"Telewizja Zero". Dlaczego Stanowski idzie po koncesję?

Kanał Zero wystąpił o koncesję telewizyjną. Powiem: wreszcie! Choć od lat słyszymy o nadchodzącej śmierci telewizji, to medium wciąż ma się zadziwiająco dobrze. A dla Stanowskiego i jego spółki dywersyfikacja dystrybucji treści to ruch oczywisty. Tyle, że telewizja to już nie YouTube – i tu zaczynają się schody.

Patryk Pallus
Patryk Pallus
Udostępnij artykuł:
"Telewizja Zero". Dlaczego Stanowski idzie po koncesję?
Kanał Zero

Od lat niektórzy moi znajomi z branży z dumą deklarują: "telewizji nie oglądam". Brzmi modnie, szczególnie w wielkomiejskiej bańce. Ale Polska to nie tylko Warszawa. Telewizja wciąż ma gigantyczny zasięg i gigantyczne znaczenie dla reklamodawców (rynek reklamy TV w 2024 roku wyniósł niemal 5 mld zł — według danych Publicis). Wtopiła się w świat streamingu i VOD. Już dawno nie wymaga anteny ani dekodera– by obejrzeć ulubiony kanał linearny, wystarczy dziś sama aplikacja. Światy, które miały walczyć ze sobą, w praktyce coraz mocniej się przenikają.

Krzysztof Stanowski nie raz krytykował tradycyjne media. – Telewizje wszystkie funkcjonują na jakiś lipnych badaniach oglądalności, które nie mają nic wspólnego z prawdą – mówił przy powstaniu Kanału Zero w lutym 2024 roku. – Internet ewidentnie jest przyszłością. Wszystko, co się dzieje, dzieje się dzisiaj w naszych telefonach komórkowych — podkreślał podczas listopadowej konferencji Wirtualnemedia.pl.

Sukces Kanału Zero

Krzysztof Stanowski postawił tylko na YouTube'a, a jego projekt zbudowano na mieszance luzu, szybkości reagowania, niezależności i interakcji z odbiorcami. Efekt? Liczby mówią same za siebie. Stanowski w niedzielę pochwalił się, że w lipcu i sierpniu Kanał Zero miał 150 mln wyświetleń, o ponad 87 proc. więcej niż rok wcześniej. Po 8 miesiącach przyniósł 8,3 mln zł z reklam Adsense. Projekt ma 27 sponsorów, a na początku lipca br. przebił barierę 2 mln subskrybentów na YouTube.

Po co więc telewizja? Bo linearny kanał wciąż daje dostęp do widowni, której na YouTubie nie ma: od sporej części seniorów po tych, którzy lubią po prostu wziąć pilota i oglądać. Wielu fanów Stanowskiego chętnie włączyłoby sobie telewizyjny Kanał Zero i śledziło programy jeden po drugim, bez konieczności szukania i wyboru konkretnych pozycji. W czasach streamingu okazało się, że to jedna z przewag telewizji — ktoś ułoży za nas ramówkę, zdejmując z nas tę trudną dla wielu konieczność decydowania, co obejrzeć.

Na tym właśnie zbudowały swoją potęgę kanały informacyjno-publicystyczne, oglądane przez wielu widzów po kilka godzin dziennie. Republika udowodniła, że nawet z malutkiej stacji można w półtora roku urosnąć do największej telewizji w Polsce (nie tylko informacyjnej). Niemożliwe stało się możliwym. Nielsen pokazuje jasno: newsowe stacje stanowią dziś niemal jedną piątą całego tortu oglądalności. Nie można na to machnąć ręką.

Kanał Zero z telewizyjną nogą mocniej uniezależniłby się od kaprysów algorytmu i ryzyka "ucięcia zasięgów". Stanowski nie raz mówił, że w internecie właściciel platformy zawsze ma ostatnie słowo. W telewizji jest prościej – operator albo cię włączy, albo nie. Masz umowę, to jesteś w kablówce. I tyle. A do tego dochodzi coś jeszcze: aura instytucjonalnej powagi. Logo w rogu ekranu telewizora wciąż dla wielu reklamodawców znaczy więcej niż milion wyświetleń w sieci.

Telewizja to ramówka

Ale jest i druga strona medalu. Telewizja wymusza ramówkę, układ pasm, a przede wszystkim zgodność ze szczegółowymi przepisami, w tym ustawą o radiofonii i telewizji. Krajowa Rada czuwa nad tym, by nawet jedna sekunda reklamy nie została wyemitowana powyżej limitu. Jeśli tak się stanie, nadawcę czekać może kara.

Zero (sic!) spontanicznego wrzucania belki sponsora w trakcie wywiadu. Zero lokowania produktu w programie publicystycznym. Wystarczy przypomnieć, jak Republika musiała zablurować pół ekranu w trakcie retransmisji wywiadu z Karolem Nawrockim przeprowadzonego w Kanale Zero.

Co z lokowaniami w telewizyjnej wersji Kanału Zero? Czy do stacji trafi cały kontent z internetowej wersji, czy będą wszystkie programy na żywo? Jak konstruowana będzie ramówka? Na razie pytań jest więcej niż odpowiedzi.

Stanowski poza potwierdzeniem, że wniosek o koncesję został złożony, nic o projekcie nie mówi. Ale przy okazji obiecał, że w ruszy portalu zero.pl, zapowiedziany już w kwietniu ub.r. Na razie doczekaliśmy się jedynie aplikacji mobilnej.

Jeśli Telewizja Kanału Zero powstanie, to będzie prawdziwy precedens. Pierwsze duże przedsięwzięcie w Polsce, które pokaże, że droga "od YouTube’a do telewizji" istnieje.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu