Gwiazdor zdaje sobie także sprawę z faktu, iż wraz z upływem latstraci wiele ze swej atrakcyjności. - Nie mam pojęcia, jak reagowaćna wyniki tych plebiscytów - tłumaczy Clooney. - Gdybym powiedział,że jestem symbolem seksu, wyszedłbym na zarozumiałego idiotę.Dlatego jedyne, co mi pozostaje, to słowo "dziękuję". Wiem, żeuroda szybko przemija, a moi fani często mi to uświadamiają. Mówiąna przykład, że w rzeczywistości wyglądam o wiele starzej, niż naekranie, lub że mam więcej siwych włosów, niż się spodziewali.
Póki co, wciąż atrakcyjny Clooney pracuje na planie obrazu "BurnAfter Reading" braci Coen. Premiera filmu planowana jest na styczeń2008 roku.












