Sprawozdanie KRRiT znów odrzucone. Wszystko w rękach prezydenta

Senat odrzucił w czwartek sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2024 roku wraz z informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji oraz informację o działalności Rady Mediów Narodowych w 2024 roku. Kadencja obecnego składu KRRiT wygaśnie, jeśli odrzucenie jej raportu potwierdzi prezydent Karol Nawrocki.

Tomasz Wojtas
Tomasz Wojtas
Udostępnij artykuł:
Sprawozdanie KRRiT znów odrzucone. Wszystko w rękach prezydenta
Agnieszka Glapiak, fot. kadr z youtube / Senat

Za odrzuceniem sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2024 r. wraz z informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2024 r. głosowało 54 senatorów, przeciw było 22, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Co Senat zarzuca Krajowej Radzie

Do uchwały odrzucającej sprawozdanie KRRiT dołączono także uzasadnienie, w którym znalazło się 13 punktów.

Jak napisano, Senat odrzuca sprawozdanie KRRiT z uwagi na m.in. "bezprawne pozbawienie mediów publicznych należnych im środków finansowych z tytułu utraconych wpływów z opłat abonamentowych", "rażące naruszenia prawa w postępowaniach koncesyjnych, prowadzonych przewlekle i w sposób podważający zasadę zaufania obywateli do państwa", "stronniczość przy nakładaniu kar pieniężnych na nadawców", "kwestionowanie unijnych regulacji DSA i EMFA oraz "upolityczniony charakter sprawozdania, niespełniający standardów dokumentu urzędowego konstytucyjnego organu państwa".

Za odrzuceniem informacji o działalności Rady Mediów Narodowych w 2024 r. opowiedziało się 54 senatorów, przeciw było 22, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Przewodnicząca KRRiT Agnieszka Glapiak, która przedstawiła sprawozdanie Krajowej Rady z działalności w 2024 r., przypomniała, że "rada jest konstytucyjnym organem kontroli państwa i ochrony prawa", nie jest "organem administracji rządowej, a jej autonomia ma charakter ustrojowy z uzasadnionym celem jej istnienia". Jej zadaniem jest zapewnienie "niezależności mediów od jakichkolwiek wpływów zewnętrznych, w tym w szczególności od rządu".

Jak oceniła, okres sprawozdawczy "w dużej mierze zdominowało monitorowanie sytuacji mediów publicznych po bezprecedensowym wydarzeniu, jakim było siłowe ich przejęcie w grudniu 2023 r. przez koalicję rządzącą wraz z ogłoszeniem przez ówczesnego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza rozpoczęcia procesu ich likwidacji".

Szefowa KRRiT krytykuje likwidację mediów publicznych

– W celu udokumentowania tych zdarzeń, które w przyszłości z pewnością będą przedmiotem gruntownej oceny prawnej i politycznej, powstał pod moją redakcją dwuczęściowy raport pt. "Kalendarium likwidowania mediów publicznych w Polsce". Proces likwidacji mediów publicznych spowodował upadek programowy Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. Ale upadek programowy w szczególności widoczny był w kontekście TVP, która przez 2024 r. odnotowywała spadek oglądalności – oceniła.

Zdaniem Glapiak odpływ widzów uderzył w kondycję finansową i wizerunek mediów publicznych. – Proces likwidacji nie tylko zachwiał ich dotychczasową dobrą i ugruntowaną pozycją na rynku mediów, ale też znacząco ograniczył dostęp społeczeństwa do różnorodnych źródeł informacji. Jest to szczególnie niepokojące w kontekście zachowania pluralizmu medialnego, który jest podstawowym warunkiem funkcjonowania demokracji – stwierdziła.

Dodała, że "wobec braku pewności, kto w istocie posiada tytuł prawny do dysponowania publicznymi pieniędzmi, na początku 2024 r. KRRiT podjęła uchwałę o przesunięciu terminu realizacji harmonogramu wypłat z abonamentu".

