- ESPN, tak jak inne tradycyjne media stoi wobec poważnego wyzwania ze strony nowych technologii, zobaczymy czy zdoła temu sprostać - zaznaczył Iger. - Na razie stacja jest w niezłym położeniu finansowym, z czasem jej wartość zapewne wzrośnie. Przez ten czas będziemy starali się zmienić ją zgodnie z technologicznymi trendami, które pojawiają się na rynku. Musimy traktować nowe technologie jak sprzymierzeńca, a nie wroga - podkreślił szef Disneya.
Zapowiedział, że kanał może zacząć być oferowany nie tylko operatorom satelitarnym i kablowym, lecz także bezpośrednio widzom, podobnie jak np. HBO. Może to jednak nastąpić najwcześniej za pięć lat.
- Jeśli nastąpi dalsza erozja tak zwanych pakietów wielokanałowych, to jakość konkretnych kanałów będzie górować - stwierdził Bob Iger. - Mimo że model biznesowy stacji może napotkać różne wyzwania w ciągu kilku lat, długoterminowe perspektywy przed ESPN są dobre - zaznaczył.

ESPN to całodobowa stacja sportowa, która funkcjonuje w USA od 1979 r. Posiada prawa do transmisji między innymi meczów piłki nożnej, futbolu amerykańskiego i koszykówki. 80 proc. udziałów ESPN posiada Walt Disney Company, 20 proc. należy do koncernu Hearst.











