Brytyjska aktorka Aimee Lou Wood była początkowo zakontraktowana jako gwiazda świątecznego spotu Mark & Spencer. Według "Daily Mail" latem nagrywała materiały w Hatfield, a wewnątrz firmy panował entuzjazm. W międzyczasie firma zmieniła formułę kampanii, rezygnując z klasycznego spotu w telewizji.
Sieć tłumaczy decyzję przejściem na strategię mocniej zorientowaną na produkt i dystrybucję wielokanałową. Rzecznik M&S przekazał Daily Mail: "Naprawdę dobrze pracowało nam się z Aimee Lou Wood w początkowej fazie tegorocznej kampanii świątecznej — wniosła do procesu dużo energii i kreatywności".

Nowa strategia produktowa
W oświadczeniu firma dodała: "W miarę rozwoju kampanii zaczęliśmy wdrażać nową, produktową strategię pod nowym kierownictwem. Zamiast pojedynczego bohatera, kampanię przebudowano wokół serii świątecznych filmów i publikacji influencerów, powiązanych z kluczowymi momentami sezonu — od prezentów i przyjęć po stylizacje".
M&S zapowiedział też podejście "social-first" oraz działania w kanałach cyfrowych, out-of-home i w prasie.
Według Daily Mail początkowa umowa z aktorką miała być „lukratywna”, a część osób zaangażowanych w produkcję określa zmianę jako zaskakującą.
Daily Mail przypomina, że Wood zdobyła rozpoznawalność dzięki serialowi „Sex Education”, a globalną sławę przyniósł jej „Biały lotos”.
Zeszłoroczna komunikacja M&S w telewizji opierała się na bohaterce granej przez Dawn French; w tym roku komiczka promuje segment spożywczy sieci.

W poprzednich latach w kampaniach M&S pojawiały się także Hannah Waddingham, Sophie Ellis-Bextor i Zawe Ashton, a wcześniej m.in. Holly Willoughby i David Gandy.










