Minister zdradza nowe kulisy cyberataku na PAP. "Pracownik dał telefon dziecku"

- Proces dezinformacji miał odbyć się o odpowiedniej godzinie i czasie, aby zostać włączony w obieg informacji społecznej i doprowadzić do zachwiania informacją i emocjami obywateli - powiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, zdradzając kulisy głośnego cyberataku na Polską Agencję Prasową. Wicepremier i minister cyfryzacji był gościem specjalnym konferencji Brand New(s) portalu Wirtualnemedia.pl.

Justyna Dąbrowska-Cydzik
Justyna Dąbrowska-Cydzik
Udostępnij artykuł:
Minister zdradza nowe kulisy cyberataku na PAP. "Pracownik dał telefon dziecku"
Krzysztof Gawkowski na konferencji Brand New(s) Wirtualnemedia.p

Atak hakerski na Polską Agencję Prasową był jednym z najpoważniejszych incydentów cyberbezpieczeństwa ostatnich lat. W serwisie PAP w 31 maja 2024 roku dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza: "Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja". Depesze szybko były anulowane, a fałszywa informacja nie trafiła szeroko mediów.

Wicepremier oraz minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wkrótce po ataku potwierdził, że stoją za nim rosyjskie służby i że był to element szerszego, skoordynowanego działania mającego na celu paraliż i panikę w polskim społeczeństwie.

Kulisy ataku na PAP. Po nim wdrożono nowe procedury

Podczas konferencji Brand New(s) portalu Wirtualnemedia.pl Krzysztof Gawkowski wrócił do tamtej sprawy, odpowiadając na pytania o ochronę polskiej infosfery przed kampaniami dezinformacyjnymi.

W kontekście walki z dezinformacją oraz rosnących wydatków na ten cel, minister przywołał atak na PAP jako kluczowy przykład, którego modus operandi jest obecnie wykorzystywany do zabezpieczeń.

Wicepremier i minister cyfryzacji wyliczył, że agresorzy – rosyjskie służby – starannie przygotowały się do ataku. Komunikat miał wywołać panikę i zasugerować, że Polska mobilizuje swoich obywateli do wojny.

Najpierw zinfiltrowano środowisko, które pozwala wysyłać komunikaty dla całego kraju. Następnie ustalono model, jak powinna być zarządzona informacja, żeby dostała autoryzację i została opublikowana. Wyłoniono porę, tak by w tym samym czasie nadano najdłuższe w Polsce serwisy radiowe, które podadzą komunikat o pełnej godzinie. Proces ten wymagał wcześniejszego zinfiltrowania kont, zbadania mechanizmu podawania informacji oraz wiedzy o tym, jak wyglądają autoryzacje

wyliczał Gawkowski.

Dalej polityk Lewicy wskazał, że w toku badania sprawy ustalono, gdzie pojawiła się luka umożliwiająca infiltrację systemu informatycznego Polskiej Agencji Prasowej.

– Jeden z pracowników PAP-u dał swój służbowy telefon dziecku, które wgrało sobie aplikację, grę, która była zainfekowana złośliwym oprogramowaniem – zdradził Krzysztof Gawkowski.

Polskie służby mogły zadziałać szybko, bo znacznie skrócono czas reakcji na cyberataki.

Kiedy zostałem ministrem cyfryzacji, czas operacji w dokumentach strategicznych to było 24 godziny. W pierwszych miesiącach mojego urzędowania został przeze mnie skrócony do obiegu informacji w 5 minut. Dzisiaj reakcja na incydenty w obszarze infosfery to 5 minut w gronie ludzi decydujących o Polsce – podsumował minister cyfryzacji.

Po tym cyberataku w Polskiej Agencji Prasowej został utworzony zespół kryzysowy.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Nie będzie szybkich blokad treści w polskim internecie. Wskazano 27 czynów zabronionych

Nie będzie szybkich blokad treści w polskim internecie. Wskazano 27 czynów zabronionych

Połowa TikToka w USA sprzedana. Tego samego inwestora może mieć właściciel TVN

Połowa TikToka w USA sprzedana. Tego samego inwestora może mieć właściciel TVN

Polskie Radio 24 z nową oprawą dźwiękową

Polskie Radio 24 z nową oprawą dźwiękową

Nowa prezes PwC w CEE. Agnieszka Gajewska zastąpi Adama Krasonia

Nowa prezes PwC w CEE. Agnieszka Gajewska zastąpi Adama Krasonia

New Balance MADE in USA
Materiał reklamowy

New Balance MADE in USA

Dorota Wysocka-Schnepf stawia na YouTube'a. "Poczucie powinności wobec prawdy" [TYLKO U NAS]

Dorota Wysocka-Schnepf stawia na YouTube'a. "Poczucie powinności wobec prawdy" [TYLKO U NAS]