Altman ogłosił, że zakończono prace nad nową wersją Chata GPT – GPT-4.5. – To pierwszy model, który jak dla mnie jest rozmową z myślącą osobą. W paru chwilach usiadłem na krześle i byłem zdumiony, że otrzymałem naprawdę dobrą radę od sztucznej inteligencji – podkreślił.
– To inny rodzaj inteligencji, jest w nim magia, której wcześniej nie czułem – zapewnił.
Altman zaznaczył, że na potrzeby Chat GPT dodano kolejne procesory graficzne, a dalsze, liczone w dziesiątkach tysięcy, pojawią się w najbliższych tygodniach. W efekcie czatbot ma lepiej działać w wersji płatnej.










