Gra polegała na odwiedzeniu maksymalnej liczby punktów kontrolnych (głównie oddziałów Banku BGŻ). Rowerzyści mieli za zadanie dotarcie do nich według indywidualnie przygotowanej przez siebie trasy w godzinach 19.00 – 24.00. Główną nagrodą za odwiedzenie wszystkich punktów kontrolnych był 20-sto lub 40-sto procentowy rabat na sprzęt sportowy.
Tym razem poza Warszawą, w której w minionym roku zainaugurowano zabawę, śmiałkowie walczyli także na nieco krótszej pod względem długości trasie w Katowicach, Tychach i Chorzowie.
W Warszawie (ok. 100-kilometrowa trasa) każdy mógł wystartować z dowolnie wybranego punktu, ale przed północą musiał się stawić w oddziale Banku BGŻ przy ulicy Grzybowskiej. To jedyny obowiązkowy punkt, stanowiący jednocześnie metę, do którego dotarło 99 ze 110 uczestników, którzy wystartowali w grze.
Pierwszy rowerzysta z zaliczonymi 17 punktami kontrolnymi dotarł na metę o 22.15, natomiast pięciu uczestnikom udało się pokonać całą trasę i odwiedzić 20 punktów! Grupę wspierającą organizatorów gry stanowili wolontariusze ze stowarzyszenia absolwentów klasy BGŻ (bank finansuje edukację uzdolnionej młodzieży z ubogich rodzin).
Na Śląsku (ok. 75-kilometrowa trasa) zabawa zaczynała się i kończyła w tym samym tj. Oddziale Banku BGŻ w Katowicach przy ulicy Staromiejskiej. Grę ukończyło 65 z 73 uczestników. Ale uwaga: aż 28 rowerzystów przejechało cały dystans! Pierwszy z nich zrobił to w czasie 2 godzin i 16 minut.
W obu miastach rowerzyści dla osiągnięcia sukcesu wspomagali się mapkami, ale byli i tacy którzy posługiwali się GPS-em.
Nie obyło się i bez defektów, ale mobilny serwis techniczny w Warszawie oraz stacjonarny w Katowicach reagował na każdą potrzebę.
Na mecie na wszystkich uczestników czekał posiłek regeneracyjny oraz pamiątkowe koszulki.
