Ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska w minionym tygodniu zapowiedziała, że spółki mediów publicznych pozostaną formalnie w stanie likwidacji aż do wejścia w życie nowej ustawy medialnej. Równocześnie przedstawiła projekt tej ustawy.
– Nie cofniemy likwidacji mediów publicznych teraz, to jest jasna deklaracja – stwierdziła Cienkowska. – Chcemy wprowadzić nowe standardy i tylko ustawą, po naprawdę długich dyskusjach wewnętrznych, jesteśmy w stanie zmienić sytuację mediów publicznych w Polsce – dodała.
Szef "Solidarności" w TVP: wykluczenie społeczne pracowników
Do deklaracji ministry odniósł się Bogdan Wiśniewski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" działającej w TVP. – To zła widomość, nie tylko dla pracowników Telewizji Polskiej – podkreślił.
– Nieustalenie gwarantowanego stałego finansowania powoduje nie tylko brak możliwości podwyżek dla pracowników w sytuacji wzrostu cen i kosztów utrzymania, ale też w wielu obszarach są powodem wykluczenia społecznego pracowników spółek mediów publicznych w likwidacji – wskazał.

Wiśniewski zwrócił uwagę, że dotacje dla nadawców publicznych z budżetu państwa są o wiele niższe od przyznawanych do 2023 roku rekompensat abonamentowych. – Władze tych spółek skazane są na utrzymanie ich za znacznie mniejsze środki niż wcześniej, a w konsekwencji wielu pracowników wegetuje w dobie inflacji i wciąż rosnących cen – ocenił.
Podkreślił, że ofiarami tej sytuacji są właśnie pracownicy, "z pogłębiającym się poczuciem krzywdy z powodu zepchnięcia ich na skraj społecznego wykluczenia z rangą obywateli drugiej kategorii".
Na praktyczne konsekwencje dla pracowników, wynikające ze stanu likwidacji spółek mediów publicznych, zwrócono już uwagę w piśmie Stowarzyszenia Grupa 17 skierowanym ponad tydzień temu do premiera Donalda Tuska.

"Nie możemy korzystać z przywilejów prawa pracy i osłon wynikających z wieku lub przynależności do ciał zarządczo-nadzorczych organizacji związkowych. Nie możemy wziąć kredytu w banku, a często nawet przedłużyć umowy o kartę kredytową. W wielu spółkach często pojawiała się informacja o możliwej niewypłacalności w kolejnych miesiącach" – wyliczono.
Pismo Stowarzyszenia Grupa 17 - z apelem o wycofanie mediów publicznych ze stanu likwidacji – zostało podpisane przez 564 osoby pracujące w kilkunastu rozgłośniach regionalnych Polskiego Radia.
Celem Stowarzyszenia Grupa 17 jest udział w pracach nad nową ustawą medialną oraz utrzymanie formalnoprawnej niezależności wszystkich 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia.
"Marazm" u polityków ws. mediów publicznych?
Przewodniczący "Solidarności" w Telewizji Polskiej jest przekonany, że przygotowywanie nowych przepisów o mediach publicznych może potrwać długo. – Nawet do przyszłych wyborów – stwierdził.

– Rząd miał się zająć projektem ustawy reformującej media publiczne, ale wciąż odraczał prace. Obecnie nadal nie widać w tej kwestii postępu – ocenił Wiśniewski.
Nie ukrywa rozczarowania. – W całej sprawie mediów publicznych, z konfliktem prawno-politycznym w tle panuje marazm, brak woli i dojmująca zwłoka w działaniu – wyliczył.
Jak już informowaliśmy, za apelem o cofnięcie likwidacji spółek mediów publicznych opowiedzieli się członkowie Stowarzyszenia Ludzi Mediów Woronicza 17.

– Popieramy list do przedstawiciela władzy, która nie dotrzymuje obietnic, lekceważy opinie społeczne, nie rozumie znaczenia obiektywnych, niezależnych mediów publicznych. Po wyborach liczyliśmy nie tylko na rozliczenie draństw w telewizji Kurskiego, namiestnika PiS, ale też na przywrócenie godności pracownikom. Tak się nie stało – ocenili.










