Wielki finał najnowszego sezonu Max w niedzielę 4 sierpnia. Część widzów już dziś w nocy miała jednak okazję obejrzeć znaczne fragmenty zaplanowanego epizodu. Wszystko z powodu przecieku fragmentów finałowego odcinka, o którym informuje portal Variety.
Zakończenie 2. sezonu produkcji HBO i Maxa trafiło najpierw na TikToka, gdzie poszczególne fragmenty zostały wyświetlone przez dziesiątki a czasem wręcz setki tysięcy osób. Łącznie na platformę wrzucono 14 filmów, których łączna długość wyniosła około 30 minut. Mowa więc o niebagatelnej części epizodu.
“Ród smoka” wyciekł do sieci. Finał na TikToku i X
Amerykańskie media podają, że po około 4 godzinach od publikacji fragmentów odpowiedzialne za to konto na TikToku zostało zablokowane i zbanowane. Nie wstrzymało to jednak przecieku, ponieważ części finału w międzyczasie trafiły na platformę X/Twitter, a także na Reddita. Na ten moment nie wiadomo, co było źródłem przecieku. Firma Warner Bros. Discovery nie wysyłała przedpremierowych screenerów finału do dziennikarzy właśnie po to, by zapobiec podobnym sytuacjom. Jak widać, ta strategia nie okazała się za skuteczna.

Co ważne, do analogicznego wycieku finałowego odcinka doszło także w 2022 roku, przy okazji pierwszego sezonu “Rodu smoka”. HBO podawało wtedy, że odpowiedzialność za całą sytuację ponosił “partner dystrybucyjny” z Europy, Bliskiego Wschodu lub północnej Afryki. Plaga przecieków przez lata dotykała także “Grę o tron”, czyli poprzednią adaptację twórczości George'a R.R. Martina. Na długo przed premierą niektórych sezonów w sieci można było znaleźć nie tylko scenariusze produkcji, ale wręcz całe odcinki. HBO w dalszym ciągu nie znalazło więc skutecznego rozwiązania tego problemu.











