W drugiej części biografii dziennikarze Cenckiewicz i Chmielecki opisują aktywność Lecha Kaczyńskiego w czasie jego prezydentury w latach 2005-2010.
Czytelnicy dowiedzą się z książki m.in. jak Kaczyński dzielił obowiązki głowy państwa z życiem rodzinnym. Opisane zostały również jego ważne wizyty dyplomatyczne, np. spotkania prezydentów Europy Środkowej w Tbilisi w czasie wojny rosyjsko-gruzińskiej. Publikację kończy rozdział podsumowujący stan dzisiejszej wiedzy o katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęła para prezydencka i 94 najważniejszych przedstawicieli państwa.
„Lech Kaczyński 2005-2010” ukaże się 2 czerwca br. nakładem Wydawnictwa Fronda. Książka liczy 656 stron i kosztuje 59,90 zł.- Tom drugi dotyczy prezydentury Lecha Kaczyńskiego więc dotyczy również spraw uchodzących za kontrowersyjne - traktatu lizbońskiego, relacji z rządem Tuska, sprawy afery gruntowej czy wreszcie katastrofy smoleńskiej i poprzedzającej ją politycznej gry rządu i Rosjan, by rozdzielić wizyty premiera i prezydenta w Katyniu. Wszystkie te sprawy staraliśmy się uporządkować, opisując je w oparciu o dostępne źródła. Niektóre z nich - nie ma co ukrywać - zrobiły i na nas spore wrażenie. Zwłaszcza jeden z 2009 r., sygnowany ręką Lecha Kaczyńskiego, który analizując sprawę bezpieczeństwa energetycznego de facto oskarżył rząd Tuska o świadome sprzyjanie Rosjanom. Takich rzeczy znajdzie się w książce więcej - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Sławomir Cenckiewicz, współautor książki.

Warto dodać, że pierwsza część biografii (opisująca działalność polityczną od 1949 do 2005 roku) pojawiła się w sprzedaży w 2013 roku.
Na kolejnej stronie zamieszczamy fragment książki
Od autorów
Analizując szeroko pojęte życie publiczne w Stanach Zjednoczonych Paul Ekman w swoim psychologicznym dziele Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce i małżeństwie napisał, że „Ameryka stała się krajem kłamstw” . Z czasem profesor Ekman zauważył, że nie tylko Amerykę trawi wirus kłamstwa i że niemal całe światowe życie zbiorowe oparte jest na fundamencie kłamstwa. Amerykański uczony nie badał jednak poziomu społecznego zakłamania w Polsce, choć nadmienił, że kłamstwo w komunizmie „stało się normą”, więc i konsekwencje owej „normy” muszą odcisnąć swoje piętno na społeczeństwach krajów postkomunistycznych.W tym sensie próby porównywania, czy wręcz zrównywania sytuacji w zachodnich demokracjach z normą obowiązującą w krajach postkomunistycznych mimo wszystko wciąż wydają się przesadzone. Specyficzną otoczką kłamstwa publicznego w postkomunizmie jest bowiem klientelizm, bo – jak słusznie zauważył kiedyś Wojciech Chudy – „możliwość kłamstwa zwiększa się, gdy brakuje ludzi, którym można wierzyć bezwzględnie, dominuje zaś w społeczeństwie atmosfera zależności i wzajemnych interesów. Prawdzie wtedy brak oparcia w ludziach”.Ofiarą takiej właśnie sytuacji był Lech Kaczyński, którego prezydentura przypadła na czas przełomu charakteryzującego się upadkiem obyczajów obowiązujących w życiu publicznym i wulgaryzacją języka. Trafnie pisał o tym Ryszard Legutko twierdząc:

