Była dyrektorka oskarża Netfliksa ws. molestowania. W firmie odpowiadała za relacje pracownicze

Nhu-Y Phan, była dyrektorka Netfliksa ds. relacji pracowniczych pozwała giganta streamingu. Prawniczka azjatyckiego pochodzenia twierdzi, że zwolniono ją 10 miesięcy temu po tym poskarżyła się na dyskryminację kobiet o innym niż biały kolorze skóry i molestowania seksualnego koleżanki. Netflix informuje, że zarzuty są nieprawdziwe.

Udostępnij artykuł:
Była dyrektorka oskarża Netfliksa ws. molestowania. W firmie odpowiadała za relacje pracownicze
Serwis streamingowy Netflix

Oskarżenia dotyczą Teda Sinclaira, którego później Netflix awansował na starszego radcę prawnego firmy, a także Jonaha Coziena. Obaj byli przełożonymi Phan. Prawniczka zaczęła pracę w platformie w 2021 roku i zarabiała 400 tys. dol. rocznie. Jak informują deadline.com i variety.com, do sądu w Los Angeles trafił 76-stronicowy pozew Phan, która domaga się odszkodowania.

Netflix twierdzi, że zarzuty są wyssane z palca

Phan napisała w pozwie, że została zdruzgotana zarówno ekonomicznie, jak i emocjonalnie przez jej bezprawne zwolnienie. Nie może poradzić sobie ze stresem, upokorzeniem i nadszarpniętą reputacją. – Te roszczenia są bezpodstawne i zamierzamy zdecydowanie bronić się w sądzie – poinformował amerykańskie portale rzecznik Netfliksa.

Phan twierdzi, że jej przełożeni dyskryminowali ją i dwie koleżanki o latynoskim pochodzeniu, nie delegując ich do pracy przy produkcji przy żadnej z czołowych produkcji platformy. Menadżerowie mieli nie dopuścić koleżanek do spotkań z partnerami pracującymi nad serialami. Miały też paść ofiarą „mikroagresji”. Za sukcesy Phan miały być nagradzane białe pracownice, a nie ona sama.

Prawniczka pisze, że jej koleżanka Sharon Ellica, która pracowała nad scenariuszem serialu komediowego zwierzyła się z rzekomego molestowania seksualnego. Znacznie starszy menadżer miał jej proponować wyjście na kolację czy drinka. Używał do tego biurowej platformy do czatu. Phan zgłosiła problem do działu HR. Potem została zwolniona z powodu „problemów z wydajnością”.

Netflix to firma, która nie chce być kojarzona z molestowaniem seksualnym. Kevin Spacey został w 2017 roku zwolniony z obsady ostatniego sezonu serialu „House of Cards” w 2017 roku.  Aktor został oskarżany przez 20 mężczyzn o napastowanie seksualne. Firma produkująca serial zażądała od niego ponad 30 mln dol. za przerwę w zdjęciach. Ostatecznie Spacey zapłacił 1 mln dol.

Zarzutami wobec aktora zajmował się m.in. londyński sąd. W lipcu 2023 roku Kevin Spacey został oczyszczony ze wszystkich dziewięciu zarzutów przestępstw seksualnych. Choć w finałowym sezonie „House of cards” zabrakło głównego bohatera produkcji, to serial jest nadal dostępny na Netfliksie.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+