Pracownicy Telewizji Republika nie dostali wypłat na święta? Sakiewicz: To bzdury

Przed świętami grupa pracowników Telewizji Republika miała zagrozić kierownictwu stacji strajkiem, ponieważ firma ma zalegać z wypłatami - podała „Gazeta Wyborcza”. Wiceprezes zarządu stacji Tomasz Sakiewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl komentuje, że artykuł „to stek bzdur”. - Tylko cud może sprawić, że nauczycie się dziennikarstwa - zwraca się do redakcji dziennika.

Nikola Bochyńska
Nikola Bochyńska
Udostępnij artykuł:

Od kilku miesięcy w Telewizji Republika miały występować problemy z regularną wypłatą pensji. Sytuacja miała się notorycznie powtarzać – pracownicy dostawali środki z dużym opóźnieniem, płatne w ratach - w niewielkich kwotach. Przed świętami grupa około trzydziestu osób miała z tego powodu zagrozić strajkiem, jeśli kierownictwo nie zacznie wypłacać im pensji na czas. "Gazeta Wyborcza" powołuje się na opinie kilku anonimowych osób (imiona informatorów zostały zmienione), które opowiedziały o dotychczasowych problemach z wypłatą wynagrodzeń. Zespół ma deklarować, że nie chce już pracować tylko "dla idei”, co często podkreślali, kiedy rozpoczynali swoją przygodę w Republice.

Miesięczne, a nawet kilkumiesięczne zaległości w płatnościach miały być normą. Pod koniec listopada grupa ok. 30 osób miała spotkać się i zadecydować, że porozmawia o zaległych im pieniądzach z kierownictwem stacji. Mieli napisać również list do kierownictwa, do którego treści dotarła „GW”.

- W ten wyjątkowy czas, gdy zasiądą państwo przy wigilijnym stole (...), prosimy na chwilę wspomnieć o nas, pracownikach telewizji Republika, którzy od kilku miesięcy nie dostali wynagrodzenia za swoją pracę. Dla nas nie będzie to czas wesoły. Z podobnymi sytuacjami mamy do czynienia co miesiąc, ale w okresie świątecznym są one szczególnie przykre – mieli napisać pracownicy, a list opatrzyli podpisem: „Zgromadzenie Pracowników Telewizji Republika”. Mieli zastrzec także, że „nie chcą być zmuszeni do drastycznej formy protestu". Ufamy, że dyrekcja telewizji Republika zaprzestanie zastraszania i szykanowania pracowników”.

Dziennikarzom stacji ma chodzić m.in. o maila wysłanego przez dyrektora finansowego Radosława Dobrzyńskiego do jednego z pracowników, który upomniał się o swoje środki, oburzony opóźnieniem w wypłatach. Miał dostać odpowiedź: „może pan odejść i poszukać innej pracy”. Kopia listu do kierownictwa telewizji miała zostać wysłana też do premiera, prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu.

Sakiewicz: Regulujemy płatności

Wiceprezes zarządu Telewizji Republika odpowiedział „GW” na zadane mu pytania: „Ktoś was wprowadza w błąd. Obecnie nasza sytuacja jest dobra – napisał w SMS-ie. – To [że nie płacę] to jakaś bzdura. W tej chwili regulujemy swoje płatności wobec pracowników”.

Listu pracowników miał nie komentować, ponieważ - jak uzasadnił według dziennika - „pierwszy raz o nim słyszy”. Zapewniał, że w Republice „nie ma zastraszania”. Dziennikarzowi napisał: "Proszę wskazać, komu pana zdaniem nie zapłaciliśmy”.

Tomasz Sakiewicz skontaktował się z redakcją Wirtualnemedia.pl i poprosił o zamieszczenie wiadomości, jaką przekazał zespołowi „Wyborczej”.

- Szanowny Panie (do autora tekstu), rozumiem, że wolał Pan zaufać swoim informatorom niż mi ale Pana totalnie oszukali. Jeżeli nie wiedzą kto jest naczelnym w stacji to pewnie nie mają nic z nią wspólnego. Dorota Kania nigdy nie była wicenaczelną, od prawie dwóch lat kieruje stacją. Radosław Dobrzyński nie zasiada w zarządzie. Ja nie zasiadam w jakichkolwiek władzach spółki Forum i zgodnie ze statutem nie mam żadnego wpływu na jej działalność finansową czy ekonomiczną. Tekst składa się wyłącznie z błędów i bzdur, które każdy może sprawdzić. Wystarczyło choćby wejść do internetu. Ktoś Was zrobił w konia, a wy bez sprawdzenia piszecie absurdy. Nie liczę na sprostowanie, bo w Waszej gazecie nie przestrzega się  żadnych standardów etycznych i dziennikarskich. Życzę dobrych świąt i Światła Ducha Świętego. Bo tylko cud może sprawić, że nauczycie się dziennikarstwa - miał napisać do dziennikarza.