Podkreśliła, że nadawcy publiczni zostali poinformowani, w jaki sposób zgodnie z prawem "pomimo stanu likwidacji spółek mogą otrzymać te środki".

– Jednocześnie KRRiT zdecydowała, że środki z opłat abonamentowych do czasu prawomocnego potwierdzenia przez sąd procesu likwidacji spółek będą trafiać do depozytu sądowego. W momencie podejmowania tej decyzji likwidatorzy nie byli prawomocnie wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego. Co ważne, większość likwidatorów nie skorzystała z możliwości pobrania pieniędzy z depozytów. Z biegiem czasu sytuacja ta uległa zmianie i została do pewnego stopnia uporządkowana, dlatego pieniądze z abonamentu, przeznaczone na realizację misji publicznej, były bezpośrednio wypłacane tym spółkom, których likwidatorzy zostali prawomocnie wpisani do KRS (...). Oskarżenia, że Krajowa Rada głodzi media publiczne były i są nieprawdziwe – dodała.

Przypomniała, że "w obliczu powodzi we wrześniu 2024 r., dostrzegając potrzebę wsparcia mediów publicznych jako pewnego źródła informacji (...), KRRiT zdecydowała o przekazaniu środków bezpośrednio na konta spółek".

– Przekazała też mediom 22 mln zł nadwyżki z wpływów abonamentowych za 2022 r. Telewizja Polska otrzymała 51 proc. tej kwoty, z tego 70 proc. musiała przekazać oddziałom regionalnym TVP. Pozostałe 49 proc. otrzymało Polskie Radio i rozgłośnie regionalne Polskiego Radia. W listopadzie 2024 r. KRRiT była zmuszona podjąć decyzję o odmowie zawarcia porozumień w sprawie kart powinności na lata 2025-29. Koszty realizacji misji, jakie wskazały spółki mediów publicznych nie znajdowały pokrycia w środkach z abonamentu". Odpowiedzialność za ten stan spoczywa na ministrze kultury i dziedzictwa narodowego – oceniła.

Dodała także, że w programach informacyjnych TVP stwierdzono "pomijanie informacji niewygodnych dla obozu władzy", a także nierównomierne rozdzielanie czasu antenowego dla partii, wchodzących w skład koalicji rządzącej i tych, będących w opozycji.

– KRRiT wyraziła stanowczy sprzeciw wobec licznych przypadków stosowania zakazu wstępu wobec dziennikarzy, m.in. Telewizji Republika i wPolsce24 na konferencje i briefingi prasowe członków rządu, w tym te dotyczące powodzi, a więc będące bardzo istotne dla mieszkańców – zauważyła.

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Wojciech Król zaznaczył, że funkcję pełni od 12 grudnia 2024 r., więc przedstawiona informacja o działalności rady odnosi się de facto do działalności jej poprzedniego przewodniczącego, Krzysztofa Czabańskiego.

Przekazał, że w ubiegłym roku RMN odbyła 11 posiedzeń. Podczas nich "kluczowe decyzje dotyczyły zmian w składach zarządów, rad nadzorczych, spółek medialnych zarówno ogólnopolskich, jak i regionalnych". – Rada uzupełniała również rady programowe, przyjmowała stanowiska w sprawach istotnych dla systemu medialnego – wymieniał.

Poinformował też, że w listopadzie zeszłego roku w RMN rozpoczęła się kontrola Najwyższej Izby Kontroli dotycząca realizacji zadań przez ten organ. - Do końca okresu sprawozdawczego nie została zakończona - podał. - Zakończona została dopiero w 2025 r., więc wnioski zostaną przedstawione w kolejnym sprawozdaniu za rok 2025 - dodał.

Zaznaczył, że sprawozdanie "pozbawione jest jakiegokolwiek komentarza politycznego, jest opisem wszystkich czynności, które RMN w tym czasie dokonała, z zachowaniem wszystkich oryginalnych tytułów".