„W roku 2005 doszło do niebywałego schamienia sfery publicznej i stan ten utrzymuje się do dziś. Oczywiście demokracja sama z siebie, a także w połączeniu ze zdemokratyzowanym liberalizmem sprzyja wulgarności. Wulgaryzację języka i wyobrażeń obserwujemy więc od długiego czasu w całym świecie liberalno-demokratycznym, a w Polsce niekomunistycznej ujawniła się ona od samego początku z siłą, która wielu przykro zaskoczyła.Rok 2005 dokonał zmiany jakościowej. Jeśli istniały wówczas jeszcze tamy, to zostały szybko zburzone. Nagle okazało się, że wszystko już wolno powiedzieć, a co ważniejsze, im powie się ordynarniej i obraźliwiej, tym większe zyskuje się uznanie. Skoro Prawo i Sprawiedliwość stało się wrogiem, nie przeciwnikiem, nie nielubianą partią, lecz wrogiem systemu – największym, jakiego wydała III RP, niemal śmiertelnym – to przecież nie ma broni retorycznej, która byłaby niedopuszczalna. Polemika straciła sens, bo nie chodziło o polemizowanie, lecz o spowodowanie, by Polacy patrzyli na tę partię i jej członków z odrazą.Naigrawano się więc z przypadłości fizycznych i kalectwa (jak w wypadku śp. Przemysława Gosiewskiego), drwiono z żałoby i śmierci (po katastrofie smoleńskiej), naśmiewano się z zagrożenia życia (niebywała wypowiedź Bronisława Komorowskiego o ślepym snajperze strzelającym do prezydenta Kaczyńskiego). Chamstwo więc nie tylko było tolerowane, lecz stało się podziwianym orężem, dzięki skutecznemu władaniu nim można było zdobyć sławę polityczną, a także zyskać medialną popularność i społeczne poważanie, o czym świadczyły kariery Palikota, Kutza, Niesiołowskiego, Komorowskiego czy triumfalny powrót Wałęsy z niechlubnego niebytu” .

Nasza książka, chociaż jest przede wszystkim poświęcona dokonaniom Lecha Kaczyńskiego z lat 2005-2010, jest również próbą rekonstrukcji chorób, jakie trawiły i trawią polskie życie publiczne. Uważamy bowiem, że opór środowisk liberalnych i lewicowych wobec prezydentury Kaczyńskiego oraz zastosowane wówczas metody ciągłej i konsekwentnej delegitymizacji głowy państwa nie miały precedensu nie tylko w dziejach Polski, ale i innych krajów demokratycznych.
***
Po trzech latach od ukazania się książki Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949-2005 oddajemy do rąk czytelników drugi tom biografii Lecha Kaczyńskiego poświęcony w całości prezydenturze (2005–2010). Obie książki uzupełniają się wzajemnie i w całości stanowią pełną, naukową biografię polityczną Lecha Kaczyńskiego (1949–2010).Książka składa się łącznie z sześciu rozdziałów. Pierwszych pięć ma charakter chronologiczny, stanowią one opowieść zaczynającą się od kampanii prezydenckiej w 2005 roku aż po katastrofę lotniczą i śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kwietniu 2010 roku. Ostatni – szósty rozdział, poświęcony jest medialnemu wizerunkowi Prezydenta, a zwłaszcza strategii delegitymizacji Lecha Kaczyńskiego jako głowy państwa, polityka i człowieka.Pomimo sześciu lat, jakie upłynęły od śmierci Lecha Kaczyńskiego, wciąż jego prezydentura nie doczekała się pełnej i naukowej analizy. Znamy rzecz jasna książki Piotra Semki, Michała Majewskiego i Pawła Reszki czy Marka Migalskiego i Roberta Krasowskiego , ale są one raczej publicystyczną interpretacją lub wizją prezydentury Kaczyńskiego, nierzadko w dodatku pozbawioną merytorycznych i faktograficznych podstaw.Powstały jednakże opracowania i książki, których autorzy skupiają się na wybranych aspektach prezydentury Lecha Kaczyńskiego lub okolicznościach jej towarzyszących. Mamy tutaj na myśli chociażby książki Patryka Warzyńskiego , Sławomira Kmiecika czy opracowania źródłowe Kancelarii Prezydenta RP . Odrębną kategorię stanowią źródła relacyjne, z których najbardziej wartościowe opublikowali: Marta Kaczyńska , Jarosław Kaczyński , Michał Karnowski , Paweł Kowal i Łukasz Warzecha. Warto również wspomnieć w kontekście relacji o wartościowych filmach biograficznych na temat śp. Prezydenta: Niosła go Polska w reżyserii Roberta Kaczmarka (2013 r.) i Prezydent w reżyserii Joanny Lichockiej (2013 r.).Jednak podstawowym źródłem informacji na temat biografii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego były relacje, archiwalia i prasa. Korzystaliśmy m.in. z archiwaliów rodzinnych znajdujących się w posiadaniu Marty Kaczyńskiej i Jarosława Kaczyńskiego, a ponadto z Archiwum Wyodrębnionego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Archiwum Prezydenta RP i Centralnego Archiwum Wojskowego.