W rozmowie z nami powiedział, że „po takim artykule Adam Michnik powinien podać się do dymisji”. Na pytanie, dlaczego chciałby, aby dziennikarz „GW” ujawnił swoich informatorów i tym samym złamał zasadę ochrony dziennikarskich źródeł informacji, wiceprezes Telewizji Republika odpowiedział, że „inaczej ponosi odpowiedzialność za pisane anonimowo bzdury”.

Anonimowe maile i problemy z wypłatami

Redakcja Wirtualnemedia.pl otrzymywała sygnały o problemach z płatnościami w stacji. Dziennikarze Republiki mieli co jakiś czas otrzymywać na redakcyjny mail anonimowe wiadomości, podpisane „Anonymous Team XVX”, w których ktoś w szczerych słowach komentował sytuację finansowo-obyczajową spółki i wzywał kierownictwo telewizji do uregulowania opłat. Szefowie kanału wysyłali również uspokajające wiadomości, zapewniając, że „zaległości są chwilowe”. Jeden z takich maili miał zostać przesłany do pracowników Republiki przez obecnego dyrektora finansowego Radosława Dobrzyńskiego już pod koniec maja br.

grafika

Pytaliśmy kilka miesięcy temu Tomasza Sakiewicza o nadsyłane wiadomości.

- Przepraszam, ale nie komentujemy tekstów anonimów. Jak rozumiem są to Pani pytania i bierze Pani za te bzdury odpowiedzialność - odpisał nam wtedy.

Kilku pracowników Republiki opowiedziało nam o swoich problemach – mieli dostawać pieniądze w ratach po 200-300 złotych, płacone nieregularnie, co jakiś czas. W związku z tym sami nie potrafili dociec, jakie kwoty powinni otrzymać.

Po publikacji „GW” spytaliśmy naszych informatorów, jak obecnie przedstawia się sytuacja z wypłatami od spółki. Kilka osób odpowiedziało nam, że kierownictwo wypłaciło im już wszystkie pieniądze i „są na czysto”. Kilku stwierdziło, że sytuacja się poprawiła, jednak czekają jeszcze na ostatnie przelewy.

Spytaliśmy o tę kwestię Tomasza Sakiewicza, odpowiedział, że "problemy dotyczyły sytuacji spółki sprzed pół roku - roku".

„Sytuacja finansowa się unormowała”

„Wiąże się to też z reorganizacją i rozbudową innych działów, również redakcyjnych np. redakcji ekonomicznej. (…) Zmiany zaczęte na poziomie zarządu mają doprowadzić do zwiększenia dochodów spółki, terminowej obsługi wszystkich płatności i zbudowania stabilnej platformy dochodów na przyszłość. Wiele też zależy od Państwa. Ciągle naszym podstawowym produktem jest kanał telewizyjny. Jego dobra jakość zachęca sponsorów do wydawania pieniędzy” - napisał Tomasz Sakiewicz w wiadomości przesłanej pracownikom Republiki.

Dodał także: -Telewizja Republika powstała prawie sześć lat temu po to, by służyć Polakom prawdą podając informacje gdzie indziej zakazane. Dzisiaj mamy dużo większą konkurencję niż sześć lat temu ale o podstawowej misji nie wolno zapominać. Każdy z Was musi się troszczyć o naszą firmę i dać z siebie wszystko. Pracowici, zdolni i lojalni wobec firmy mają u nas przyszłość. Chcemy byście za dobrą pracę byli solidnie i terminowo nagradzani. Zmiany na lepsze pewnie już można zauważyć. Wkrótce, mam nadzieję, będą widoczne dla wszystkich.

Spytaliśmy go również o obecną sytuację finansową spółek, nie tylko telewizji, ale i odpowiadających za prasę: „Gazetę Polską” i „Gazetę Polską Codziennie”.

Ocenił, że „sytuacja finansowa się unormowała”: - Ruch płaci, ale nie dużo, natomiast z innych źródeł pozyskujemy na tyle dużo środków, że sytuacja jest stabilna. Wszystkie spółki w ostatnich miesiącach operacyjnie odnotowują zysk. Sytuacja się unormowała - podkreślił redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"