Karol Nawrocki przyjął dziś na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim delegację Meta Platforms na czele z prezesem ds. polityki globalnej Kevinem Martinem.
Jak czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta, w rozmowie wzięli także udział m. in. dyrektorzy ds. polityki publicznej w Europie Środkowej i Wschodniej oraz ds. planowania polityki, zaś po stronie gospodarzy – szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz oraz rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz.

W czasie rozmowy poruszono takie tematy jak: wspieranie innowacji w Polsce, regulacje unijne oraz sztuczna inteligencja, przyszłość informatyki.
Do Meta Platforms należą serwisy społecznościowe Facebook, Instagram, komunikatory WhatsApp i Messenger. Firma inwestuje też mocno we własne technologie sztucznej inteligencji.
W komentarzach pod wpisem Kancelarii Prezydenta pojawiały się pytania, czy tematem rozmów były podatki Mety w Polsce. W debacie publicznej dyskutuje się o pomyśle podatku cyfrowego, który miałaby odprowadzać największe korporacje technologiczne od przychodów uzyskiwanych na naszym rynku.
Projekt ustawy ws. podatku cyfrowego, autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji (MC), zostanie przedstawiony na przełomie 2025 i 2026 roku – przekazał pod koniec listopada wicepremier i szef resortu Krzysztof Gawkowski.

Nawrocki spotkał się z dyrektorką ds. inwestycji Google
Przypomnijmy, że w listopadzie Karol Nawrocki spotkał się też podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych z Ruth Porat, dyrektorką ds. inwestycji Google i Alphabet.
Rozmowa z prezes i dyrektor ds. inwestycji w firmach Alphabet i Google odbyła się po uroczystościach w siedzibie ONZ. Dotyczyła ponad 20-letniej obecności Google w Polsce, w kontekście także współpracy w obszarach cyberbezpieczeństwa, rozwoju infrastruktury informatycznej i nowych inwestycji.
Jak dowiedziały się wówczas Wirtualnemedia.pl w Google podczas tego drugiego spotkania temat podatku cyfrowego i wydawców w ogóle nie padł.

Co Nawrocki zrobi z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną?
Na biurko prezydenta Nawrockiego trafi ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która pozwoli blokować nielegalne treści w internecie. Na razie musi jednak przejść przez Senat.
Nowelizacja ma wdrożyć do polskiego prawa unijny akt o usługach cyfrowych (DSA). Przepisy zakładają, że nadzór nad stosowaniem DSA w Polsce sprawować będzie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) - w większości przypadków, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) - w zakresie platform wideo, a także prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) – w zakresie platform handlowych oraz innych spraw dotyczących ochrony konsumentów.
Prezydent jednak podczas swojego pobytu w Pradze (wykład na Uniwersytecie Karola) czy ostatniego pobytu w Lublinie na Kongresie Młodych Konserwatystów powiedział, że ustawa ws. blokowania nielegalnych treści w internecie jest "nadregulacją" unijnych przepisów i dąży do zabierania Polakom możliwości dzielenia się w sieci swoimi opiniami. Dodał, że jako człowiek przywiązany do wolności widzi w ustawie zagrożenia.

– To jest chęć wprowadzenia głębokiej nadregulacji i zabrania głosu wielu z was, którzy pod imieniem i nazwiskiem dzielą się swoimi opiniami, które być może nie są mainstreamem, być może ktoś się z nimi nie zgadza – powiedział prezydent Nawrocki w Lublinie.
Zdaniem głowy państwa, część z katalogu 27 czynów zabronionych, które są podstawą do usunięcia treści z internetu, jest zasadna. – Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby nadużywać wizerunku osób do tego, żeby promować jakieś oferty komercyjne, szczególnie jeśli to nie jest zgodne ze stanowiskiem tych osób. Jestem przeciwny temu, aby w internecie można było promować handel ludźmi – zaznaczył prezydent podczas Kongresu Młodych Konserwatystów.











