Rada Etyki Mediów: Miłosz Kłeczek naruszył zasady prawdy i obiektywizmu

Materiał Miłosza Kłeczka ze stycznia dotyczący mobbingu w Kancelarii Senatu naruszył zasady prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza oraz zasady szacunku i tolerancji - uważa Rada Etyki Mediów. O opinię w tej sprawie prosił Radę Adam Niemczewski, szef Kancelarii Senatu. - Jeśli chodzi o szacunek i tolerancję to wiele zaległości do nadrobienia ma Kancelaria Senatu i podległe jej jednostki - komentuje w rozmowie z nami Kłeczek.

jk
jk
Udostępnij artykuł:

Skarga wpłynęła na materiał Miłosza Kłeczka, emitowany na antenie TVP Info 13 stycznia br. Informowano o tym, że Senacie powołano specjalną komisję ds. mobbingu. Oskarżana o niego jest wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu, Anna Godzwon, nazywana „prawą ręką" marszałka izby Tomasza Grodzkiego. W materiale podkreślono, że pracownicy podlegający Godzwon "nie są w stanie wytrzymać presji psychicznej".

Według TVP Info, komisja, która ma zbadać tę sprawę, działa już od kilkunastu dni. "Przed komisją przesłuchano już pracowników i oskarżaną o mobbing Annę Godzwon, wicedyrektor CIS. Komisja mogła powstać, bo umożliwia to zapis w regulaminie Senatu z 2014 r.; do tej pory podobna sprawa nie miała miejsca" - czytamy na stronach TVP Info.

REM: materiał jednostronny

Do Rady Etyki Mediów skargę złożył Adam Niemczewski, szef Kancelarii Senatu, wskazując, że chodzi o „niezgodne z prawem i zasadami etyki zawodowej postępowanie Miłosza Kłeczka”, lecz również Łukasza Bednarza - zastępcy Szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej do spraw TVP Info. Niemczewski zarzuca materiałowi "niezgodność z prawdą, jednostronność, nieoddzielenie informacji od komentarza" i naruszenie dobrego imienia wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu.

REM - po zapoznaniu się z materiałami - oceniła, że opinii materiał był jednostronny. Podkreślono też w stanowisku, że Rada daje wiarę „stwierdzeniu, że redaktor Kłeczek nie zwrócił się do Kancelarii Senatu o udzielenie mu informacji przed emisją materiału”. Członkowie Rady potwierdzają w także zarzut „braku oddzielenia informacji od komentarza”.

- Narracja redaktora Kłeczka o tym, że szarzy, przeciętni, uczciwi pracownicy są poniewierani, mobbingowani, znieważani i poniżani przy innych pracownikach ma uzasadnić jego tezę o drugiej, ciemnej stronie Senatu marszałka, Tomasza Grodzkiego – czytamy w opinii.

- Redaktor Kłeczek informuje widzów, iż pracownicy Kancelarii Senatu są zadręczani, maltretowani psychicznie, jak sami mówią, terroryzowani; że w Senacie panuje wszechogarniający strach; że skandaliczne informacje, które on przekazuje nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Takie nadzieje miał żywić marszałek Grodzki, wypowiadający się o sprawie w sposób nieco wymijający, a senacka większość chce tę sprawę zamieść pod dywan - dodano.

Stwierdzenia w materiale „nieprawdziwe”

Na polityczne motywy materiału - jak można przeczytać w opinii - wskazują takie uwagi jego autora, jak ta, że „w izbie, która dba o rzekomo łamaną w Polsce praworządność, zajmują się raczej innymi sprawami, swoimi komisjami śledczymi, do których nie mają uprawnień”. - Te stwierdzenia nie mają związku z przedstawianą sprawą i są nieprawdziwe, bo łamanie praworządności zostało potwierdzone wyrokami europejskich sądów a komisja senacka (jedna, nie wiele) nie jest śledcza, a do spraw nielegalnej inwigilacji Pegasusem - komentuje w imieniu REM Andrzej Krajewski, jej członek.

Rada Etyki Mediów stwierdza w podsumowaniu, że materiał Kłeczka narusza zasady prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza oraz szacunku i tolerancji. - Zostały także naruszone dobra osobiste osoby oskarżonej o mobbing – pointuje Krajewski. - Nie jesteśmy natomiast w stanie stwierdzić, czy naruszona została zasada uczciwości (działanie w zgodzie sumieniem autora), choć z powodu naruszeń innych zasad nie było to działanie dla dobra odbiorcy, co zasada uczciwości także obejmuje.

Kłeczek: „Stanowisko stronnicze i nieobiektywne”

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Miłosz Kłeczek podkreśla, że stanowisko Rady Etyki Mediów, iż jego materiał narusza zasadę szacunku i tolerancji zawiera „oczywistą nieprawdę”.

- Jeśli chodzi o szacunek i tolerancję to wiele zaległości do nadrobienia ma kancelaria Senatu i podległe jej jednostki, których pracownicy czują się prześladowani przez swoich przełożonych – mówi reporter. - TVP jest dla nich ostatnią deską ratunku. Tutaj dziennikarze nie boją się ujawniać takich niewygodnych dla polityków faktów. Całe stanowisko przedstawione przez REM uważam za stronnicze i nieobiektywne - pointuje.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+