Kilka dni temu toruńska policja zatrzymała Daniela Z., który w sieci znany jest pod pseudonimem Daniel Magical oraz jego matkę. Chodziło o transmisję z 13 stycznia br., kiedy oboje w trakcie 27. finału WOŚP mieli podczas live’a pochwalić atak nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Padły słowa: „niestety przeżył” oraz m.in. „niech zdycha”.
Szef MSWiA po tym wydarzeniu oraz w związku z falą komentarzy w sieci, utożsamianych z mową nienawiści zapowiedział walkę z tego typu wypowiedziami w internecie. Zatrzymano kilka osób, które groziły obecnie urzędującym prezydentom innych miast czy prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie.
Ostatecznie Daniel Z. oraz jego matka wyszli za kaucją w wysokości kilku tysięcy złotych, zostali objęci dozorem policji (mają meldować się na komisariacie kilka razy w tygodniu). Za publiczne pochwalenie przestępstwa grozi im kara grzywny (w wysokości do 180 stawek dziennych) oraz kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy w Toruniu, otrzymał on również zakaz streamowania.

Jego kanał został usunięty z YouTube’a, jednak na platformie można znaleźć co najmniej kilkadziesiąt filmików, w których inni youtuberzy komentują fakt jego zatrzymania.
Nowy wiceminister cyfryzacji zapowiedział walkę z patostreamerami
Wybrany wiceministrem cyfryzacji Adam Andruszkiewicz 31 grudnia 2018 roku zapowiedział, że jego celem w resorcie będzie walka z patostreamerami. Podczas ich transmisji dochodzi do aktów przemocy, poniżania ludzi, pokazywania niedozwolonych treści i używania wulgaryzmów. W internecie cieszą się jednak niesłabnącą popularnością.
- Zminimalizujemy zjawisko patostreamingu! Odbiorcami tych patalogicznych treści są bardzo często dzieci. Chyba nikt nie chce, aby nasze dzieci wychowywały się na takich transmisjach, publicznych libacjach, pokazywaniu przemocy. Działamy! – zapowiedział wiceminister cyfryzacji.

MC: patostreamy to niebezpieczny i demoralizujący proceder
Ministerstwo Cyfryzacji przed kilkoma dniami wydało komunikat w tej sprawie, stwierdzając, że „Transmisje te zyskują ogromną popularność, choć stanowią bardzo niebezpieczny i demoralizujący proceder. Patostreamy stają się również coraz częściej źródłem zysków dla prowadzących je osób”.
Andruszkiewicz w ubiegłym tygodniu spotkał się z przedstawicielami platform internetowych takich jak Facebook czy YouTube, służbami mundurowymi, by rozmawiać o zagrożeniu wynikającym z tego typu zjawisk. Zapowiadał także kampanię edukacyjną dla młodzieży i dzieci, w których opowie o niebezpieczeństwie płynącym z video w którym prezentowana jest przemoc czy wulgaryzmy.
Stwierdził także, że zwłaszcza w świetle tragedii w Gdańsku - walka z patostreamingiem jest zczególnie ważna. W dyskusji podkreślano niepokojące zjawiska związane z internetem: bardzo niską liczbę zgłoszeń przypadków patostreamingu przez użytkowników sieci, wzrastającą falę mowy nienawiści w internecie po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz korzystanie przez streamerów z płatności alternatywnych po zablokowaniu możliwości zarabiania na streamach przez YouTube.

Pod koniec listopada ub.r. uczestnicy tzw. Okrągłego Stołu spotkali się, by rozmawiać o patostreamingu. Efektem spotkania było podpisanie deklaracji do walki z patotreściami w internecie.