Dyskusja senatorów o mediach publicznych

W trakcie dyskusji senator Marek Pęk (PiS) powiedział, że "koalicja 13 grudnia restrukturyzuje media przez upadłość". – Przez dwa lata praktycznie zlikwidowaliście media publiczne. Doprowadziliście do ich głębokiej zapaści, do ich absolutnego już w tym momencie skrajnego upolitycznienia. Kiedy, jako senator opozycji, obecnie oglądam telewizję publiczną, to widzę po prostu obrzydliwą, prymitywną i nachalną propagandę rządową, antypaństwową i niszczącą dobre imię opozycyjnych posłów, senatorów, byłych członków rządu, prezydenta, kandydata na prezydenta, obecnego prezydenta urzędującego. Czy państwo myślicie, że polski naród jest ślepy, że on tego nie widzi? – mówił senator Pęk.

Zwracając się do obecnie rządzących powiedział: "Mam wrażenie, że myślicie, że będziecie rządzić wiecznie. Otóż nie będziecie rządzić wiecznie. Rozliczy was społeczeństwo, a później rozliczą was ci, którzy do tego są powołani w państwie demokratycznym".

Senator Jerzy Fedorowicz (KO), odnosząc się do tych słów, mówił: "Cała Polska wie, że mieliście własną »szczujnię«, którą żeście po to zrobili, żeby wam się udało wygrać jakieś wybory".

– Wszystkim nam powinno zależeć na tym, by media były publiczne. Nawet jeśli ktoś jest desygnowany do Krajowej Rady przez polityków, jeśli ma odrobinę godności i szacunku do samego siebie, powinien pamiętać, że pracuje w interesie społeczeństwa, a nie określonej partii politycznej – podkreślił.

Senator Piotr Masłowski (Trzecia Droga) zastanawiał się, czy oglądalność mediów powinna być podstawowym kryterium misji publicznej i tego, co powinny media publiczne pokazywać.

– Szkoda, że oglądalność spada, bo lepiej, żeby się poprawiała, ale kiedy pytam o radio, okazuje się, że tych danych nie ma, choć każdy reklamodawca w Polsce bez problemu jest w stanie te dane znaleźć. Czy to arogancja, ignorancja czy celowe działanie, że my tych danych tu nie słyszymy i raport pokazywany jest wybiórczo, by udowadniać jakiegoś rodzaju tezy – pytał.

Mówił także o raporcie Departamentu Stanu USA o prawach człowieka w Polsce. – Jeśli chodzi o media publiczne, to ten raport krytykuje poprzednie rządy za upolitycznienie KRRiT, wskazuje też wprost, że sytuacja się poprawia. Nie jest na chwilę obecną dobra, ale zmierza w pożądanym kierunku – zwrócił uwagę Masłowski.

Co zrobi Karol Nawrocki?

Sprawozdanie KRRiT i informację o działalności RMN w 2024 r. w czerwcu odrzucił także Sejm.

Krajowa Rada przedstawia corocznie Sejmowi, Senatowi i prezydentowi sprawozdanie ze swojej działalności za rok ubiegły. Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji w wypadku odrzucenia sprawozdania przez Sejm i Senat kadencja wszystkich członków Krajowej Rady wygasa w ciągu 14 dni, liczonych od dnia ostatniej uchwały.

Wygaśnięcie kadencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie następuje, jeżeli nie zostanie potwierdzone przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Źródło: PAP

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

PTWP znów kupuje. Tym razem w eventach

PTWP znów kupuje. Tym razem w eventach

Odejście po dwóch dekadach. Zbigniew Parafianowicz żegna się z "Dziennikiem Gazetą Prawną"

Odejście po dwóch dekadach. Zbigniew Parafianowicz żegna się z "Dziennikiem Gazetą Prawną"

PKO BP szuka platformy do monitoringu i moderacji treści w internecie

PKO BP szuka platformy do monitoringu i moderacji treści w internecie

Ilu widzów miało "Ostre cięcie"? TVN Style szykuje kolejną edycję

Ilu widzów miało "Ostre cięcie"? TVN Style szykuje kolejną edycję

Były szef social mediów naTemat z nową pracą

Były szef social mediów naTemat z nową pracą